Strona 1 z 2

Czy ktoś z was to miał?????

: 17 listopada 2015, o 12:11
autor: emek16
Dzień dobry jestem tu nowy i chciałem się spytać czy strach przed wstawaniem i chodzeniem też może być objawem nerwicy. Męczę się z tą chorobą już 6 lat zaczeło się to wszystko jak pewnego dnia dopadł mnie lęk że umieram wydawało mi się że serce mi nie bije w tedy też powykręcało mi ręce i nogi trafiłem do szpitala zrobili mi badania ale nic nie wykazało.Wtedy to po raz pierwszy lekarz zasugerował nerwice, ale mu nie uwierzyłem, na drugi dzień podczas jedzenia miałem wrażenie że coś staneło mi w gardle wpadłem w panikę że się uduszę znowu trafiłem do szpitala tam obejrzał mnie laryngolog nic nie znalazł zrobiono mi gastroskopie znaleziono refluks i bakterie helikobakter zaczełem brać leki przez jakieś parę tygodni odczuwałem ciągły lęk byle jaki hałas powodował u mnie skoki adrenaliny ale wyszedłem z tego przez jakiś rok dwa było dobrze, aż tu pewnego razu znowu dostałem ataku paniki tylko tym razem dostałem palpitacji serca oczywiście pojawił się lęk że umieram znowu trafiłem do szpitala zrobiono mi morfologie krwi ekg holter obejrzeli mnie całego i nic nie znaleźli a wróciłem do domu w gorszym stanie niż byłem, dostawałem palpitacji serca doszły do tego ucisk w głowie zawroty ciągła senność aż w końcu strach przed chodzeniem i staniem , boje się że jak wstanę i zacznę chodzić to umrę że dostane zawału albo się uduszę, przynajmniejszym stresie mój organizm wariuje,przez okres jakiś dwóch lat nie opuszczałem swojego pokoju bo jak tylko go opuściłem zaczynałem czuć się źle.W tej chwili moje objawy się zmieniły nie mam palpitacji ale mam nie przyjemne parcie na stolec na mocz co też wywołuje u mnie lęk podczas tych silnych ataków mam ochotę popełnić samobójstwo uciec zrobić wszystko aby tego nieczuć , mam jeszcze jeden wstydliwy objaw raz na parę miesięcy zdarza się że budzę się z silniejszym parciem w podbrzuszu niż zwykle i po paru minutach dochodzi do wytrysku nasienia bez żadnego podniecenia bez niczego po tym wydarzeniu całe parcie ustępuje. Proszę ludzie powiedzcie mi czy takie objawy może dać nerwica czy kogokolwiek z was też przykuła do łóżka proszę o odpowiedź.

Czy ktoś z was to miał?????

: 17 listopada 2015, o 12:21
autor: bart26
Tak moze a nawet daje . Masz Nerwice czyli Zaburzenia lekowe i nie jest to choroba , to tylko iluzja lekowa w ktora wierzysz co tez nie jest niczym dziwnym . Poczytaj artykuly na forum jest tego prlni i proponuje tez odsluchac DIVOVICA . zrozum siebie a nerwica odejdzie ;) .

Czy ktoś z was to miał?????

: 6 grudnia 2015, o 14:07
autor: emek16
Dziękuje za odpowiedz dość długo odsuwałem myśl że to nerwica ale ta zmienność objawów i to poczucie nie wiem czy każdy to ma te uczucie że straciło się taką ochronę np że jak nie miało się nerwicy to coś za kuło zabolało to nie zwracało się na to żadnej uwagi a teraz to od razu lęk. Wczoraj jeszcze bardziej utwierdziło mnie to w przekonaniu że mam nerwice ostatnio lęki powodowały mi parcia na stolec a wczoraj trochę się przejadłem i gazy zaczęły cisnąć na brzuch i spanikowałem że zaraz coś się stanie zaraz oblały mnie poty dostałem ataku paniki najgorszy chyba u mnie podczas ataku paniki chyba jest lęk o to że ten stan ataku tzn uczucie że zaraz niewytrzymam ten krytyczny moment że on nigdy nie minie jestem ciekaw czy któreś z was też ma podczas ataku paniki taką chęć skończenia ze sobą zrobienia wszystkiego aby tylko to uczucie minęło.

