Strona 1 z 1
Nasze sposoby na walke z Natretami.
: 14 maja 2015, o 14:48
autor: bart26
Nie wiem czy taki konkretnie temat jest . Chcialbym zebysmy podzielili sie swoimi dzialaniami , sposobami ,na natretne mysli . Kazdy z nas ma swoje natrety, jedni maja skierowane w jeden temat inni maja w kazdy lęk przed lękiem.

Z jednymi radzimy sobie dobrze ale z niektorymi zle , albo wcale , co umacnia ich pozycje w naszym zaburzonym swiatku. Jest na forum wiele sposobow ale sa to ogolne sposoby jak , zmiana wizualizacyjna czy np ignorowanie i zajmowanie czyms innym tych chwil lub mysli.
A tu moze wypiszmy konkretne przyklady , moze ktos w jakis sposob bedzie mogl skorzystac z tego , gdy ma podobnego natreta ale nie radzi sobie z nim a on poprostu nas dobija.
Ja np ostatnio i chyba tak naprawde od poczatku Lękam sie zwariowania itd .
Radze sobie z tym chyba srednio staram sie logicznie tlumaczyc sobie jak wyglada choroba psychiczna , czyli faktami bombarduje i uswiadamiam sobie ze mam tylko zaburzenie , ale to nie dokonca dziala bo natrety mnie mecza juz nie o tym ze zwariuje czy jestem chory a przychodzi multum mysli ze cos zobace uslysze bla bla i nie umie tego zgniesc . wiem ze nie akceptuje tego do konca i szukam sposobu zeby to zrobic . Moze jakies osmieszanie jakas zmiana wizualizacyjna ale kompletnie nie umie tego osmieszyc .
Moze ktos cos podpowie , doradzi , temat jest raczej powszechny , moze skorzystam a i komus sie przyda
Nasze sposoby na walke z Natretami.
: 14 maja 2015, o 16:49
autor: Maadziak
Nom zależy od człowieka i jego natrętnej myśli. W sumie spoko pomysł. Moje natręty; Czuje się samotnie a jednocześnie obserwowana przez nie wiem co, ciągła analiza konturów budynków itd w momentach stresu, ciągłe myśli że nic nie ma sensu- albo takie egzystencjalne, powiem komuś coś takiego, że go urażę. Jak Sb z tymi myślami radze? Zamykam się w Sb i dużo czytam, wtedy zapominam. Nie "walczę" z nimi bo wtedy więcej o nich myślę. Wole aby Sb były, bo nawet jak nie będę chciała, sprobuje ich nie dopuścić to i tak będą. Bo to myśli.
Nasze sposoby na walke z Natretami.
: 14 maja 2015, o 17:00
autor: bart26
Widzisz ja tez mam wlasnie to uczucie niby obserwowany przez niby co . Doprowadza mnie.to do Histerii hahaha . potrafie to miec caly dzien . Ja sobie z tym radze nie radze poprostu ignorancja a czasem osmieszanianiem ze np. Mowie sobie Tak zaraz wyskoczy u pamela W czapce mikolaja . Albo siadam i mowie ok to dawaj niech cos.mnie dotknie uderzy dmuchnie chuchnie itd. wstaje i ide dalej ale ten element czesto wraca milo ze napisalas.ze cos takiego masz bo sam fakt tego ze ja mam takie mysli i strach z tym ze czuje taka mysl juz doprowadzal mnie do tego ze analizowalem non toper czy to urojenie omam , schiza i czesto w to wpadam .
Nasze sposoby na walke z Natretami.
: 23 czerwca 2015, o 10:23
autor: olga
Przeczytałam dzisiaj o fajnym moim zdaniem, sposobie na pozbycie się natrętnych i czarnych myśli. Mianowicie zakłada się na nadgarstek gumkę recepturkę i za każdym razem kiedy pojawia się negatywna myśl naciąga się tę gumkę żeby porządnie zabolało, a następnie zmienia się tę myśl na pozytywną i powtarza 3 razy. Ćwiczenie jak to w przypadku zmiany nawyków należy powtarzać przez 21 dni, później może samo wejdzie w krew. Zamierzam spróbować.

