Strona 1 z 2

Proszę o pomoc

: 21 października 2014, o 11:26
autor: Ania16
Witam wszystkich. Chciałabym was prosić o pomoc. Dzisiejszy i wczorajszy dzień był jakimś totalnym horrorem. Wczoraj sporo się denerwowałam i dzisiaj budząc sie rano do szkoły również. Poszłam do szkoly i po pierwszej godzinie zaczęłam się źle czuć, bylo mi słabo, nie dobrze, ręce zaczęły się pocić i czułam jakbym odpływala. Udało mi się wyjść z klasy pod pretekstem pójścia do łazienki ale z każdym krokiem czułam że nie dojde nawet do korytarza. Jakimś cudem mi się udało i usiadłam na podłodze z bezsilności, objawy nadal te same co wcześniej jedynie się nasiliły i serce znacznie szybciej zaczęło bić. Musiałam wrócić do klasy jednak tam wcale lepiej nie bylo, przed oczami jakiś dziwny obraz jakby taki szybki i nie wyraźny. Myślałam ze na prawdę zemdleje. Nie dałam rady dłużej wytrzymać, zadzwoniłam po tatę a on zabrał mnie do domu. Teraz czuje sie lepiej, serce sie uspokoiło po 10 minutach od wejścia do samochodu, jest mi trochę nie dobrze ale tamte objawy ustaly. Pytanie do was. Co to może być waszym zdaniem? Liczę na rady i pomoc. Z góry dziękuję i pozdrawiam :)

Proszę o pomoc

: 21 października 2014, o 13:04
autor: Victor
Wygląda to na reakcję stresową, coś jak atak paniki albo po prostu atak paniki :)
Bo i denerwowałas się przed szkołą i objawy ustąpiły od wejścia do samochodu ;)

Proszę o pomoc

: 21 października 2014, o 13:16
autor: Ania16
Jejku :( nigdy nie czułam sie tak słabo żeby nie moc iść. Zaraz znów musze wyjść na korepetycje i zaczynam się denerwować bo nie wiem co zrobię jak znowu poczuje sie tak, jak w szkole :(

Proszę o pomoc

: 21 października 2014, o 13:54
autor: April
Ania tylko nie pozwol sie sobie samej nakrecic, sluchaj Victora, mialas sporo stresow i organizm tak zareagowal, teraz wazne jest zebys nie zaczela sie tym nadmiernie przejmowac, nie mysl o tym, ze znow sie tak poczujesz, bylo minelo i juz, kazdy ma prawo czasem poczuc sie gorzej w wyniku pewnych okolicznosci. Potraktuj to jako jednorazowy incydent i zyj jak zylas. Pozdrawiam

Proszę o pomoc

: 21 października 2014, o 14:27
autor: Ania16
April, staram się o tym nie myśleć ale mecze sie z nerwica od zerowki a teraz mam 17 lat więc trochę to już trwa. Dziwi mnie to ze każdy taki atak stresu/nerwicy jest inny i za kazdym razem gdy cos takiego sie pojawia zaczynam zastanawiać się czy to nie jest jakas poważna choroba. Dokładnie w tamtym roku również w październiku było coś podobnego tylko miałam takie dziwne wrażenie jakby ktoś pozbawił mnie wszystkich części ciała, dziwnie to brzmi ale ne potrafię lepiej tego wyjaśnić. Wtedy po tym ataku zrobiłam sobie wszystkie badania typu morfologia,mocz, echo serca, ekg,rentgen klatki piersiowej z odczynem i coś jeszcze ale nie pamiętam co, tak czy siak wszystko wyszlo w normie a teraz to juz nie wiem o co chodzi :(

Proszę o pomoc

: 21 października 2014, o 14:28
autor: April
Ania nerwica lubi zaskakiwac i objawy tez sie zmieniaja, uwierz, ja mam nerwice od dobrych 17 lat, a ciagle jeszcze potrafi mnie czyms zaskoczyc.

Proszę o pomoc

: 21 października 2014, o 14:46
autor: Ania16
Współczuję, bo widzę ze siedzimy w tym samym bagnie. A co robisz jeśli nerwica dopada Cię nagle gdzieś poza domem?

Proszę o pomoc

: 21 października 2014, o 14:52
autor: April
Ja juz nie mam takich atakow, moja nerwica ewoluowala przez te lat ;) Teraz mecze sie z hipochondria i derealizacja, jednak jak mialam takie ataki to wlasciwie nie robilam nic tylko modlilam sie zeby przeszly, ale raczej sie nie wycofywalam i mysle, ze dzieki temu juz ich nie mam.

Proszę o pomoc

: 21 października 2014, o 19:26
autor: Ania16
To chociaż tyle dobrego, że nerwica ustąpiła :) ja myślę, że u mnie bez leków się nie odbędzie :/

-- 21 października 2014, o 19:26 --
To chociaż tyle dobrego, że nerwica ustąpiła :) ja myślę, że u mnie bez leków się nie odbędzie :/

Proszę o pomoc

: 21 października 2014, o 19:33
autor: Victor
A ja myślę, że solidniejszym wyjściem będzie terapia ;)

Proszę o pomoc

: 21 października 2014, o 19:36
autor: April
No kochana ustapic to ona nie ustapila, fakt, fizycznie prawie nic mi nie dolega, ale psychika wciaz w rozsypce, ale sie nie daje :)

Proszę o pomoc

: 21 października 2014, o 19:41
autor: Ania16
Uuu z terapią to byłoby ciężko a nawet określam to jako coś niemożliwego jak na ten moment. Irytuje mnie to ze znowu pojawilo sie to dziwne uczucie w nogach i znów mdłości plus lekko spocone palce. Nie wiem jak ja jutro wytrzymam w szkole -,-
April, rozumiem, z psychika jest chyba najgorzej ale bardzo dobrze że masz wole walki ;)

Proszę o pomoc

: 21 października 2014, o 19:42
autor: Victor
A czemu to niemożliwego?

Proszę o pomoc

: 21 października 2014, o 19:46
autor: Ania16
Bo już jakiś czas temu szukalam pomocy u psychiatry to mnie nikt nie przyjął bo nie mam ukończonych 18 lat. Jeśli chodzi o psychiatre dziecięcego to musiałabym szukac w mieście oddalonym od mojego ok 45 km a z tym dojazdem tez jest problem

Proszę o pomoc

: 21 października 2014, o 19:47
autor: b00s123
hehe teraz takie posty mnie cieszą bo wiem co to znaczy jak coś takiego cie złapie podczas lekcji . Automatycznie przypomniała mi się lekcja religii gdzie też pod pretekstem wyjsćia do łazienki opuściłem klasę , Myślałem że zwariuję i doskonale cie rozumiem Bo wiem co to znaczy , Musisz zrozumieć co ci dolega przeczytaj kilka postów na temat nerwicy i się uspokoisz aha i przede wszystkim w to uwierzyć :)