Strona 1 z 1
Wsparcie :)
: 26 listopada 2015, o 14:07
autor: Aramis
Hej,
Pewnie wielu z Was zobaczy tego posta i albo się zaśmieje, albo pomyśli "o nie znowu on" albo nic nie pomyśli.
Jak wiecie albo i nie nerwica po kilku latach wróciła do mnie w czerwcu (wcześniej po THC, ale leczona tylko lekiem) - bywało lepiej i gorzej ale jakoś szło. Zacząłem nawet olewać DD i inne objawy (somatyka mnie nie dotyczyła, wcześniej tylko DD).
Kryzys zaczął się prawie 2 tyg. temu - zacząłem brać antybiotyk na zapalenie prostaty i wydawało mi się że czuję się gorzej (źle spałem w nocy, wybudzałem się co jakiś czas). Dzień po wzięciu zaczął się wkręt o schizie i poszło dalej.
Obecnie jestem mega rozwalony, ogromne DD, kompletne zaburzenie pamięci / czasu (jakbym był w bańce jakiejś).
Najgorszym jest jednak fakt, że jest to tak nasilone że czytanie artykułów na forum mnie nakręca lękowo - co to znaczy myśleć, jak to jest konfrontować myśli, co to są emocje - klasyka przy DD ale przeszkadza w odburzaniu.
Ktoś z forum napisał, że wpadłem w koło lękowe i nie poradzę sobie bez leków (co nakręca mnie dodatkowo bo panicznie boję się ich brać ponownie).
Ktoś napisał, że jestem największym egocentrykiem jakiego zna - to też pewnie prawda.
Generalnie nie wiem co mam teraz robić, jak działać - zblokowany jestem mega. Leków się boję a sam nakręcam się że nie stosuję rad z forum bo nie wiem jak.
Do wielu z Was piszę na FB za co dziękuję i przepraszam, ale naprawdę jest mi ciężko.
Wsparcie :)
: 26 listopada 2015, o 14:12
autor: Tojajestem
Powiedz sobie STOP. Przecież czujesz, że masz świadomość prawda? Opisujesz objawy i jesteś ich świadomy. Zaburzenie pamięci OK - ale pamiętasz, że tu jesteśmy więc nie jest tak źle.
Popatrz na to z góry i pomyśl: nerwica ok. nakręty, dd, pamięć, lęk. Ale wiem że to mam BO NIE TRACĘ KONTROLI nas sobą. I nie stracisz. Zawsze tak jest.
Wsparcie :)
: 26 listopada 2015, o 14:35
autor: agaa
A ja powiem Ci to co zawsze: Bartek, ogarnij sie!
dobrze wiesz co robic, puść te rzeczy wolno, pozwól się wyhasać