-- 6 grudnia 2015, o 14:07 --
Witam zacząłem walkę z nerwicą od tygodnia już staje na nogi i chodzę przy takim wózku opuszczam też swój pokój ale niestety wczoraj wieczorem dopadły mnie straszne lęki po kolacji. Zacząłem odczuwać ucisk w nadbrzuszu spowodowany najprawdopodobniej refluksem pojawił się lęk potem zacząłem palcami przyciskać brzuch i kiedy przycisnąłem podbrzusza zabolało oczywiście pojawiły się jeszcze większe lęki, całej nocy nie spałem cały czas czułem lęk, miałem coś takiego że jak powoli udawało mi się uspokoić i zaczynałem zasypiać to nagle następował wybuch lęku od razu co za tym idzie oczywiście adrenalina szła w górę. Najgorsze jest to że nie można nad tym zapanować najpierw pojawia się ta myśl lękowa że coś mi jest i nachodzi mnie lęk.Czasem mam już tego wszystkiego dość i chciałbym skończyć ze sobą na początku tej choroby przy tych atakach bałem się że umieram , a teraz jest odwrotnie i przy tych atakach liczę na to że wreszcie umre

Czy ktoś z was to miał?????

: 6 grudnia 2015, o 14:15
autor: marianna

Czy ktoś z was to miał?????

: 6 grudnia 2015, o 23:58
autor: victoria
wiesz,ze mozesz wyjść z tego pokoju ? wyjść i iść sobie.wiem co pisze .miałam problem z opuszczaniem domu .juz nawet sie nie ubierałam bo po co...
zrozumiałam ,ze moge czuc lęk ale musze mimo to iść ignorując go nawet jak juz mroczki mi latały .Przyznaje ,ze bylo ciężko pierwsze wycieczki to pot na dupie i chęc ucieczki.trwaj w lęku z myslą NO TO ZDECHNE do momentu az zmaleje napięcie,powtarzaj to,nie czekaj az minie .trwaj w tym.przysięgam ,ze warto narobic w gacie kilkanscie razy ale efekt murowany.Chłopie dwa lata siedzisz w pokoju!!! hmm? jednak zyjesz bo zdrowy jestes!! myslisz ,ze choroba zaczyna sie za drzwiami?iluzja tam jest .walcz do oporu .całe zycie nie mozesz sie bac.szkoda czasu .wstawaj na wycieczke po domu. TERAZ !!pogorszy sie trudno czekaj az padniesz (co nie nastąpi) za x razem lęk zniknie .ja walczyłam 4 miesiące o to co mam .teraz kurtka ,kluczyki i wio.wszedzie market ,bank,zebranie rodzicow,jazda dla jazdy z muzyczką w tle.warto bo to dziala!
wczoraj tez miałam paskudny wieczór .Jasne ,ze mam lęki nawet wątek załozyłam wieczorkiem (bleeeeeeeee fuj) ale juz o 15 wyszłam z domu .tez potrzebuje pomocy i wsparcia(kopa w dupe) ale jezeli chodzi o lęk przed przemieszczaniem daje ci 100% ,ze dasz rade! troche poboli ale naprawde gorsze jest to ciągle zamknięcie w niby bezpiecznym swiecie...pisz ,pytaj jezeli bede potrafiła odpowiedziec ,pomóc wykopsam cie z tego pokoju ^^

Czy ktoś z was to miał?????

: 7 grudnia 2015, o 01:30
autor: Thori
Mnie jeszcze co jakiś czas wraca lęk przed wyłażeniem z domu. Było tak źle, że nie chciałam wyłazić z łóżka, ale mój nałóg tytoniowy zmuszał mnie do wyjścia po fajki. To było silniejsze niż lęk. Do tego były dzieci i trzeba było je nakarmić, ogarnąć roboty domowe itp. Obowiązki zmuszały do pokonywania lęku, bo nikt inny by mi nie pomógł w domu.
Próbuj powoli, małymi kroczkami opuszczać pokój. Jasne, że to nie będzie łatwe, ale z czasem lęk zacznie się zmniejszać. Będziesz mógł to sobie zaliczyć na konto sukcesu i nagrodzić się sam czymś co lubisz.

