Strona 1 z 3

pierwsza wizyta u psychiatry - diagnoza i moje obawy

: 29 lipca 2015, o 18:35
autor: Paul1na
Witajcie, zawsze mam problem gdzie dodać post, ponieważ będzie w nim nie tylko o nerwicy lękowej ale i natrętnych myślach i dd..

Dzisiaj jestem po pierwszej w życiu wizycie u psychiatry. Po moim opisie stanu itp. stwierdziła, że to zaburzenia lękowe - ok - bo sama też to wiedziałam i czułam.. ale gdy użyłam słów derealizacja i depersonalizacja to od razu mnie zagięła, że to od schizofrenii a nie od moich lęków.. więc w ogóle dalej o tym nie dyskutowałam i zamknęłam ten temat.. (dziś rano jeszcze pisałam post z taką obawą i stało się.. :P) tak więc ZABURZENIA LĘKOWE i tyle, potwierdziła mój lęk przed lękiem i to, że moje emocje i uczucia są stłumione przez ogólny lęk.. jak powiedziałam, że mam nawet obawy przed zapaleniem papierosa stwierdziła, że niedługo będę się bać śniadania na talerzu :D mój lęk jest nieuzasadniony.. nie wiem czemu się czegoś "obawiam" bo słowo "boję" jakoś mi tu nie pasuje.. dostałam lek.. : Sympramol (jeśli ktoś stosuje-proszę o opinie) na spotkaniu powiedziała, że to się leczy minimum pół roku.. kolejna wizyta za miesiąc.. to znaczy, że jak zaczne brać lek to na bank muszę brać go pół roku ? na razie nie zdecydowałam o wykupieniu recepty, nie wiem co robić.. nie uważam się za tragiczny przypadek.. mnie to męczy, ale daje rade - psychiatra powiedziała, że bez leków się nie wyleczę - tak jak sie leczy depresję lekami tak samo leczy się zaburzenia lękowe.. i przez to straciłam wiare w to co do tej pory sama wykonałam, a wydawało mi się że dosyć dużo sama nad sobą pracowałam..

natrętne myśli - czy można je przypisać do nerwicy natręctw jeśli nie są to myśli o śmieci, o chorobie itp. i nigdy takie nie były.. ja wciąż tylko myśle o tym, żee - myśle.. :D to takie dziwne.. :P gonitwa myśli o tym, że jest coś nie tak.. ciężko mi w ogóle opisać to gówno.

Derealizacja i depresonalizacja - wydaje mi się, że za bardzo skupiłam się na tym, że mam dd i zaczęłam tak jakby walczyć z tym a nie ogólnie z nerwicą bo przecież lęki były moim głównym problemem a to, że nie do końca czuje "połączenie fizyczne ze światem" to taki dodatek.. po tej wizycie mam w ogóle mętlik w głowie.. ja się ogólnie nie czuje fatalnie, tragicznie.. jestem zmęczona tym osłabieniem psychicznym..

proszę o jakieś wsparcie :(

pierwsza wizyta u psychiatry - diagnoza i moje obawy

: 29 lipca 2015, o 18:48
autor: bart26
Buhahaha wiedzialem i szczerze czekalem na twojego posta :DD . dd ze to schizofrenia nie no tak to tylko polscy specjalisci sa uczeni naprawde . Ja tez mam gonitwe mysli kazdego dnia nawet czasem sobie mysle jak ja tak swiezo mysle jak jestem wycienczony fizycznie . Ale to akurat proste do wyjasnienia . Umysl zabiera energie rzecz jasna w stanie lekowym trwoni ja na bezmyslne itrzymanie stanu lekowego co skutkuje zmeczeniem . Co do lekow to twoja indywidualna sprawa . Mysle ze jednak powinnas sprobowac bez bo jak sama mowisz nie jestes jakas zmeczona za bardzo tym stanem . Sluchaj wszystko o nwrwicy myslach i cale kompedium o dd znajdziesz na forum moze zanim podejmiesz jakies kroki . Posluchaj nagran divovica . A pozniej poczytaj historie ludzi ktorzy z tego wyszli ktorych jest dosc sporo na forum . I sama sie przekonaj . Jeszcze dodam taka anegdotke ze forum jest darmowe zadnych oplat wiesz dlaczego bo zalozyli je ludzie ktorzy przeszli to co my orzechodzimy na darmo nie robili by tego wszystkiego i za darmo . To mi sie wydaje ze najwiekszy dowod jaki moze byc ze to wszystko prawda . Poza tym zaden psychiatra psycholog czlowiek nawet nie zrozumie co sie dzieje w glowie osoby z nerwica depresja obi wiedza to z ksiazek ktore sa przestarzale jak widac . Jezeli gryziesz sie z slowami psychiatry moge ci powiedziec ze moj psycholog mi powiedziala dokladnie co to jest dd i nerwica malo tego gdy umowimlem sie na pierwsza wizyte i powiedzialem ze czuje sie jak w bance swiat jest jakis dziwny i nierealny . Opowiedziala mi o dd i na drugi dzien derealizacja calkiem znikla i najlepsze jest to ze juz sie nie pojawila . Bo zrozumialem ze to system defensywny umyslu krotko mowiac przestalem sie go bac . Z dd jest tak ze tu nientrzeba nic z tym robic tylko przestac na to zwracac uwage i damo zejdzie .

