Strona 1 z 1

Przebłyski

: 1 grudnia 2015, o 23:25
autor: svenf
Dziś mam gorszy dzień, ale to nie istotne. Wynik nienerwicowego stresu. Ale nie o tym chciałam napisać. Miałam bardzo ważny dla mnie przebłysk w nerwicy. Przez te moje schizy z zawałem to boję się być sama, a często jak już sama jestem to czuję napięcie, mam ataki paniki etc. więc to bycie samemu jest dla mnie jak za karę i chcąc nie chcąc z nerwicą jakoś przez to przechodzę. Parę dni temu jednak będąc w centrum handlowym z paroma osobami zdecydowałam się sama z siebie i bez lęku, bez analizy, bez myśli "będę sama" rozdzielić się i pójść gdzieś samemu na zakupy. Wiem dla innych żaden problem... ale dla mnie ten przebłysk tego, że było jak kiedyś. Nie towarzyszyła mi nerwica. Podejmując tą decyzję nawet nie pomyślałam o nerwicy. Tak jakbym była niezaburzona. Jak dawniej. Cuuudowne uczucie.

Przebłyski

: 1 grudnia 2015, o 23:32
autor: marianna
Niedługo będziesz sama śmigać wszędzie i śmiać się z tego wszystkiego:) ^^

Przebłyski

: 2 grudnia 2015, o 08:08
autor: Adela
Ja tak mialam gdy musialam zostac sama z dzieckiem w domu.Zaraz nasuwaly sie mysli"a co jesli dostane zawalu przy dziecku? Co ona biedna wtedy bedzie przezywac?"Jakos sobie to zracjonalizowalam i postanowilam sie nie bac powiedzialam sobie co ma byc to bedzie. I strach nagle zniknal...nie balam sie nawet samotnych wieczorow.Teraz ten sam strach sie pojawil ale tym razem jest jakby gorsze bo dotyczy musli ze jak zostaniemy same w domu to ja moge jej cos zrobic.Mam swiadomosc ze sama sobie to wkrecilam I pracuje nad tym bardzo mocno.
Svenf-rob tak dalej, im czesciej pokazesz ze sie nie boisz I jest fajnie tym szybciej nerwica odpusci bo nie bedzie juz czym straszyc

Przebłyski

: 2 grudnia 2015, o 10:20
autor: svenf
Dzięki dziewczyny. Staram się właśnie robić rzeczy samemu mimo ataków i się nie ograniczać choć ta moja podświadomość jakaś oporna jest w przekonaniu się że nic mi się nie stanie. Adela - polecam Ci na te myśli ryzykowanie - powiedz sobie "no dobra to teraz nerwico spraw bym zabiła swoje dziecko". Zobaczysz nic się nie stanie i zobaczysz, że masz nad tym władzę. Ja próbuję sobie to stosować podczas ataków paniki, żeby nerwica sprawiła ten zawał, ale jakoś mi trudniej to przychodzi, bo myślę, że zawał jest w sumie ode mnie niezależny, a np. takie zabicie kogoś czy samobójstwo to tak.

Przebłyski

: 2 grudnia 2015, o 17:21
autor: Adela
No robilam tak z zawalem ale z ta mysla jest trudniej bo jeszcze sie boje ze jak tak powiem to moze tego chce.Wiesz o co chodzi? Takie glupie myslenie I ja wiem ze to jest glupie I juz pomalu to przepracowuje...dzis odnioslam kolejny sukces.

Przebłyski

: 17 grudnia 2015, o 14:04
autor: svenf
Ostatnio miałam parę dni bez jakichkolwiek objawów nerwicy, zero problemów z sercem, żołądkiem, no cud, miód. Niestety się skończyło. Ten krótki etap jednak pokazał mi coś strasznego, a mianowicie to co nerwica ze mnie zrobiła. Otóż przez te dni byłam szczęśliwa, chiałam góry przenosić, nie denerwował mnie nikt ani nic, nie budziłam się ani rozdrażniona, ani zdołowana. Było dobrze, normalnie. I tak sobie myślę, że przez te dwa lata nerwicy nie czułam się nigdy tak naprawdę sobą. Dopiero te parę dni pokazało mi jak było dawnej przed zaburzeniem. A ja już siebie takiej nie pamiętam. Wydaje mi się, że to zaburzenie trwa już wieki od wieków jestem taka jaką nie chcę być. Tak czy siak to mój kolejny przebłysk normalności i bardzo się z niego cieszę.

-- 17 grudnia 2015, o 14:04 --
Ostatnio miałam parę dni bez jakichkolwiek objawów nerwicy, zero problemów z sercem, żołądkiem, no cud, miód. Niestety się skończyło. Ten krótki etap jednak pokazał mi coś strasznego, a mianowicie to co nerwica ze mnie zrobiła. Otóż przez te dni byłam szczęśliwa, chiałam góry przenosić, nie denerwował mnie nikt ani nic, nie budziłam się ani rozdrażniona, ani zdołowana. Było dobrze, normalnie. I tak sobie myślę, że przez te dwa lata nerwicy nie czułam się nigdy tak naprawdę sobą. Dopiero te parę dni pokazało mi jak było dawnej przed zaburzeniem. A ja już siebie takiej nie pamiętam. Wydaje mi się, że to zaburzenie trwa już wieki od wieków jestem taka jaką nie chcę być. Tak czy siak to mój kolejny przebłysk normalności i bardzo się z niego cieszę.