Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Hej znowu mam mysli i wkrety ze moge stracic wzrok przez nerwice i strasznie sie tego boje szczegolnie ze mam czasme kropki latajace przy oczach, muszki swiecace ale wzrok mam zdrowy bo mialam badany z 4 razy juz u roznych lekarzy.
Ale boje sie ze moge dostac w koncu slepoty histerycznej i utracic wzrok czytaloam o tym ze jest cos takiego

No to czytaj dalej a daleko zajdziesz ....

W necie piszą dużo dużo różnych pierdoł I należy do nich podchodzić z dystansem.
Byłaś u okulisty, wszystko wyszło ok, więc nie ma się niczym przejmować !
Takie rzeczy zdarzają się dość często i są normalne, ale że my w nerwicy mamy na punkcie swojego ciała obsesję to myślimy Bóg wie co ;]

Hej Abelarda,

Wiem, że się boisz, ale pamietaj o tym, że to jest tylko myśl lękowa. Ona jest irracjonalna , a objawy takie jak czarne kropki albo inne migawki pojawiają sie przy nerwicy. Polecam także nie czytać o choróbskach w necie, bo na prawdę nie ma co się nakręcać. Czasem to sa takie choroby absurdalne a my i tak się doszukujemy ich u siebie...Jeśli juz pojawił się u Ciebie lęk dot. utraty wzroku to masz kolejną okazję na to żeby się z nim skonfrontować - zachować odpowiedni dystans i odpowiednio podejść do swojego lęku. Ta mysl zniknie jeśli zaczniesz żyć tym co dzieje się tu i teraz i zaczniesz olewać te wszystkie lęki. Spróbuj zajmować swoj czas, zyc aktywniej i rozwijac swój dystans. Z reszta miałaś badany wzrok przez 4 lekarzy, a oni za coś tam dostali ten tytuł więc głowa do góry !

Dziekuje wam... :* mam taki czas nerwice a nie moge przestac czytac jak tylko pojawi mi sie objaw i jakas glupia mysl widze to ale nie potrafie przestac. Czuje lęk i ciagle o tym mysle i mysle i mysle

Ograniczyć to myślenie i dużo dużo zajęcia czasu

Histeryczna ślepota należy do dysocjacyjnych zaburzeń lękowych. Najlepiej aby psychiatra stwierdził czy jesteś osobą, która ma skłonności do dysocjacji. Jeżeli nie - to nie masz się czego obawiać. Dysocjacja to choćby derealizacja.
Tak więc zaufaj lekarzom, którzy badali Tobie wzrok bo histeryczna ślepota nie jest związana z fizycznym uszkodzeniem.

No ja mam wlasnie derealizacje Czyli co to znaczy?

To znaczy, że powinnaś unikać eskalacji lęku aby nie dały znać objawy dysocjacji a dokładnie histerii. Naprawdę przy solidnym wsparciu psychoterapeutycznym i zmniejszeniu napięcia nie grozi Ci ślepota.

Panno FronczykAniu,

Pytanie zasadnicze, dlaczego Pani straszy użytkowniczkę histeryczną ślepotą pisząc że to od derealizacji? A do tego pisze Pani również o tym że są osoby które mają skłonności dysocjacyjne skoro Derealizacja/Depersonalizacja jest naturalnym stanem umysłu ktego może dostać KAŻDY? Nawet Pani. Do tego NIKT z osób w tym ja sam które doświadczyły stanu derealizacji/depersonalizacji nie dostał histerycznej ślepoty. Więc co to za głupoty?

Po co te specjalistyczne denne gadki? Do tego bzdury które tylko mają forme nakręcającą. Jako jeden z adminów pragnę Panią ostrzec że jeżeli jeszcze raz zobaczę tego typu treść która ma charakter nakręcający to trafi Pani do grupy moderowanej. Dziękuje.

abelarda pisze:No ja mam wlasnie derealizacje Czyli co to znaczy?

