Strona 1 z 2

witam serdecznie

: 26 grudnia 2014, o 19:28
autor: nerwusek
chyba dobrze trafilem :) szukam rad i ogolnie wiadomosci dotyczacych nerwicy lekowej,licze na pomoc zeby sobie z tym poradzic :?

witam serdecznie

: 26 grudnia 2014, o 20:30
autor: marta78
Witaj na forum. Tu napewno znajdziesz wsparcie od doświadczonych osób, które się zmagają lub zmagali z nerwicą. Czytaj i jeszcze raz czytaj porady oraz odsłuchuj nagrania....

-- 26 grudnia 2014, o 20:30 --
Witaj na forum. Tu napewno znajdziesz wsparcie od doświadczonych osób, które się zmagają lub zmagali z nerwicą. Czytaj i jeszcze raz czytaj porady oraz odsłuchuj nagrania....

witam serdecznie

: 26 grudnia 2014, o 22:03
autor: Ciasteczko
Hej! :) Jesteś w dobrym miejscu, serdecznie zapraszam do pierwszego działu lub/i do opisania szerzej swojego problemu by uzyskać wsparcie. :)

witam serdecznie

: 26 grudnia 2014, o 23:02
autor: ddd
Witaj wsrod nas :)

witam serdecznie

: 27 grudnia 2014, o 10:21
autor: nerwusek
dzieki za miłe slowo ,nie wiem za bardzo jak poruszac sie na forum i w ktorym dziale opisac cala sytuacje ;)

witam serdecznie

: 27 grudnia 2014, o 13:47
autor: Ciasteczko
nerwusek pisze:dzieki za miłe slowo ,nie wiem za bardzo jak poruszac sie na forum i w ktorym dziale opisac cala sytuacje ;)
Myslę, że w tym dziale, jako że jest poświecony nerwicy lękowej.

Jeśli chodzi o poruszanie się, to tutaj mamy dokładne spisy treści- zbior-dzialow-i-tematow.html.
Zależnie od tego, na czym chcesz się skupić. :)

Tutaj pewnie szczególnie mogłyby Cię zainteresowac wszystkie częsci artykułów Victora o nerwicy lękowej, poznaniu jej mechanizmów i wychodzenia z niej - spis-tresci-autorami-t4728.html oraz ewentualnie spis objawów, gdyby były jakieś wątpliwości do czego "zdolna" jest nerwica - nerwica-lekowa-objawy-t3405.html.

witam serdecznie

: 27 grudnia 2014, o 16:25
autor: nerwusek
Ok,wiec na dobre zaczelo sie od jesieni , a nasilalo sie mysle kilka lat tylko nieodczuwalem jakiegos dokuczliwego lęku.lecz z perspektywy czasu mysle ze totez byl lęk te dziwne uczucie,gdy sam bylem w domu na przyklad ,az wydawalo sie to smieszne.przy odbiorze jakiegos wyniku itd,od kilku lat bolala mnie glowa zawsze jesienia robilem rezonansy itd nic nie wychodzilo to byly lekkie zawroty i bol ,wiazalem to z urazem na poczatku ale pozniej zaczelo zastanawiac o co chodzi.teraz domyslam sie juz ,nastepnie kiedys wszedlem na dach cos poprawic i w pewnej chwili bardzo sie wystaraszylem ze spadne,hm..zszedlem i wrocilo do normy ale zastanawiolo mnie co to byl za lęk..nastepnie co utkwilo w pamieci to sytuacja kiedy rozmawialem ze znajomycm zerknalem w gore bloku i tez przeszyl mnie lek zebym nie wszedl i nie spadl :? ok,pozniej znowu spokoj ,przynajmniej dla mnie ale to nie do konca byl spokoj jak teraz wracam wspomnieniami.przyszedl czas kiedy znajomy sprobowal popełnic samobojstwo,mial duzo problemow z soba i zyciem .i od tego momentu sie zaczelo juz konkretnie ,zaczalem sie zastanawiac dlaczego co nim kierowalo ,itd a do tego przez okre kilku lat powiesily sie 3 osoby i jedna miala kilka prob,.zaczely sie objawy lęku,tzn ;ze co jesli ja nie zapanuje i nieskontroluje i cos sobie zrobie,nachodzily czarne mysli ,co sie dzieje czy warjuje ,mysli o rodzinie o zdrowiu jak to bedzie itd na szczescie pomagala dziewczyna ;) ,gdy cos obejrzalem czy przeczytalem ,przyklejalem to sobie ze moze tez to mam , cz7y nie mam choroby dwu biegunowej itdi czytanie w necie :)o bjawi fizyczne to bol glowy ,zawroty dretwienie dloni polowy ,piexzenie glowy jakby mozgu ,uderzenia goraca z tylu glowy napiecie miesni nog i glowy ,nerwowosc,spadek nastroju .udalem sie do psychiatry ,po wywiadzie stwierdzila nerwice lekowa ,stwierdzila ze zlozyly sie na to czynniki stresujace ktore przezylem a bylo ich troche smierc rodzicow itd bylo tego troche.stwierdzila ze mialem juz dawno nerwice .przepisala aciprex i zomiren ,o,25,juz odstawilem zomiren z 2 tyg temu jakos nie odczulem skutkow ubocznych,aciprex mam pobrac jeszcze 3 miesiace ,powiedziala ze musze tez sam powalczyc i wszystko ulozyc ,dala namiar na psychologa zeby sobie zajrzec na psychoterapie tez .i to tyle .ogolnie jestok,a przynajmniej lepiej niz zawsze ,czsem przychodzi spadek nastroju i troche zamartwiania :)ale gorsze sa lęk i mysli ktore nachodza ..

