Strona 1 z 1

witam wszystkich nerwusów :)

: 22 lutego 2014, o 17:25
autor: aguś098
witam serdecznie wszystkich nerwusow :)
mam straszny problem ze soba ciagnie sie on za mna dokladnie od 2 stycznia br. wczesniej zdazylo mi sie to raz moze dwa.
2 stycznia po sylwestrze poszlam do pracy nagle zrobilo mi sie slabo wlasciwie nie umialam tego okreslic to bylo uczucie jakbym nagle sie ocknela i poczula ze cos jest nie tak. poszlam napic sie wody jednak nic nie mijalo. pracuje z mama wiec szybko do niej poszlam i chyba musialam strasznie wygladac bo od razu kazala mi sie polozyc serce walilo mi jak szalone cala sie strzeslam raz ziomo raz goroca telepalo mna na wszystkie strony. juz myslalam ze zaraz zejde poniewaz panicznie boje sie smierci mialam milion mysli na minute ktore jeszcze bardziej potegowamy moj strach i bicie serca. w koncu sie uspokoilam ale strach pozozstal do tego stopnia ze balam sie z nocy sama zasnac :) co kladlam glowe na poduszke wszystko wracalo i musialam wstac mialam ochote krzyczec uciekac wyrywac wlosy z glowy oczywiscie nic z tych rzeczy nie robilam ale tkwilo to we mnie.
od tego dnia nie udalo mi sie przezyc normalnego dnia bo nawet jesli nie mam takich "atakow" to w glowie gdzies to siedzi ze moze mnie to zlapac. oczywiscie zrobilam badania ekg echo serca podstawowe badania krwi (w tym tarczyca) oczywiscie wyniki ksiazkowe poza malym niedoborem magnezu ale to pikus :) zaczelam szukac pomocy w necie objawy podpasowaly mi pod nerwice przeczytalam ksiazke "pokonalem nerwice" ktora bardzo pomogla mi zrozumiec mechanizm nerwicy i to co sie dzieje z moim cialem podczas atakow. najgorsze jest to ze jest osobo pogodna zawsze usmiechnieta niepoprawna optymistka a tu takie cos ? fakt mialam sproe stresy pod koniec roku i mam charakterek ze potrafie sie wkurzyc ale zeby zaraz takie akcje ?
pani w szpitalu powiedziala ze mam brac persen 2 razy dziennie bez wzgledu na to jak sie czuje i mg oczywiscie. podczas tej "kuracji" :p bylo w miare ok bo te ataki nie sa wtedy mocne tylko przechodzi przeze mnie taka fala serce da znac o sobie i sie uspokajam nie mam zadnych innych objawow ta jak czasami ludzie pisza ze boja sie wyjsc z domu itd nie tego nie mam tylko to kolatajace serce i wewnetrzy lek.
ale taki ataki jak ten dzis rano wyprowadzaja mnie z rownowagi na caly dzien....zaczyna sie od pozadnego BUM serducha i zaczyna zapieprzac do tego zimne poty cieple poty nogi trzesa sie jak szalone lek paniczny dzis nawet nie widzialam liter na komorce....i w takich wlasnie sytuacjach nie umiem sobie z tym poradzic wtedy to juz tylko hydrydroxyzinum pol tabletki i spie ;/
zaczelam sie dzis zastanawiac czy tabletki antykoncepcyjne moga miec cos z tym wspolnego, ostatanio tez czuej rozpieranie w lydce.
jednym slowem czuje sie jak psychol :) czuje sie normalnie i nigdy nie wiem kiedy to gowno mnie zaatakuje ;/
jedynie moja mama mnie rozumie ale tez jzu nie moze mnie sluchac :)
chlopak....od ktorego oczekiwalabym najwiekszego wsparcia mowi ze udaje i ze nie moze mnie jzu sluchac mowi "bylas noramlna a teraz jestes czubek" mowi ze zmyslam ze sobie wkrecam itd itd. nie umiwm mu tego wytlumaczyc....
staram sie "leczyc" ksiazkami i smiechoterapia :) na codzien jest ok tylko to podswiadome wyczekiwanie na "atak" neriwcy...
pomozcie kochani :)

Re: witam wszystkich nerwusów :)

