Strona 1 z 1

Pierwszy atak paniki

: 21 listopada 2014, o 18:08
autor: aqq
Witam, dzisiaj rano wstałem jak gdyby nigdy nic, otworzyłem oczy i obraz mi lekko falował. W derealizacji często takie coś mi się działo, a że dopiero wstałem to jakoś się tym strasznie nie przejąłem.
Na początku miałem natłok jakichś bezsensownych myśli typu, o co chodzi we wszechświecie, czemu mam świadomość samego siebie a nie np. innego człowieka, takie tam typowe rzeczy dla nerwicowców.
Potem te myśli stawały się coraz większe i straszniejsze, czułem, że całkowicie nade mną zawładnęły, nie czułem niczego innego.
Całe ciało mi zaczęło drętwieć, i wystąpiło jakieś dziwne uczucie w okolicach głowy.
Wstałem z łóżka w panice, miałem wtedy derealizacje chyba na najwyższym możliwym poziomie, kolory mi się wyostrzyły, w ogóle nie poznawałem swojego mieszkania. Byłem półświadomy.
Myślałem, że umieram.

Miał ktoś coś podobnego? Jak sobie z tym radzicie?
Nie wiem już co mam robić. Byłem u psychiatry, przepisał mi jedynie SSRI które biorę już ponad 3 tygodnie ale efekty są znikome.

Pierwszy atak paniki

: 21 listopada 2014, o 18:13
autor: Victor
Owszem miałem, i to nie raz.
No ja ogólnie poradzilem sobie z tym jak to opisalem tutaj victor-f83.html

Ogólnie to ze od rana wstales i mials jakis objaw, a potem przyszly mysli to mimo wszystko nie był powód aby tak bardzo nadawać temu uwagę i brac to za niebezpieczenstwo.
Bo lekowe mysli oraz objawy wyniakja z mechanizmu lekowego, wiec mogles ogolnie wstac i sie czyms np zając aby nie analizowac tak tego i wytracic sie z nakrecania, ze to widocznie oznacza cos strasznego.
A tak wystarszyles sie objawow, mysli, potraktowales,z e to jest jakies niebezpieczne i dostałeś w efekcie paniki.

Krótko mówiąc, standard ;)

Co do leków to czesto czas oczekiwania jst dluższy niz 2 tygodnie, czasem do 4 tygodni lek sie wkreca.
Do tego sugeruje jednak myslec o pracy nad tym, aby wlasnie wybijac sie jak sa objawy i natlok mysli a nie jeszcze w to wkrecac, bo tym sposobem utrzymujesz te stany.
Pomysl tez glownie na terapia zamiast tylko psychiatra.

Pierwszy atak paniki

: 21 listopada 2014, o 19:44
autor: elala73
aqq pisze: Potem te myśli stawały się coraz większe i straszniejsze, czułem, że całkowicie nade mną zawładnęły, nie czułem niczego innego.
Całe ciało mi zaczęło drętwieć, i wystąpiło jakieś dziwne uczucie w okolicach głowy.
.
pewnie miałeś więcej objawów , ale skupiłeś się tylko na tym :D Pomyśleć , że są ludzie którzy potrafią pożyteczniej wykorzystać ludzką psychikę niż my.

Pierwszy atak paniki

: 21 listopada 2014, o 21:49
autor: marianna
Pierwszy atak paniki jest najlepszy ;)
Ja przy pierwszym dzwoniłam na pogotowie że umieram.
Uspokoiłam sie dopiero jak mnie wrzucli na cito do bardzo niemiłej pani psychiatry
która zaczęła na mnie krzyczeć co mnie tak zdnerwowało że aż mi atak przeszedł.
Po wszystkim wsiadłam w tramwaj i pojechałam normalnie do domu ;)
To co opisujesz to są typowe objawy ataku paniki, książkowe można powiedzieć.
Atak paniki to nic innego jak uwolnienie nazbieranych emocji i konfliktów wew.
I tak naprawdę jest dobry bo organizm wyzwala cały stres.
Ważne żeby nie bać sie tego bo tak naprawdę nawet jesli jeszcze Ci sie przydarzy to nie będzie
już tak intensywny, i tak naprawdę nic takiego sie nie dzieje.
Z czasem ten lęk przed atakami przechodzi i robia się one nudne wiec znikają :)