witam serdecznie

: 27 grudnia 2014, o 16:26
autor: N-e-r-w-u-s
Patrzcie, ktoś zajął moją nazwe starą :DD hahaha

witam serdecznie

: 27 grudnia 2014, o 16:44
autor: nerwusek
Do objawow dodal bym jeszcze zimne stopy i szarpanie podczas zasypiania,po za tym z gorszych to dwa ataki dusznosci i zawrotow glowy ,bylem na szpitalu i nie wiedzieli co jest grane ,ale ogolnie mam uczulenie na pylki zboza trawy ,wiec do dzisiaj nie wiem co to bylo ,ale po inchalacjach sie nie powtorzylo,jedno pielegniarka zastanawiala sie ze jestem rostrzesiony dziwnie wiec ,lepiej w sumie nie wieedziec :DD od czego ..

witam serdecznie

: 28 grudnia 2014, o 00:21
autor: Ciasteczko
Czyli to wszystko kumulowało Ci się trochę lat i nastąpiło jakby apogeum. Miało miejsce sporo negatywnych zdarzeń, które nie pozostały bez wpływu na Ciebie, siłą rzeczy jakiś ślad został w sercu i psychice. Widzę, że jakieś natręty się pojawiały dotyczące utraty kontroli nad sobą- pojawiła się ta świadomość, że każdy może sobie odebrać życie- jednak nie chęć by to zrobić a właśnie lęk, że ci to strzeli do głowy. No i potem te myśli o chorobach, nieprzyjemne objawy fizyczne. A w szpitalu pewnie nie wiedzieli co jest grane, bo nerwicowe objawy nie wychodzą na badaniach medycznych. Taka jest ich specyfika i tak właśnie stwierdza się nerwicę, gdy wykluczy się, że coś jest realnie nie tak z organizmem. Nerwica potrafi wykręcać na prawdę niezłe numery, takie, że człowiek by nie przypuszczał, że tak pozornie ciężkie objawy mogą być swoistą iluzją.
Doradzałabym właśnie poznanie z opisów czy nagrań mechanizmów nerwicy (chociaż widzę, że już umiesz dobrze wymienić objawy, to możesz jeszcze poczytać, żeby dowiedzieć się czemu takie coś się pojawia) no i być może uporządkowanie trochę tego, co może siedzieć Ci w psychice, moze zaakceptowanie trochę przeszłości, może znalezienie czegoś co teraz by Ci w życiu dodawało pozytywnej energii. I wreszcie zmiana postawy do zaburzenia, żebyś wiedział, że to Ty tu rządzisz. :)

witam serdecznie

: 29 stycznia 2015, o 20:33
autor: nerwusek
DZieki za rady ,staram sie wlasnie troche ignorowac ,troche nie myslec ,troche pocieszac czyms ,ale pojawiaja natrety i nakrecanie a za tym napiecie ,i zdziwienie ze lekarz powiedzial nerwica lekowa,chyba nawet bardziej drazni zdiagnozowanie ,ze trzeba to dzwigac ,i doczytywanie sie i dokladanie innych chorob achh :? zobaczymy, mysle o terapii tylko jaka najlepsza ?moze jakas fajna ksiazka ?slucham rad Viktora ,rzeczywiscie trzeba poznac cala specyfike tego wszystkiego i nakierowywac sie na prosta powoli,zeby byly efekty ..

