Strona 1 z 1

nerwica, sertoil , lęk , somatyczne objawy

: 31 maja 2015, o 18:47
autor: mateuszmateusz
Witam , mam 21 lat stwierdzoną nerwice natręctw (wyrywanie włosów obsesyjne by wyglądać lepiej) rok temu byłem na oddziale otwartym szpitala psychiatrycznego zrobione wszystkie badanie nic nie wykazało, brałem sertaline....
wszystko było w miare dobrze aż tu nagle , około 3 tyg temu zaczeły sie dziwne stany, dodam że ćwicze na siłownii chyba też obsesyjnie liczy sie waga, jadłem od 1,5 r obsesyjnie oby jak nawięcej , zawsze byłem szczupły przytyłem od 87 do 108 byłem z siebie dumny , ostatnio przed wyjściem z dziewczyną (to jest też czynnik stresujący przed spotkaniem denerwuje się gdyż jestem perfecjonistą i chce żeby wszystko było na 100%) najadłem sie okropnie, wychodząc wymiotowałem przy dziewczynie było to straszne od tamtego czasu mam jadłowstręt jem na siłe , boli mnie żołądek , żle sie czuje...mam problem z jedzeniem ...domyślam się , iż to lęk przed wymiotami które mnie wtrząsneły były przy dziewczynie , a przy niej chce być idealny bardzo mnie to zabolało...od tyg biorę sertoil...dziwnie sie czuje dziś jadąc tramwajem czułem jakby odrealnienie...
spotkania z dziewczyną zamiast przyjemnością stały sie obowiązkiem i to przykrym , przez spotkanie udaje że jest wszystko dobrze, próbuje być zadowolony i szczęśliwy
wewnątrz czuje się beznadziejnie , boli mnie brzuch, czuje sie słabo ...ale jej nie powiem bo kto by chciał mieć ,,psychicznego'' chłopaka moje ego na to nie pozwala, a więc męcze się okropnie,
słucham nagrań zaburzeni.pl i mi troszkę pomagają , jak mam przekonać swoją podświadomość że jedzenie i dziewczyna to nie powód do lęku...
robie to jedząc i się spotykając aby czynnik determinujący osłabł ale nie wiem czy to tak działa
męcze sie okropnie i irytuje, próbuje w czasie lęku tłumaczyć sobie 3 tyg temu wymiotowałeś ale od tamtego czasu zdażyło sie to tylko raz też z dziewczyną i ani razu , dziś zjadłeś i nie wymiotowałeś ale to nie działa , przed każdym posiłkiem czuje lęk , trudno z tym żyć , przekłada się to na wszystko...
liczę bardzo na pomoc na odniesienie się do mojej historii może ktoś ma podobnie , a może ktoś wie jak mi pomóc
dziękuję!!!! ;thx

nerwica, sertoil , lęk , somatyczne objawy

: 31 maja 2015, o 22:44
autor: Victor
Wiesz tutaj problemem widocznym jest to, ze raz, ze ulegasz natręctwom ale co gorsza akurat u ciebie to kwestia perfekcjonizmu i niestety braku wyrozumiałości przez to dla siebie.
Jesteś stale swoim wewnętrznym krytykiem a tak sie po prostu nie da. Bo tak stale żyjesz presją i nic cię nie będzie w takim wypadku cieszyć dłużej, bo to męczy, ciągła kontrola i pompowanie siebie męczy.

Myślę, ze jesli nie korzystałes nigdy z teerapii to jest to dobrym pomysłem a po drugie pomyśl nad tym aby stać się większym dla siebie przyjacielem.
Nie ma czegoś takiego, że tego nie można zrobić ale trzeba sobie troszke w głowie ułozyć, przyjac jakąś nową postawę na życie, w porażkach i niedoskonałościach przestać stale widzieć wroga.
A wtedy i te natręctwa nie będą aż takim problemem i można się będzie nimi zająć osobno, bo w tym wypadku chcesz ryzykowac na natręctwa ale stale nie pozwalasz sobie na żadną niedoskonałośc i to po prostu się wyklucza.

nerwica, sertoil , lęk , somatyczne objawy

: 2 czerwca 2015, o 10:32
autor: mateuszmateusz
dziękuję za odpowiedż , staram się wcielać w życie : to że nie jem juz na siłe, działać pomimo lęku , logicznie tłumaczyć że tego czego bałem sie wczoraj nie wystąpiło ...nasiloną nerwice mam od jakiś 3 tyg ...jest jakaś nadzieja szybkiego wyjścia z tego stanu ?

nerwica, sertoil , lęk , somatyczne objawy

: 2 czerwca 2015, o 14:18
autor: Fine
Z dnia na dzień nic wielkiego się nie zmieni.
Katujesz siebie poprzez staranie się być idealnym i stąd te natręctwa. Nie chciałbyś spróbować psychoterapii? Wydaje mi się, że byłaby dla ciebie idealna.

nerwica, sertoil , lęk , somatyczne objawy

: 3 czerwca 2015, o 10:20
autor: mateuszmateusz
zauważyłem , że objawy nasilają sie w sytułacjii stresowych , dziś na egzaminie znowu myślałem że zwymiotuje i to dla mnie słowo myślałem , bo tak sie nie stało....
na psychoterapii byłem w szpitalu nic nie dało, .... strasznie ciężko mi z tymi objawami to chyba jedna z najgorszych chorób...ma ktoś jakieś sposoby odstresowania się ?