A ja moim amatorskim pojęciem powiedziałbym, że to że masz derealizację, znaczy że masz derealizację i nic więcej. Wszyscy tutaj ją mieliśmy przez dłuszy lub krótszy okres i nikt nie oślepł Zmniejszenie napięcia się przyda, ale pisanie o w ogóle możliwości wystąpienia jakichś dalszych zaburzeń (których tutaj nikt nie doświadczył z tego co wiem) nie pomaga ni cholery

Aa i ogólnie uważam, że na tym forum podejście naukowo-specjalistyczno-profesjonalne z trudnymi słowami, "efkami" itp. nie zda egzaminu z pewnością Za to podejście optymistyczno-ludzko-własnodoświadczeniowe zda egzamin na 100%

Nic to nie znaczy Abelarda. Masz nerwicę lękową z derealizacją, umysł jest zmęczony ciaglym lękiem i wystąpiła derealizacja.Typowe wręcz dla nerwicy i mija. Trzeba włożyc nieco własnego wysiłku i popracować nad sobą i właśnie nie dawać się wkrręcać w takie dolegliwoścui jak histeryczna ślepota, bo to bardzo bardzo bardzo małoprawdopodobne. Musisz zaakceptować swój stan i przestać szukać nowych chorób i na prawdę nie widzę sensu straszenia użytkownikow takimi postam pani AniuFronczyk, ta histeryczna ślepota od derealizacji to jakies brednie...

Błagam Cie Aniu Fronczyk czy ty nie widzisz co robisz? Przecież tu lekowcy z derealizacją będa sparaliżowanii ze strachu Czy naprawde tego nie można załapać?

Odnoszac się do tematu bo jak zwykle strach przed slepota przerobiłem, też z uwagi na derealizację i wyczytanie, ze to ma związek z dysocjacją powiem co wiem i co dowiedziałem się od profesor psychiatrii Jolanty Rabe Jabłońskiej (wojewódzkiej biegłej w sprawach sądowych) w tym względzie.
Wszelkie dysocjacje, histeryczne nerwice, ślepoty itp. są oczywiście możliwe, to istnieje i nie ma sensu temu zaprzeczać ale jeżeli ktokolwiek z was, ma nerwice już jakiś czas, przeżył atak paniki, silny ogromny lęk, ma derealizację i depersonalizację to zonaczy, że u niego trauma, lęk i panika nie powodują takich rzeczy.
Kazdy u kogo miałaby wystapić slepota histeryczna dostałby jej na poczatku odczuwania silnego lęku.
Abelardo jeśli ty masz z tego co wiem od 4 lat nerwicę, nie możesz po prostu teraz nagle dostac slepoty od lęku bo zwyczajnie twoje mozliwosci reakcji na lek są jakie są.
Takie rzeczy jak slepota, histeriaa itp wychodzą na poczatku pojawiania się lęku! Nigdy potem - po miesiącach zaburzeń lękowych.

NIGDY POTEM!

Rozumiem. Faktycznie ujęłam to bardzo naukowo. Ale też nie znam abelardy jak Wy i nie wiedziałam, że ma taki dłuższy okres czasu zaburzenia. Faktycznie mało prawdopodobne jest aby ktoś czasowo utracił wzrok jeżeli już ma zaburzenia lękowe dłuższy czas.
A sama depersonalizacja nie wiąże się z histerią ani tą ślepotą. Chodziło mi o typ zaburzeń jaki jest możliwy.

No mam dlugi czas nerwice to mam nadzieje ze nie utrace wzroku nawet czasowo...

No i właśnie o to chodzi, żeby ograniczyć to naukowe podejście tutaj na forum i nauczyć się podchodzić do każdego bardziej po ludzku, bo tutaj największą uwagę zwracamy na nie nakręcanie ludzi na cokolwiek. A niestety jeśli ktoś ogłosi że jest psychologiem/psychiatrą, a później "rzuca" trudnymi naukowymi określeniami, zwrotami itp. to w oczach zalęknionego nerwicowca zyskuje status "eksperta" i "autorytetu". A później to już leci: "no bo psychiatra powiedział, że tego dostanę, to pewnie tak jest", dalej juz nakręcanie się, atak paniki i nici z obniżania poziomu napięcia