Czy ktoś z was to miał?????

: 7 grudnia 2015, o 10:07
autor: emek16
Wychodzić z pokoju to już wychodzę i już nawet bez lęku u mnie problem polega na tym że nikt mi wprost nie powiedział że mam nerwice prócz tego pierwszego lekarza ale w tedy jakoś wyszedłem z tego i zwaliłem że to wszystko refluks.Kiedy drugi raz mnie zaatakował i zrobiono mi wszystkie badania wykryto tylko lamblie których i tak już się pozbyłem ale w tedy za mnie wyniki poszła odebrać mama i jej lekarz powiedział że on wiedział że wyniki będę miał super i że to nerwica, ale moja matka nie uwierzyła i nie powiedziała mi o tym, i tak tkwiłem w tym przekonaniu że to pewnie refluks daje takie objawy, ale coś mi ciągle nie pasowało bo od kiedy jakoś choroba tak w pływa na emocje że człowiek ma lęki wyjść z domu po za tym jak czytałem o nerwicy to praktycznie wszystko pasowało do mnie ,ale jednak trudno mi było uwierzyć że mogłem w to popaść zawsze uważałem że aby dostać coś takiego jak nerwica to trzeba przejścia naprawdę poważną traumę typu nie wiem np wojna gwałt owszem trochę mi się nazbierało problemów wszytko w jednym czasie śmierć dwóch bliskich mi osób miałem z ponad 10 zabiegów 4 razy mnie usypiali w jednym roku i parę metalowych części mam w organizmie i to wszystko jeszcze było przed maturą takie normalne problemy nie dopuszczałem myśli ze od tego może zrobić się nerwica.

Czy ktoś z was to miał?????

: 7 grudnia 2015, o 11:23
autor: potrzebujacyy
No to masz odpowiedź. Każdy ma inną bariere stresu, u jednych strach przed operacją/zabiegiem jest lepiej znoszony a u innych nie. Twoja bariera psychiczna nie wytrzymała, ja też nie miałem jakichś super traum, ale wystarczyło by nerwica mnie dopadła :) Bierz życie jakim jest, skoro masz tą nerwice to paradoksalnie powiem skorzystaj z niej! Po tym jak sie odburzysz będziesz silnym człowiekiem. Czytaj artykuły tu, a napewno Ci pomoże, realizuj to co jest napisane tutaj w swoim życiu. Z czasem Twoje problemy żołądkowe będą ustępować, jak nauczysz się żyć z nerwicą. Pozdrawiam Cie serdecznie

Czy ktoś z was to miał?????

: 7 grudnia 2015, o 13:06
autor: victoria
masz nerwice .podstawą tego stwierczenia u nas wszystkich na początku jest zrobienie badan.ty je masz .tez miałam straszne przejcia w zyciu w tym pol roku w spiączce... . 3 operacje w dwa miesiące.wyszlam z tego ku zdumieniu wszystkich .nerwica uderzyła 10 lat pózniej!
zaakceptuj ,ze masz TYLKO nerwice.bez tego nie ruszysz.tak ,ja tez przy silnym ataku chciałam miec guzik eutanazji zeby nie cierpiec,jelita mi szalały,w głowie chaos,bujanie ..w najgorszym momencie schudlam 8 kilo .wstac na siku nie bylam w stanie a jedzenie to picie zmiksowanej zupy ,którą gotowała mama i pilnowali abym z 3-4 szklanki wypiła .pogotowie tez przerobiłam.....spałam w tym co chodziłam i wiekszosc czasu bujałam sie w kącie na podłodze sparalizowana lękiem.objawy masakryczne.Naprawde wbij sobie do glowy ,ze to nerwica (wiem jakie to trudne bo wierzyc sie nie chce!) .U mnie paradoksalnie wiarę w to ,ze nie umieram na cos dal na początku choroby uspokajacz Xanax.po nim na chwile puszczalo az wbiłam sobie do łba ,ze skoro ten tek pomaga to to nerwica .Moze potrzebujesz na początek leków.Byłes u psychiatry? one pełnią rózną funkcje -pomagają,troche pomagają ,łagodzą objawy ,uspakajacze to wogole miod na serce ale uzalezniaja ale tez bez histerii.brałam jakis czas i nic mi nie jest.Jedno jest pewne leki nas nie odburzą.pisz i pytaj.po to tu jesteśmy :)

Czy ktoś z was to miał?????