Wsparcie :)
: 26 listopada 2015, o 15:15
autor: marianna
Aramis słuchaj też w tym wszystkim siebie.
Siebie najbardziej.
Jeśli nie chcesz brać leków to nie bierz.
Jesli chcesz pisać na forum o sobie - pisz, bo po to jest to forum.
Czesto odpowiedzi na forum są egocentryczne bo ludzie sami nie mają cierpliwości i siedzą w lęku
więc potrafią coś takiego odpisać.
Jak miałam pierwszy wielki atak paniki i wylądowałam u psychiatry to nawypisywała mi tone leków
i powiedziała że bez leków z tego nie wyjdę.
Oczywiscie leków nie brałam bo nie chciałam.
Jak dostałam dd to poszłam już do innej psychiatry powiedzieć jej że po prostu zwariowałam i żeby mi powiedziała co mam z tym robić.
Wysłuchała wszystkie moje objawy, wszystkie myśli natretne i powiedziała że nie zwariowałam, nie da mi leków bo wie że i tak nie wezmę
i do szpitala też sie nie kwalifikuję, kazałam mi wrocić za pare mieś jak sama zobacze że po prostu wpadłam w lęk i że nic mi do tego nie będzie.
Nie zwariuje i w ogóle nic sie nie stanie.
No i jak widać wyszłam ze wszystkiego bez leków.
Zresztą do dd i wszelkich objawów mam już taki dystans, bo przerobiłam to już 6716786 razy że nie widzę tu potrzeby leków.
A propos problemów z pamiecią i w ogóle wszytskiego to pamietaj że umysł w stanie lękowym czy dd jest w takim
napięciu jak żołnierz siedzący w okopach podczas bombardowania, wiec nie oczekuj od siebie że będziesz oazą spokoju.
Daj sobie czas żeby sie uspokoić, nie pośpieszaj się.
Wierz mi że praktyka i troche tego lęku to najlepszy lek, bo za któryms razem i po jakimś czasie po prostu machniesz
na wszystko ręką i przejdzie w 3 min.
Tak że nie bój sie bać, nie bój sie tych myśli, jak umysł jest spokojny to ma odpwiedzi na wszystko od razu
i to nie powoduje lęku.
Będzie dobrze:)
Wsparcie :)
: 26 listopada 2015, o 15:40
autor: bart26
Bartek prosze cie jezeli to o mnie chodzi chyba mnie zle zrozumiales . Wiem twardy ze mnie czlowiek mam swoje podejscie swoje zasady lubie krytykowac konstruktywnie a nie zawsze to skutkuje . Co do lekow powiedzialem ze moze powinienes pomyslec o nich bratku zeby sie uspokoic moze jakas hydra nie wiem . To pozwoli ci spojzec na nerwice jako problem i moze wtedy zrozumiesz gdzie cobtrzeba ugrysc . Nie mowilem ze nie wyjdziesz z zaburzenia bez lekow !!! . Chyba ze ktos inny ci tak powiedzial . Co do egocentryka tak bartek jestes egocentrykiem i jak kazdy z nas z zaburzeniami , to nie jest jakies dziwne wrecz przeciwnie i to tez ci wyjasnialem . Bartek nie szukaj problemu ggdzies indziej moze w kims albo czyms . Problem jest w tobie i twoim podejsciu i tam zacznij szukac . Trzeba sie stac teoche wojownikiem w walce o swoje zycie , nie mozna wszystkiego brac do siebie , nie mozna siebie karcic za zle nastawienia za to ze ty nie wiesz co i jak . Badz wojownikiem w stosunku do zaburzenia a najlepszym przyjacielem dla siebie . Sory ze tak to przyjoles ale znasz mnie . Nie lubie glaskac sam siebie co dopiero kogos no taki jestem . Meczyles troche ucho bratku kilka dni . Glowa do gory i jezdziesz dalej . Nie wiem moze dostane jakas krytyke za to ale co mi tam

. Prosze cie nie szukaj pomocy u innych nie szukaj uspokajania przez innych nie odburzaj sie dla dziewcxyny czy rodzicow zrob to dla siebie . Ta pomoc jaka my ci tu damy to tylko slowo otuchy ale ono cie nie odburzy . Niestety nie da sie przejsc po rozrzazonym weglu i nie spqzyc sobie stopek . Wyobraz to sobie droga przez wegiel czerwony jak gwint . Idziesz sam bartek zadno z nas tam nie zuci ci gasnicy albo zaroodpornych japonek kubota . Jedyne co bedziemy stali z boku i mowili ci dasz rade spoko jestes wielki . Poki sam nie zaczniej isc to nie dojdziesz na koniec tej sciezki .
Wsparcie :)
: 26 listopada 2015, o 15:51
autor: Aramis
Bartku

oczywiście, że mówiłem o Tobie i oczywiście za nic nie mam Ci za złe (wręcz przeciwnie stary!). Wiem jaki jesteś i wiem, że nie głaszczesz po główce nawet jak tego ktoś chce.
Te kilka ostatnich dni to straszne rozbicie z tego względu że nie potrafię zrozumieć jak działać (dodatkowo dd sprawia, że rozkminy na ten temat generują we mnie lęk) i boję się leków.
Stąd moje myśli, lęki i presja -> nie odburzysz się sam bo Cię to nakręca i nie rozumiesz a leków się boisz i nie chcesz brać. Będziesz się z tym babrał do końca życia itd.
Wszystkie arty, teksty o wewnętrznym dialogu, myślach, emocjach są dla mnie abstrakcją, nie wiem co i jak robić, jak rozmawiać ze sobą, jak się uspokajać samemu. staram się ale to frustruje, nakręca i wzbudza lęki.
Wiem, że problem jest we mnie i od razu pojawiają się myśli, że jestem upartym i ciężkim typem do odburzania