-- 29 stycznia 2015, o 20:33 --
mam pytanie ,bo ostatnio uslyszalem ze nerwicowcy moga czuc sie bardziej zle ,wiosna i jesienia czy to prawda ?w sumie zawsze glowa bili mnie wlasnie jesienia ..

witam serdecznie

: 29 stycznia 2015, o 21:02
autor: Victor
Zależy, ja to jestem zdania aby sobie tak nie mówić, bo potem przychodzi jesien a my się gorzej czujemy jak jesteśmy jak to się mówi "nerwicowi" :)

witam serdecznie

: 25 maja 2015, o 14:27
autor: nerwusek
no masz racje Viktor :D

-- 25 maja 2015, o 13:27 --
witam wszystkich.znowu zaczalem zagladac na forum ,tzn 4miesiace bylo ok,bralem 1tab,aciprexu10mg,a przez ostatni miesiac 5mg,mialem troche stresow ostatnio niby nie odczuwalnych bardzo ale jednak widocznie ,tez dokladaja co swoje .I czulem ze powoli wraca nerwica .lekarz powiedzial ze albo biore lek albo nie bo 5mg ,na taka mase ciala to praktycznie jak bym niebral leku.od czerwca zaczynam terapie codziennie przez 12 tyg po kilka godzin,i lekarz powiedzial ze wtedy odstawia ten lek .w sumie mysle ze mam mam ten lęk wolnoplynacy i do tego te dolowanie sie myslami ,co bedzie jak na cos zachoruje ja lub ktos z bliskiej rodziny ,zamartwianie sie o przyszlosc ,co bedzie gdy kiedys bym zostal sam i nie wytrzymam tego przez moje slabe nerwy,ze napewno dastane jakiejs depresji itd ,staram sie wprowadzac;akceptacje ze ok te objawy to nerwica i jesli nie bede nadawal temu wartosci to bedzie mijalo,ignoruje jakies zakrecenie w glowie czy sciski glowy ,itp.racjonalizuje ze to nerwica i tak w tym zaburzeniu jest,.a myslom daje plynac to znaczy lewym uchem wpuszczam prawym wypuszczam .ale to chyba doluje najbardziej te ciezkie natrety i w tym czasie podniesienie poziomu leku,niepokoju.caly czas mysle jak to rozgrysc ...i co jeszcze mozna zrobic zeby dac zielone swiatlo zeby to gowno odeszlo,mysle troche o konflikcie wewnetrznym w sobie i niewyjasnionych sprawach ktore gdzies w podswiadomosci we mnie siedza i tez nie daja spokoju,duzej presji zeby zalozyc rodzine i podjac prace ...,ale wiadomo jak z tym jest...a czas leci nieublaganie ..I mysl ze kazdy sie juz zorganizowal a ja w lesie ...ciezkie to wszystko tak trzymac na plecach,.Bo skad to moglo sie wziasc(nerwica) to wiem -przezycie kilku traum .tylko nigdy bym nie pomyslal ze kiedys nadejdzie tego owoc NERWICA!MOZE cos jeszcze podpowiecie ,ciekawego ,a ja postaram sie eliminowac jakos te konflikty wewnetrzne bo tez dokladaja swoje poprzez myslenie o nich czasami.POZDRAWIAM i DZIEKI wszystkim!!

witam serdecznie

: 25 maja 2015, o 19:22
autor: anka60
hej, małe dawki leków tzw, dawka podtrzymująca jak dla mnie pomaga mi , mogę funkcjonować w życiu. ale mały stress i znów lęki.

witam serdecznie

: 25 maja 2015, o 20:39
autor: nerwusek
:(moze ktos z wiekszym stazem cos podpowie ,,,co zrobic jeszcze zeb bylo lepiej.nie wiem nawet czy pisze w odpowiednim miejscu i ktos to widzi .....moze trzeba przeniesc wiadomosc gdzies i bedzie odzew