: 7 grudnia 2015, o 13:35
autor: emek16
Dziękuje za słowa wam wszystkim otuchy ja po prostu nie dawno sobie uświadomiłem prawdę z czym tak naprawdę walczę ale postępy i tak widzę jak sobie pomyślę że kiedyś nie potrafiłem nawet usiąść bo od razu się bałem że umrę a teraz siadam zaczynam chodzić opuszczam swój pokój dużo też objawów poznikało jakie miałem na początku mogę już normalnie jeść przedtem mi wszystko stawało w gardle minęły mi palpitacje więc chyba idzie ku dobremu.Mam jeszcze kilka pytań jak mamy atak paniki to jego nie da się opanować w jakiś sposób trzeba przeczekać aż sam minie nie ma co się tym przejmować że nie dam rady nad nim zapanować i drugie pytanie te myśli lękowe to te które pojawiają się nagle tak bez naszej wiedzy które jak się pojawiają to wywołują taki skok adrenaliny i jeszcze jedno przy tej nerwicy człowiek traci tak jakby taką ochronę np jak zdrowego człowieka coś zaboli czy zrobi mu się niedobrze to nie panikuje a człowiek z nerwicą zaczyna się bać?

Czy ktoś z was to miał?????

: 7 grudnia 2015, o 13:41
autor: Thori
Atak paniki sam minie. Oswój się z nim, przeczekaj, pozwól mu przepłynąć przez ciało. Możesz próbować się zrelaksować, rozluźnić mięśnie, przekierować myśli na coś innego. Ja np. pewniej wtedy się czułam, jak oparłam się o coś plecami i powoli sobie oddychałam, próbując myśleć np. o tym jak zaplanować kolejny dzień.
Jak zdrowego człowieka coś zaboli itp to nie panikuje, a nerwicowiec może zacząć się bać. :)

Czy ktoś z was to miał?????

: 7 grudnia 2015, o 16:13
autor: victoria
atak paniki zawsze mija.paskudne objawy nie ma co dyskutowac.ja staram sie zmieniać otoczenie myslowe,otoczenie w ktorym jestem ,zajęcie. w sobote ponioslam klęske bo objawy byly inne .zawsze w w ataku mam brak równowagi cos ala zawroty .teraz miałam to samo i klasycznie chcialam olac chociaż pot po dupie lecial ale okazalo sie ,ze mam mega karuzele jak przekrzywie głowe.TYLKO JAK SKRECE W BOK.no nie pomyslalam .nerwica nie wie czy krece glowa do cholery!wystarczyło ,ze nie znałam takiego cuda i juz na pogotowiu sie widziałam na badaniu tomografem..
nie biore leków uspakajających na ataki ale namówiono mnie i co? karuzela zniknęła ! nosz kuzwa na 100% byłam pewna ,ze cos zlego sie dzieje .....
szczerze jeszcze czuje wątpliwosci i zla jestem ale działam i juz wczoraj po 15 skończylam wegetowac w szlafroku i bryknęłam sobie na zakupy :)
tak jest jak pytasz.w nerwicy skanujemy ciągle objawy i funkcje ciała.żeby troche ci naswietlic jaki to duzny mechanizm opisze dwa swoje beznadziejne przypadki zakutego łba
1.stoje w kuchni i czuje ,ze son sie tak z moim karkiem ,sztywnieje ,jest ciezki JEZUUUUUUUUUUUU juz serce wali ,lęk szaleje..co sie okazało ?zapomniałam ,ze mam na głowie recznik po umyciu włosow :DD !!!! czujesz to? sygnał z recznika wywolał atak nawet jak juz sie go pozbyłam swoje wycierpiałam....masakra
2.stoje przy kasie .kasjerka cos memle w monetach nagle JEZUUUUU zawroty glowy chyba mam cos mi śmigło w oczach.taaaaaaaaa śmigło ...nacisnęła pedał od taśmy w kasie i towar sie lekko ruszył...a ja co? z paniką zostałam bo sie takim gównem wyzwoliła. :hehe:
dystans złap i tyle.ojciec wczoraj do mnie mówi chyba slepne mam plamy w oczach.ja wytrzeszcz a on spokojnie sobie kolacje robil ........nie oślepł i nie wpadł w panike .
zresztą teraz rodzinka traktuje mnie juz na wesolo bo ostanio latem umieralam na atak paniki .no cholera znudził mnie tyle trwał.wszyscy latali ,doradzali ,chcieli COS zrobic .wleklo sie to niemilosiernie długo a przeciez przyzwolenie i akceptacja to podstawa.mnie znudzilo i wyczerpalo.wzielam kosiarke i skosilam trawe :D patrzyli na mnie jak na ufo hahha.Panika poszła w cholere ^^