Wsparcie :)
: 26 listopada 2015, o 16:06
autor: bart26
Sluchaj nie jestes myslami !!! Po pierwsze ufasz w wszystko co twoj zalekniony umysl podsyla . To blad bo to znaczy ze nie rozumisz mechanizmu lekowego , ty nie masz wplywu na to ze dostaniesz lekowa mysl wplyw ma na to tylko i wylacznie stan emocjonalny a on jest teraz zqburzony do tego nakrecony lekiem . Wiem jak sie czujesz . Myslalem ze ty podejdziesz to tego z fakiem w moim kierunku !! A ty jeszcze bardziej sie uzaliles . Tu jest problem troche uporu . Nie poddawaj sie idz na kolanach ale idz a nie poddawaj sie nerwicy . Wiedzialem ze boisz sie lekow myslalem ze pomyslisz sobie ( co on kocha mamę frajer obiecalem sobie pol roku temu ze nie wezme lekow taka decyzje podjolem ) cos innego i wyrwales z kontekstu zdanie . Mniejsza z tym to nie jest wazne .powiedz mi co z tym zrobisz co dalej jak to sobie wyobrqzasz co chcesz robic jak chcesz z tym zyc bo narqzie masz zaburzenie i znasz teorie tak twierdzisz . Powiedz mi jaki bedzie twoj pierwszy krok ku odvurzeniu !!??
Wsparcie :)
: 26 listopada 2015, o 16:27
autor: Joannaw27
Aramis, ty nie jesteś pierwszym ani ostatnim na tym forum który sobie nie radzi, masz prawo do tego żeby się wyzalic i powiedzieć ze jesteś w czarnej dupie ,a czasami to pomaga wyrzucenie z siebie tego co cie gryzie, wiem to po sobie, moim zdaniem jesteś w takim leku ze nie potrafisz dalej działać, a przecież tu chodzi o to żebyś sam sobie pomógł bo nikt tego za ciebie nie zrobi, chodzi o to żeby Twoje życie stało się lepsze bo ile można tkwić w nerwicy, nie pozwól żeby ona tobą zadzila, to ty jesteś panem swojego losu i ty decydujesz o sobie a nie jakieś tam zaburzenie które jest iluzją, po co ja karmić, zapytaj siebie czego chcesz? Czy chcesz żyć dalej w lęku czy sue w końcu uwolnić i żyć prawdziwie bez dd, wszystko to zależy od ciebie i dasz rade ale musisz tego chcieć.
Wsparcie :)
: 26 listopada 2015, o 16:46
autor: martusia1979
Aramis- należysz chyba do tego typu ludzi , gdzie się mówi ,że czarne to czarne , a ty powiesz ,że białe. Wiem i rozumiem na pewno jest ci mega ciężko ale jak każdemu z nas. Po prostu uważam ,że nie masz w sobie samozaparcia i szybko się poddajesz. Nie wiem czy słuchasz nagrań może i słuchasz ale kompletnie się do nich nie stosujesz. My możemy ci pomóc owszem ale nie odburzymy Cię za Ciebie. Niestety nerwica to zaburzenie prób i błędów i ryzykowania.
Zaraz powiesz ale mnie rozbiła choroba...a ja ci powiem rozumiem cię bo do nie dawna sama byłam chora i też mnie rozbiła, trochę mi zajeło wejście na dobry znów tor. Dodam ,że tak było za każdym razem jak tylko pojawiała się choroba albo u kobiet stan napięciowy przedmiesiączkowy. Ja sama do nie dawna prosiłam o radę Alę wystarczy ,że mi ktoś raz napisze i ja się do tego zastosuję, wyciągnę wnioski.
Piszesz ,że nie chcesz wrócić do leków i wcale Ci się nie dziwię -rozumiem tylko jeżeli nie chcesz tego zrobić weż się do roboty!
Mówisz ,że nie rozumiesz jak się do tego zabrać....jak masz rozumieć jak podejrzewam , że nie robisz połowy tego co Ci tu radzą! Nie jesteś wyjątkowy i tylko mi nie pisz ,że jesteś z tym sam bo to dla mnie już nie jest argument . Piszesz ,że ci wróciła nerwica czyli za pierwszym razem też nie rozumiałeś mechanizmu lękowego ale mimo tego jakoś funkcjonowałeś to jak wtedy to rozumiałeś?
I najważniejsze gdybyś rozumiał mechanizm wiedziałbyś ,że po ''kryzysie'' brania antybiotyków rozbija na początku prawie każdego czyli zwiększy się DD zwiększy się lęk i obawy! twoja w tym właśnie rola aby się nie nakręcać , pracować nad myślami i (obawami ) oraz akceptować to gorsze samopoczucie . Wiadomo,że będzie lęk i będzie narastał bo w związku z braniem antybiotyku jesteś słabszy czujesz się gorzej więc podświadomość się boi i objawy się nasilają i TO WŁAŚNIE JEST PIERWSZY KROK ALBO JEDEN Z WIELU W ODBURZANIU zmiana wyrobienia sobie mechanizmu nawykowego!
Masz prawo wyżalenia się owszem jak każdy z nas ale ile chcesz jeszcze w tym tkwić ? , nie chcesz brać leków zacznij więc działać , nie daj się , nie poddawaj zobaczysz nadejdą lepsze dni tylko zmień myślenie nie daj aby myśli się karmiły lękiem!

