Pierwsza praca w wieku 24 lat.....?
: 15 czerwca 2015, o 13:07
Witam.
Moim głównym problemem jest niskie poczucie własnej wartości, brak pewności siebie itd. Ale pomimo tego chcę wyjść z tego marazmu i znaleźć pracę "na stałe".Do rzeczy, czy znacie może osoby, które rozpoczęły swoja pierwsza prace na umowę w tym lub podobnym wieku? I czy dla pracodawcy nie będzie to dziwne,że ktoś dopiero teraz "wchodzi na rynek pracy"?. Kończę studia|z rocznym poślizgiem| o ile wszystko dobrze pójdzie.. i wypadałoby zacząć szukać pracy(moje doświadczenie to niecałe 5 miesięcy + jakieś tam praktyki ze szkoły średniej). Najgorsze jest to,że mam wrażenie,że do niczego się nie nadaje co sprawia mi problem nawet z wysłaniem głupiego CV,a poza tym pomimo mojego wieku nie wiem do czego bym się nadawał. Brakuje mi celu w życiu,a na dodatek dobija mnie trochę sytuacja porównywania się do swoich znajomych,którzy min. mają dobrze płatne prace. Czasami zastanawiam się po co w ogóle żyję być może na mój stan miały pewne życiowe sytuacje,które w jakimś stopniu troszkę mnie "zniszczyły" min. problemy na studiach , rozstanie z kobietą,która kochałem,a na pożegnanie dostałem tylko sms-a bez żadnego wyjaśnienia(poczułem się jak niepotrzebny śmieć i chyba nadal się tak czuję)
Moim głównym problemem jest niskie poczucie własnej wartości, brak pewności siebie itd. Ale pomimo tego chcę wyjść z tego marazmu i znaleźć pracę "na stałe".Do rzeczy, czy znacie może osoby, które rozpoczęły swoja pierwsza prace na umowę w tym lub podobnym wieku? I czy dla pracodawcy nie będzie to dziwne,że ktoś dopiero teraz "wchodzi na rynek pracy"?. Kończę studia|z rocznym poślizgiem| o ile wszystko dobrze pójdzie.. i wypadałoby zacząć szukać pracy(moje doświadczenie to niecałe 5 miesięcy + jakieś tam praktyki ze szkoły średniej). Najgorsze jest to,że mam wrażenie,że do niczego się nie nadaje co sprawia mi problem nawet z wysłaniem głupiego CV,a poza tym pomimo mojego wieku nie wiem do czego bym się nadawał. Brakuje mi celu w życiu,a na dodatek dobija mnie trochę sytuacja porównywania się do swoich znajomych,którzy min. mają dobrze płatne prace. Czasami zastanawiam się po co w ogóle żyję być może na mój stan miały pewne życiowe sytuacje,które w jakimś stopniu troszkę mnie "zniszczyły" min. problemy na studiach , rozstanie z kobietą,która kochałem,a na pożegnanie dostałem tylko sms-a bez żadnego wyjaśnienia(poczułem się jak niepotrzebny śmieć i chyba nadal się tak czuję)