pierwsza wizyta u psychiatry - diagnoza i moje obawy

: 29 lipca 2015, o 18:53
autor: Paul1na
Na razie nie chce wykupywać leków - w środę idę do psychologa pogadać.. :) może ona mnie bardziej rozumie.. tamta psychiatra przestraszyła mnie tylko tym, że bez leków się nie wyleczę i gdy powiedziałam jej o tym jak sobie radzę dotychczas, że akceptuje mój stan i go ignoruję to stwierdziła, że to nic nie da i że muszę mówić sobie, że nic mi nie jest.. ! czyli w końcu kurde mam wkręcać sobie, że nic mi nie jest czy mam akceptować to, że jednak coś mi tam jest, ale to ignorować !!! :D

pierwsza wizyta u psychiatry - diagnoza i moje obawy

: 29 lipca 2015, o 18:55
autor: b00s123
jeżeli dd jest od schizy to sory ale ten psychiatra jest niedouczony , byłem u 2 psychiatrów i 1 neurologa i jak mówiłem o dd to powiedzieli że w nerwicy też wystepuje , trafiłem w sumie na dobrych lekarzy . Jeden mi nawet za pierwszym razem gdy jeszcze nie wiedziałem co to jest dd po moim opisie objawów zapisał derealizacja , zaburzęnia lekowe itp . dopiero pózniej sie o tym dowiedziałem :D jak przyszedłem do niego 2 raz .

Wgl takich ludzie powinno się zwolnić z pracy jeżeli od mówi ze dd jest od schizy ,,,, nie żebym hejtował : D

pierwsza wizyta u psychiatry - diagnoza i moje obawy

: 29 lipca 2015, o 19:00
autor: Guett
widzę, że na dobrego psychiatrę nie trafiłaś skoro twierdzi, że dd jest od schizofrenii... widać jak wiedza co niektórych specjalistów jest mała w tym temacie. To są brednie. Tak samo z tym, że nie da się wyjść z nerwicy lękowej, i że trzeba ją leczyć lekami. Leki to może być dodatek do wychodzenia z tych stanów, leki mogą uspokajać, ale nie zmienią nastawienia do nerwicy. Więc lepiej chyba samemu wychodzić z tych stanów, a nie liczyć na leki. ;]

pierwsza wizyta u psychiatry - diagnoza i moje obawy

: 29 lipca 2015, o 19:02
autor: wloczykij1980
Jeeez, nerwice leczy sie lekami . HMmmm raczej zalecza . dyby nie to forum i dobra psychoterapeutka , to leki czy nie leki , byloby to samo czyli nerwica na maksa .... Moja psychoterapeutka jak zobaczyla co mi przepisano , zlapala sie za glowe . Po pierwsze , normalnie funkcjonowalam , mialam typowe leki , ale odrazu antydepresanty i xanaxy? Zeszlam wiec z tabletek na wlasne zyczenie , i tak juz 8 miesiecy bez . NIe mowie ze jest latwo , czasami wyc sie chce, ale wciaz funkcjonuje normalnie , pracuje , jezdze wszedzie .
Porozmawiaj ze swoja psychoterapeutka o braniu lekow , jesli nie jest tak zle , po co sie truc...

pierwsza wizyta u psychiatry - diagnoza i moje obawy

: 29 lipca 2015, o 19:20
autor: Paul1na
Od początku jeszcze przed wizytą nie chciałam brać leków.. po wizycie byłam już nie taka pewna, ale teraz jestem pewna, że chociaż póki co będę walczyć dalej sama.. podpieram się jeszcze tym psychologiem... ogólnie myślałam, że sama skieruje mnie na jakąś terapię... skoncentrowała się chyba za mocno na tym jak opisywałam moje obawy przed codziennym życiem, takim jak np. właśnie zapalenie tego papierosa, napicie się piwa, jazdą samemu autobusem.. tak to prawda, że się tego obawiam, ale nie dostaję ataku paniki z tego powopdu i co najważniejsze robię to ! nie ograniczam się, chociaż taka się też czuję.. mam lęki i to wiem, mam nieuzasadnione obawy przed wieloma rzeczami - jestem tego świadoma.. ta Pani psychiatra chyba już tego nie słuchała jak to mówiłam.. :(

tak na marginesie ciągle mam zmęczone oczy to jakaś porażka ;/

pierwsza wizyta u psychiatry - diagnoza i moje obawy

: 29 lipca 2015, o 19:31
autor: Aneta
Bo psychiatra to jest psychiatra i tyle w temacie, rzadko kiedy slucha, na daje leki aby uspokoic stan i kropka.
Mysle ze to forum jest 10000 % przykladem ze jednak stany depersonalizacji i derealizacji wystepuja w nerwicy, prawda? ;)
Malo tutaj jest o tym informacji i ludzi majacych takie stany? ;)

