Strona 1 z 1

Depresja i leki :(

: 13 lutego 2015, o 16:43
autor: gallop
Hej wszystkim...
Pisze tutaj bo nie wiem co mam ze soba zrobic...
Czy naprawde mam zaburzenie czy to juz jakas choroba fizyczna...
Otoz zaczelo sie od jakis glupich mysli, jak to jest ze kazdy ma osobowac, za co mnie ludzie lubia, jak to jest ze ja mowie... Takie glupie mysli, nie wiadomo skad sie wziely..
Potem jakies mysli natretne o moim bylym chlopaku ktorego kochalam... I tak zaczelam sie wkrecac, przez te mysli zaczelo mi sie robic smutno, zaczelam czytac o depresji w internecie i sie wkrecac... Nie wiem skad nagle takie mysli mnie napadly.. Potem zaczelam na nie bardziej zwracac uwage i juz mi pozostaly tak na codzien... trwa to juz prawie dwa lata... mam juz szczerze mowiac dosyc :( pisze to wszystko w mega skrocie, ale jestem juz zdesperowana naprawde :( chce swojego zycia co mialam kiedys, a nie takie z lekami przed myslami, przed ludzmi... Jak rozmawiam to mam takie mysli o czym mam rozmawiac, czy wygladam i mowie normalnie,... Wgl nie moge sie wyluzowac i rozmawiac swobodnie... Nawet w swoim otoczeniu czuje sie tak sztywno... Wsrod przyjaciol rodzinie tez... Mialam pare traum, ale nie wiem czy to od tego, czy dlatego , ze zwrocilam uwage na te natretne mysli... I teraz juz nie moge sie ich pozbyc, nawet nie wiem jak...
Kiedys mialam pelno przyjaciol, potrafilam rozmawiac z kazdym smiac sie, az skrecalam sie z bolu brzucha, a teraz nie wiem.. jakby jakis wrak 80letniej babci po mnie pozostal, a mam dopiero 20 lat :( kurde... co mam zrobic? dodam, ze mam jakies przewlekle zmeczenie, i bol glowy...
Nie chce mi sie z nikim rozmawiac, doslownie.. nawet z rodzina.. jakis lek przed rozmowa, nie moge byc po prostu soba jak kiedys to mnie dobija...
BYlam juz u lekarza bo nie wiedzialam co mam zrobic i przepisal mi Seronil 10mg, biore ponad miesiac , ale nic nie daje... Na psychoterapie poznawczo-behawioralna tez chodze i tez nic...
Nie wiem co mam zrobic...
Dziekuje jesli ktos przeczyta ten wpis... Ja juz chyba nie mam nadziei :(
Pozdrawiam!

-- 13 lutego 2015, o 16:43 --
jesli jest ktos z podobnym problemem to bylabym wdzieczna za odp... :*

Depresja i leki :(

: 13 lutego 2015, o 16:46
autor: Ddamian
Przeczytalem tylko czy ty sama znasz i rozumiesz dlaczego takie mysli cie mecza? Skad one sie biora, dlaczego skupiasz sie teraz na sobie?
Czytalas moze wpisy
spis-tresci-autorami-t4728.html
sluchalas tych nagran?
odburzanie-wedlug-divovica.html

Wiem ze to duzo materialu ale jest wart polecenia. Miesiac tego leku to dopiero poczatek, a na terapie od dawna chodzisz?
Ty po prostu sie nadal tego boisz pewnie, kontrolujesz siebie

Ja mialem w zasadzie taki sam problem, mysli natretne, lęki, kontrola ale u mnie jest juz duzo lepiej.

Depresja i leki :(

: 13 lutego 2015, o 16:52
autor: gallop
Kurde wiesz czytalam wlasnie bardzo duzo, wiem akceptacja i wgl.. Ja strasznie bym chciala to zaakceptowac, ale nie potrafie... Jak mam to zrobic jak ja tego nie chce miec.
No i sie strasznie boje, ze bede miala tak cale zycie, rozumiesz...
I dlatego nie wiem co mam robic.
Na psycho juz od paru miesiecy. ;) Ale ciezko mi sie do tych zalecen stosowac, bo nie dosc , ze zle psychicznie sie czuje to jeszcze fozycznie, nie mam energii ani nic. nie wiem czy to ma zwiazek.
I dziekuje Ci za odpowiedz :) !

Depresja i leki :(

: 13 lutego 2015, o 16:58
autor: Ddamian
No to wlasnie aby tego nie miec to akceptacja jest mocnym fundamentem. Akceptujesz aby wlasnie z tego wyjsc. To nie akceptacja ze bede to miec i mi z tym dobrze, tylko mam to epizodycznie i dlatego teraz na razie cierpie.
Bez tego to sie szamoczesz. Nie bedziesz miala tego cale zycie ale wiem po sobie ze nastawienie do zaburzenia to ogromnie wazna sprawa jak nie chcemy jechac tylko na lekach.
Dlatego nie musisz przeciez stosowac sie od razu i naraz wszystkiego, powoli. Ja tez nie mialem energii, im dluzej sie w tym trwa tym mniej energii jest. Do tej pory z energia u mnie slabiutko. Ale to wynik zaburzenia. Jesli tylko czytalas to posluchaj nagran.
Nie warto czekac bez dzialania, bo nie ma tez na co czekac :)
Mam nadzieje ze leki ci podzialja i dodadza motywacji a dalej sie postarasz jednak :)