Nasze sposoby na walke z Natretami.
: 28 czerwca 2015, o 16:23
autor: PANGIRYK
A jak radzicie sobie z poczuciem beznadziei i totalnym brakiem emoxji?
Nasze sposoby na walke z Natretami.
: 28 czerwca 2015, o 16:47
autor: ddd
Ja zmuszalem sie do dzialania, traktujac te objawy jako niestety wredna i konieczna czesc zaburzenia, bo skoro takie objawy dostalem to i tak nie mialem wyjscia a musialem je w koncu zaakceptowac i zdjac sobie z nich presje.
Pogodzilem sie ze nie odczuwam emocji jak nalezy.
I puscilo po pewnym czasie.
To tak zwana niereaktywnosc tu na forum.
Nasze sposoby na walke z Natretami.
: 28 czerwca 2015, o 21:15
autor: munka
najlepiej sie sprawdza ignorowanie ich. Nie wolno ich analizowac, rozawazc, bo to powoduje, ze jest ich wiecej i lęk wzrasta. Trzeba uwierzyc, ze to objaw nerwicy, zaakcpetowac ten objaw i ignorowac go...ale to chyba przychdzi z czasem..kiedy probujemy ryzykowac, kiedy mierzymy sie z lękiem i widziemy wtedy, ze te objawy to faktycznie taka iluzja....bo początki nerwicy ( jak dlugo ten poczatek bedzie trwal...wszystko zalezy od tego jak bedziemy przyswajac wiedze o mechanizmach lękowych) to glownie zawierzanie objawom, analizowanie i nakręcanie sie. Wolny czas bardzo sprzyja 'mędrkowaniu'..dlatego najlepiej planowac sobie dzien, wypenialc go. Miec swiadomosc, ze nerwica daje cala mase roznych objawów w zaleznosci od tego czego sie boimy...potrafi symulowac wiele chorob, itd. Zaufac diagnoze..ze to tylko nerwica i przestac kwestionowac to!
Nasze sposoby na walke z Natretami.
: 28 czerwca 2015, o 21:16
autor: ITI
true!
Nasze sposoby na walke z Natretami.
: 29 czerwca 2015, o 14:26
autor: PANGIRYK
Ja odczuwam juz lekki ale staly lek ale najgorsze sa dla mnie teraz poczucie beznadziei i takie wlasnie mysli. Czasem dochodzi taki chwilowy zawrot glowy jaglowy jakby mbie sciagalo w dol przez 2 sekundy ale jakos po takim zawrocie wracam do bormalnego poziomu leku- bez ataku paniki. W ogole mam wrazenie ze ataki paniki wywolywaly tabsy ktore bralem orzez kilka dni- ssri. Po ixh odstawieniu lecze sie sam tzn chyba teraz juz wyxhodze z tego... troche ksiazek troxhe racjonalizacji i jest lepiej.
-- 29 czerwca 2015, o 14:26 --
Ale mysle o terapi na nfz. Tyle czasu daje rade to jestem pewny ze wroce do normalnosci poprzez prace nad soba... czego i wam zycze;) walczymy
Nasze sposoby na walke z Natretami.
: 29 czerwca 2015, o 14:48
autor: Allicja
Jak byłam na terapii grupowej, tez była mowa o metodzie z gumka recepturka

kolejna metoda - wymyslasz sobie serial, który oglądasz i skupiasz sie na nim, myślisz kto gra w tym serialu jak nazywają sie te postacie, jaka jest cała fabuła, o czym był ostatni odcinek, mozna tez coś popatrzeć na internecie o aktorach gdzie wcześniej grywali

tak aby myślec o zupełnie czym inny i aby nas to pochłonęło

kolejna rzecz to było wymyślanie sobie w głowie jakiejś liczny np 156 i od niej obejmujemy 7

i tak do końca

mozna tez inne oczywiście

no i oczywiście zapisywanie sobie tych myśli na kartce i potem jak będzie po ataku spojrzenie na to, ze nic nam sie nie stało nie umrzelismy itp, bądź jak masz atak to wodoszczelne ze sie to powtarza, wtedy sie nic nie stało to teraz tez nam nic nie będzie

jeśli chodzi nam o dana osobę np to napisanie do niej listu (taki dla siebie) ale powiedzenie co leży nam na sercu

niezbyt wiecej pamietam