Czy ktoś z was to miał?????

: 7 grudnia 2015, o 17:14
autor: emek16
W sumie też miałem parę takich śmiesznych przypadków raz jak się rozbierałem do kąpieli to zauważyłem że na klatce mam coś ciemnego zaraz sobie wkęciłem że to żyła mi się jakaś zapchała i że zaraz serce mi stanie oczywiście zaraz palpitacje się pojawiły ale potem się przypatrzyłem a to okazało się że to brud z łańcuszka mi się odbił innym razem znowu zobaczyłem że mam czerwony stolec oczywiście panika że coś z jelitami nie jest tak zapomniałem że jadłem buraki :DD

Czy ktoś z was to miał?????

: 7 grudnia 2015, o 19:21
autor: victoria
no i widzisz jakie to durne :DD czasem powodu nie widzimy bo niby np. tylko ogladamy tv ...ale bania pracuje i szuka tego potwora co ma nas zjeść...a potem to juz konie po betonie .spirala lęku rusza i tyle.trzeba po nowemu myślec.Ignoruj i nie czekaj na koniec .Mozesz sobie z nerwiczką pogadać ja tam gadam :pp mowie jej to dawaj ,dawaj teraz mnie zabij.czekam!!!!! :twisted: im bardziej czekałam az objawy mina tym bardziej sie natęzały teraz są wstrętne ale juz nie czekam,trwam w tym.
mi duzo dały nagrania na youtobe,są super !
Marze o dniu kiedy napisze WYZDROWIAŁAM Z NERWICY. z drugiej strony jak cofne sie pamięcią rok temu to była totalna masakra to cieszę sie tym czego juz sie nauczyłam i mam ale pracuje dalej.Musze -to jedyna droga do dobrego samopoczucia.

Czy ktoś z was to miał?????

: 11 grudnia 2015, o 13:59
autor: emek16
Witam ponownie niech to w poniedziałek miałem migrenę i trochę mnie trzymało a dzisiaj przed chwilą co skończył się atak paniki ranny was też tak czyści jak was zaatakuje w sensie że od razu do kibelka i nazmiane jak nie kupa to siku nawet jak już nie macie czym, tradycyjnie oczywiście już straciłem zdolność logicznego myślenia od razu pojawiły się myśli typu no nerwice to masz ale najprawdopodobniej masz też coś jeszcze coś co siedzi ci w jelitach i cię teraz prze.Oczywiście te cholerne uczucie się pojawiło że zaraz nie wytrzymam że to się nie skończy.Mam takie pytanie ile u was najdłużej trwał taki stan tej paniki potrafił trwać prawie cały dzień i czy po wszystkim was też ogarnia takie zmęczenie senność i robi się wam błogo.Ja przez to france straciłem 15 kg w 2 tygodnie pomimo że normalnie jadłem bo chociaż przynajmniej apetytu ona mi nie odebrała po za tym moja pani doktor zastanawia się czy to nerwica u mnie wywołała refluks czy odwrotnie refluks nerwice.