Grześ przeczytaj spokojnie co ja napiszę
czytam Twoje posty i ... jakbym widziała siebie jak miałam 18 -25 lat.
Szkoda że wtedy nie bylo tego forum....
Ja dostałam nerwicę min. dlatego ze miałam bardzo trudną sytuację finansową w domu.
Zaraz prosto ze szkoły poszłam do pracy, a i tak wychodziłysmy z mamą na 0.
Bałam się, byłam zestresowana, znerwicowana przejściami z przeszłości, szkołą
a do pracy na pierwszy ogien trfiłam do szpitala na dodatek i byłam najmłodszym pracownkiem.
Nie miałam czasu na relaks, imprezy a w pracy sami dorośli i poważne przypadki.
I własnie miałam problem z mówieniem często. Jak mnie wzywali po coś do ordynatora to wchodziłam
do pokoju i z nerwów dostałam zadyszki. Brakowało mi tchu jak mówilam.
Co mnie przerażało oczywiscie

Mielismy też wyjatkowo porąbanego lekarza zakładowego który lubił mnie wołać
do siebie tak ni z gruchy ni z pietruchy i nie widział że mam nerwicę, a jak tak bełkotałam
u niego, u nie umiałam normalnie się wypowiedzieć że często pytał "a co ty tak dziwnie mówisz?"
"Może do neurologa idź"
No i to już była masakra. Wystawiałam sobie diagnozę jak Ty, że mam jakieś uszkodzenie mózgu
Bardzo wiele lat zmarnowałam na nerwicę i zwracanie uwagi na każdy najmniejszy objaw.
Czesto normalny, ale w nerwicy wszystko wydaje się nienormalne.
A to gadałam coś bez sensu, zacinałam się, a to serce mi waliło, a to w głowie mi się kręciło,
albo miałam po prostu lęk. Codziennie odruchowo sprawdzałam węzły chłonne, robiłam przeróżne badania,
sprawdzałam język, balam sie wylewów, sm, żóltaczki itd...
Miałam chłopaka, to znowu bałam się że mnie zarazi hivem choć był i jest zdrowy jak koń

Ciagle kazałam mu się badać na coś no a on biedny zakochany chodził i sie badał

I tak w kółko.
I wiesz co... minęło ponad 10 lat i nic sie nie stało.
Nie sprawdziła się żadna moja nerwicowa myśl.
Bo to wszystko wymyśliłam sama, bo się bałam i tak wychodził ze mnie stres i problemy.
Ty tak samo jak ja, nakręcasz się wszystkim, po prostu wszystkim

Nawet - beznerwicowy facet czesto się zacina jak mówi, to jest normalne.
Kazdy ma czasem jakies palpitacje albo zakręci mu się w głowie.
Z Twoim mózgiem wszystko OK, piszesz piękne posty

Przestan analizować ciągle jak sie czujesz i co się dzieje.
Spróbuj złapać dstans, naprawdę szkoda czasu na zamartwianie się.