I do tego informacje te nie sa wyssane z palca, na calym internecie w jezyku angielskim znajdziesz takie samo wyjasnienie tych stanow i one tez nie sa wyssane z palca. Istnieja kliniki badania tych stanow i jasno to juz jest wyjasnione wzdluz i wszerz, to nie jest zadne tabu, ze stany te wystepuja powszechnie u ludzi ogolnie a podczas lęku tym bardziej.

Lekarz niedouczony i to wszystko.

Na poczatku jak tutaj weszlas na forum dostalas linki, tematy, nie szukaj dziury w calym tylko sie tego trzymaj i jak chcesz chodz na terapie. Zaakceptuj to i uwierz w to. Bo inaczej bedziesz sie krecila wokol wlasnej osi.
Bo sama sobie tylko robisz coraz wiekszy problem ze swojego zaburzenia.

pierwsza wizyta u psychiatry - diagnoza i moje obawy

: 29 lipca 2015, o 19:37
autor: Paul1na
Aneta, trafiłaś w sedno bo teraz się tak właśnie czuję, że kręcę się wokół własnej osi bo już sama zwątpiłam w to wszystko..
co chwilę wynajduje sobie inny problem.. jak czuje się lepiej to myśle o tym, że jest lepiej i czekam na chwilę kiedy znowu będzie gorzej.. :D jak mam te orkopne, zmęcone powieki to już uważam, że nerwica mnie trzyma i skupiam się na tych oczach.. w zasadzie do teraz nie wiem co zmęczone powieki mają do tego wszystkiego.. zreszta juz kiedys o tym pisalam.. moze na prawde za bardzo sie na tym skupiam

pierwsza wizyta u psychiatry - diagnoza i moje obawy

: 29 lipca 2015, o 19:47
autor: wloczykij1980
Sluchaj masz zmeczone oczy , bo sie zamartwiasz , pewnie masz tysiac mysli na minute dotyczacych nerwicy , wiec jak Twoje oczy maja nie byc zmeczone . Ja tez czesto wygladam na zmeczona , mimo ze nawet tak tego nie odczuwam w organizmie :)

pierwsza wizyta u psychiatry - diagnoza i moje obawy

: 29 lipca 2015, o 19:51
autor: Paul1na
jak mi ktoś nie powie to nie uwierzę.. :P też tak myślałam, że od zmęczenia psychicznego.. no ale dopiero Ty musiałaś to napisać, dziękuję :)

pierwsza wizyta u psychiatry - diagnoza i moje obawy

: 29 lipca 2015, o 20:15
autor: Jerry
Nie przejmuj się. Ja byłem w dużo gorszym stanie kiedy trafiłem do psychiatry (tyle, że wcześniej brałem już leki) i usłyszałem, że nie dam rady wyjść z tego bez antydepresantów :D Nie wiem czy się nie przejść do niej rekreacyjnie, 7 miesięcy później... tak sobie pogadać, opowiedzieć jak to się wychodzi z nerwicy bez leków :P

pierwsza wizyta u psychiatry - diagnoza i moje obawy

: 29 lipca 2015, o 20:28
autor: Paul1na
na tym forum chyba mi jakieś uczucia wracają :P bo stałam się znowu taka uczuciowa i chciałam napisać, że jesteście lepsi niż Ci wszyscy psychiatrzy :P pomagają mi wszystkie odpowiedzi, że będzie dobrze, że można bez leków.. :) jeszcze gdzieś tam czuje w środku, że nie dowierzam, ale już jest lepiej :P

pierwsza wizyta u psychiatry - diagnoza i moje obawy

: 29 lipca 2015, o 20:33
autor: Jerry
Na tym to polega :) Im więcej pozytywnego nastawienia i wiary w swoje możliwości tym szybciej przychodzą zmiany na lepsze. Nerwica żeruje na wątpliwościach, dlatego czytaj i słuchaj tylko tego co daje Ci siłę.

pierwsza wizyta u psychiatry - diagnoza i moje obawy

: 29 lipca 2015, o 20:35
autor: Paul1na
dodałam tu post nasze-male-zwyciestwa-male-codzienne-kr ... 8-330.html o moim ala prześwicie, proszę przeczytajcie.. i dajcie kolejnej wiary co mi tam wczoraj było :P