Czy to nerwica i d/d?
: 26 marca 2014, o 12:21
Od ponad 2 lat coś złego się ze mną dzieje, prawdopodobnie nerwica.
Kiedys dawno czyli ponad 2 lata temu czułem się bardzo dobrze byłem pełen energi, nigdy mi jej nie brakowało,rozmowny w ogóle inny człowiek.Wczesną jesienią 2012 poczułem że coś złego się zaczyna dziać, straciłem energię,zaczołem wstawać zmęczony,zaczeły się jakieś stany lekowe.W końcu doszło do ataku paniki (miałem go 2 może 3 razy).Po tym całe moje zycie się zmieniło, strach przed zwariowaniem,wizja psychiatryka,strach przed schizą,zaczeło sie kołatanie serca,zycie w ciągłym lęku,przekonanie o jakiejs cięzkiej chorobie,bałem się chyba ze te ataki się powtórzą.Zacząłem latac po lekarzach,psychiatrach.Od tamtej pory nie mogę wrócić do normalności,ciągnie się to juz ponad 2 lata.Trudno juz mi nawet powiedziec jakie objawy mam ale najbardziej mi przeszkadzają:
-coś nie jest tak ale sam do końca nie wiem co
-brak emocji,nie odczuwanie przyjemności
-te ponad 2 lata jak jeden długi dzień,każdy jest taki sam, nie ma dni lepszych gorszych,czuję się jakbym się wyłączył,nie czuł życia
-oziębłość do ludzi,brak więzi z kimkolwiek
-senność,nie wysypianie sie,prawie cały czas serce szybciej mi bije,mocniejszy puls
-pustka w głowie,zrobiłem się głupi,otępiały,trudno zrozumieć proste rzeczy,wszystko wydaje się jakies nie jasne skomplikowane,słaba pamięć,koncentracja
-nie potrafię rozmawiać z ludzimi,skupic sie na rozmowie,rozmawiac tak spontanicznie
Ogólnie zycie wywróciło mi się do góry nogami,codziennie wstaje rano z nadzieją ze mi to przejdzie ale nic z tego
Byłem juz u 3 psychiatrów, leków brałem z juz z 10 rodzaji zaden nic nie daje.A teraz najdziwniejsze, nawet psychiatrze o tym nie mówiłem bo jeszcze by mnie za czubka uznał
ale na początku jak mi się to zaczeło miałem takie momenty jakbym wracał do normalności,jakbym zapominał że jestem chory,od razu taki przypływ energi,checi do zycia,jakbym wracał do zywych ale trwało to dosłownie chwilę,dlatego tez podejrzewam ze to mogę byc w d/d ale juz nawet nie pamiętam jak to jest czuc sie normalnie.
Ma ktoś jakies pomysły co robic,ponad 2 lata zycia w dupę, to jest nerwica z d/d?
Kiedys dawno czyli ponad 2 lata temu czułem się bardzo dobrze byłem pełen energi, nigdy mi jej nie brakowało,rozmowny w ogóle inny człowiek.Wczesną jesienią 2012 poczułem że coś złego się zaczyna dziać, straciłem energię,zaczołem wstawać zmęczony,zaczeły się jakieś stany lekowe.W końcu doszło do ataku paniki (miałem go 2 może 3 razy).Po tym całe moje zycie się zmieniło, strach przed zwariowaniem,wizja psychiatryka,strach przed schizą,zaczeło sie kołatanie serca,zycie w ciągłym lęku,przekonanie o jakiejs cięzkiej chorobie,bałem się chyba ze te ataki się powtórzą.Zacząłem latac po lekarzach,psychiatrach.Od tamtej pory nie mogę wrócić do normalności,ciągnie się to juz ponad 2 lata.Trudno juz mi nawet powiedziec jakie objawy mam ale najbardziej mi przeszkadzają:
-coś nie jest tak ale sam do końca nie wiem co
-brak emocji,nie odczuwanie przyjemności
-te ponad 2 lata jak jeden długi dzień,każdy jest taki sam, nie ma dni lepszych gorszych,czuję się jakbym się wyłączył,nie czuł życia
-oziębłość do ludzi,brak więzi z kimkolwiek
-senność,nie wysypianie sie,prawie cały czas serce szybciej mi bije,mocniejszy puls
-pustka w głowie,zrobiłem się głupi,otępiały,trudno zrozumieć proste rzeczy,wszystko wydaje się jakies nie jasne skomplikowane,słaba pamięć,koncentracja
-nie potrafię rozmawiać z ludzimi,skupic sie na rozmowie,rozmawiac tak spontanicznie
Ogólnie zycie wywróciło mi się do góry nogami,codziennie wstaje rano z nadzieją ze mi to przejdzie ale nic z tego
Byłem juz u 3 psychiatrów, leków brałem z juz z 10 rodzaji zaden nic nie daje.A teraz najdziwniejsze, nawet psychiatrze o tym nie mówiłem bo jeszcze by mnie za czubka uznał

Ma ktoś jakies pomysły co robic,ponad 2 lata zycia w dupę, to jest nerwica z d/d?