Wsparcie :)
: 28 listopada 2015, o 14:50
autor: Aramis
Dziękuje! Cholera dziękuje Wam bardzo, jest cieżko - myśli egzystencjalne mną targają ( co to są myśli, jak myślec, co to znaczy ze myśle) lek i dd ale jedziemy z tym dalej! Co ma byc to bedzie ale - nawet jakbym miał zwariować i umrzeć to chce skorzystać z tych dni najlepiej jak sie da. Mama na nowotwór, jest po chemii i cieszy sie życiem a ja żale sie bo boje sie swoich myśli. Wstyd mi...
-- 28 listopada 2015, o 15:50 --
Bart, pytales jaki jest moj pierwszy krok do odburzania. Moze to kroczek ale balem sie pic kawe ze mi sie pogorszy itd - przeczytalem to co mi pisaliscie, zalalem kawe i wypilem haustem czekajac az sie pogorszy, chcac tego. Oczywiscie nic sie nie stalo, jest zle ale przez chwile bylem z siebie dumnyze dalem rade sie z tym zmierzyc

Wsparcie :)
: 28 listopada 2015, o 15:07
autor: bart26
No widzisz zaryzykowales . Ja tez sie kiedys balem kawy pic haha dostawalem ataku paniki doslownie . Teraz pije nawet 4 dziennie i co nic oprocz pobudz3 ia
Wsparcie :)
: 28 listopada 2015, o 15:12
autor: anetta30
Bartuś no co ja mogę Ci powiedzieć hmmm....mieliśmy już okazję rozmawiać przez telefon wtedy pamiętasz co Ci powiedziałam?pewnie nie to Ci przypomnę nerwica wiele twarzy posiada jedną z nich jesteśmy my sami ale tylko wtedy gdy na to zezwalamy!!!nie zapominaj że Ty możesz być dla siebie największym wrogiem jeśli zaczniesz odpowiadać na zaczepki nerwicy,ale możesz też być dla siebie nalepszym przykacielem wszystko zależy od Ciebie. Mówiłam to już pewnie kilka razy ale dziś powiem kolejny nerwica nie będzie Cię straszyć jesli zobaczy że się jej nie boisz, rozumiesz?przecież nie opłaca się straszyć kogoś kto się nie lęka w końcu i dla niej skończy się bron i już nie będzie miała czym Cię straszyć!!! Bartek pracuj nad sobą i nad nią w końcu Ty bez niej dasz rade zyc ale czy ona bez ciebie przetrwa?pamiętaj to tylko iluzja możesz przerwać przedstawienie w dowolnym momencie wszystko w Twoich rękach Powodzenia i trzymam kciuki
Wsparcie :)
: 28 listopada 2015, o 15:42
autor: martusia1979
... i tak trzymaj !
z tą kawą to i ja miałam problem

i chyba większość z nas

Wsparcie :)
: 28 listopada 2015, o 19:24
autor: Adela
Nie staraj sie rozumiec na sile....najpierw postaraj sie wyciszyc lek, , troche uspokoic I dopiero wtedy zaczac rozkminke tak na spokojnie bez emocji. Jestem tu z wami co prawda od niedawna ale z nerwiczka mam doczynienia juz pare ladnych lat.Bez lekow....tylko tak mozemy sie swiadomie z nerwica zaznajomic I pozegnac.