Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Ot właśnie po jakimś czasie życia z nerwicą,zaczęłam się nią wysługiwać,po prostu.
Jestem zmęczona-mam nerwicę.
Boli mnie głowa-mam nerwicę.
Nie chce mi się iść do sklepu-mam nerwicę.
Obiad nie zrobiony-mam nerwicę.
nie pojadę po zakupy-bo mnie dopadnie w sklepie,nie wiem co-mam nerwicę.
Nie załatwie ważnych spraw,nie porozmawiam szczerze z kimś -bo mam nerwicę,albo jej dostanę.
Mam nerwicę więć wolno mi zawalać wszystkie ważne sprawy.
Sprytne co

Moze tak byc, to sie nazywaja wtorne korzysci z zaburzenia. Niektorzy wpadaja w taka pulapke, cierpia ale zarazem w ktoryms momencie czerpia z tego "korzysci" bo tak jest wygodnie a do tego strach czasem przed zmianami powoduje, ze wypieraja chec tych zmian.
I sie kims lub czyms wysluguja albo odkladaja na pozniej.

Też tak robiłam i to przez dość długi czas. I trochę z tego ociągania i odkładania zostało mi do teraz i mimo że czuje się już całkiem dobrze w głowie nadal tkwi ta myśl "nadal masz nerwicę, może jednak tego nie rób, może to odłóż, znowu możesz poczuć się gorzej". W sumie to całkiem wygodnie było się wymigiwać od wszystkich obowiązków, ale na dłuższą metę takie stanie w miejscu też robi się nużące.

Dokładnie tak bym to określiła-stanie w miejscu- lepiej już zrobić 5 kroków w tył a jeden w przód niż być w takiej próżni. Czas się pozbyć tego nawyku.

Cóż, już zrobiłaś ten jeden krok w przód - masz dobre nastawienie. Teraz już tylko z górki

Uczę się jak małe dziecko pierwszych kroków ale prę na przód

-- 11 lipca 2015, o 23:16 --
Uczę się jak małe dziecko pierwszych kroków ale prę na przód