: 22 lutego 2014, o 20:39
autor: Victor
Od siebie polecam poczytać tematy stąd vademecum-leku-nerwic.html
I jeżeli badania okey to w porzadku, ale magnez zażywaj bo to jest dosc wazny pierwiastek jeżeli chodzi o objawy ogólnie takie nerwicowe, braku magnezu bym nie bagatelizował.
Wiesz, ja akurat jestem zwolennikiem wychodzenia strachowi naprzeciw, bo teraz ty żyjesz w takim typowym nerwicowym napięciu, czyli wyczekiwaniu na atak. A to własnie cała jest sprawa aby przestać się bać ataków, i wtedy napięcie związane z wyczekiwaniem mija.
Atak taki jak atak, przyjdzie i pójdzie bo jest to reakcja organizmu na stres lu bbyć może także osłabienie.
Ogólnie nie wiem jak wyglada sytuacja z tym u ciebie ale dbałbym o siebie, unikał jakiś czas alko, kawy i żazywał trochę witaminek oraz jakiś środków ziołowych uspokajających.
W wypadku czegoś takiego nie ma rady typu, zrób to i tamto i okei, tutaj trzeba wyjśc naprzeciw temu od razu aby nie robić z tego wielkiego halo i nie nakrecać się jeszcze bardziej.

Re: witam wszystkich nerwusów :)

: 22 lutego 2014, o 20:53
autor: aguś098
bardzo dziekuje za odpowiedz i zainteresowanie :)
alko w ogole nie pije kawy tez nie :) od 2 tyg biore rano i wieczorem persen o mg+b6 :)
powiedz mi tylko co to znaczy wyjsc temu naprzeciw ? starac sie zapomiec o tym ? starac sie nie myslec ? miec zawsze zajeta czyms glowe ? :)

Re: witam wszystkich nerwusów :)

: 22 lutego 2014, o 21:38
autor: Victor
Zajęcia duzo na pewno a wyjśc naprzeciw oznacza na to mniej więcej, ze w głowie swojej pozwalasz nawet na to że kiedyś atak może przyjśc a ty go przetrzymasz i minie i jak zwykle nic się nie stanie bo od tego nic sie nie dzieje.
Tym sposobem pozbędziesz się uczucia napięcia przed tym atakiem i tym sposobem możesz zlikwidowac strachy na lachy w zarodku.

Re: witam wszystkich nerwusów :)

: 22 lutego 2014, o 22:08
autor: aguś098
sprobuje :) caly czas robilam wszystko zeby nie myslec zeby mnie to cholerstwo nie zlapalo i moze przez to wlasnie podswiadomie czlowiek o tym mysli i sie nakreca i czeka :)

Re: witam wszystkich nerwusów :)

: 23 lutego 2014, o 00:45
autor: ddd
To jest tak zeby miec zajecia duzo bo to pomaga wlasnie w tym ni emysleniu ale jak juz mysli przyjda to lepiej powiedziec, no to dawaj ten atak, przeciez i tak mi minie, niz sie spinac zeby tylko nie myslec i byle tylko nie przyszedl.

Re: witam wszystkich nerwusów :)

: 26 lutego 2014, o 20:01
autor: Sagem
dokładnie , nie bój sie i nie myśl o tym żeby tylko nie przyszło tak jak ddd Ci pisze nie boj się bo i tak Ci przejdzie i dasz radę :)

Re: witam wszystkich nerwusów :)

: 27 lutego 2014, o 16:40
autor: aguś098
dziekuje wszystkim :) wczoraj znowu mialam atak taki ostry ale udalo mi sie go powstrzymac i nie "roztelepalo" mnie do konca :) bylam z siebie dumna :p :)
marze juz o normalnym zyciu :) tzn funkcjonuje normalnie chodze do pracy latam po sklepach spotykam sie z ludzmi ale glowa troche szwankuje :)
11 marca mam pierwsza wizyte u psychiatry :) ni wiem czego moge sie tam spodziewac co mnie spotka :)
czy psychotrop[ow nalezy sie obawiac ? slyszalam ze maja cala liste sutkow ubocznych....po jakim czasie wg zaczynaja dzialac ? mam nadzieje ze nie beda mi wg potrzebne :) idzie wiosna slonko swieci niedlugo bedzie mozna odpalic rower mam nadzieje ze wszystko mi przejdzie :) samo przyszlo samo pojdzie :p
pozdrawiam wszystkich bardzoooo mocno i zycze duzo spokoju :)