Strona 1 z 1

Nerwica a uczucia.

: 11 lutego 2014, o 11:41
autor: lenka89
I nie chodzi tu o zanik uczuc.. Tylko ja mam tak ze np. Sie zdenerwuje. JESTEM SZCZESLIWa (cos mnie ucieszy ) - ogolnie chodzi o uczucia to mam tak ze robi mi sie gorzej. Jak np jestem szczesliwa i sie smieje to czuje sie slabiej.
Czy to normalne odczucia przy nerwicy? Ze przy nerwicy gdy cos czujemy mocniej- gorzej sie czujemy?

Re: Nerwica a uczucia.

: 11 lutego 2014, o 12:02
autor: Franczeska
Jak ja się czuję gorzej to się denerwuję bez najmniejszego powodu denerwujacy jest nawet dźwięk szczęki jak np ojciec je a nie je jak przysłowiowe prosię, a jak np smieje sie za duzo, jestmega to nagle nadchodzi ten niepokój, idealnie by było jedynie jakby człowiek pozostąl w srodku, w takim uczuciu "stabilnym".

Re: Nerwica a uczucia.

: 11 lutego 2014, o 12:22
autor: lenka89
mi chodzi bardziej o to ze jak odczuwam silne emocje gorzej sie czuje. i dlatego pytam czy tez tak macie :)

Re: Nerwica a uczucia.

: 11 lutego 2014, o 12:43
autor: oliwka84
hej , ja mam podobnie, każde uczucia, czy gniew, radość, lęk, zdenerwowanie później mnie osłabiają strasznie, że jestem totalnie wypluta... a do tego od rana do wieczora kręci mi się w głowie, czuję się ciągle senna, wyczerpana bezsilna...nic sie nie chce. Czuję się ogólnie strasznie i juz sama nie wiem co robic:(

Re: Nerwica a uczucia.

: 11 lutego 2014, o 12:54
autor: lenka89
Oliwko moja nerwica wlasnie bardzo podobnie do twojej sie objawia. Wiec jedno jest pewne mamy nerwice :)

Re: Nerwica a uczucia.

: 11 lutego 2014, o 13:04
autor: oliwka84
ja juz lenko nie mam sił, kazdy dzien wyglada identycznie:( wstaje rano i czuje sie jakbym z 3 noce zarwała a spię po 9h :( chodze zmulona , w oczach ciągle czuję jakieś zmęczenie, nie mam na nic sił, nawet zeby wyjść z domu... ja juz nie wiem co robić przecież tak się nie da żyć. Czuję ze moje nogi nie nadązają za głową , takie wirowania w głowie, widzę jak za mgłą , kręci się w głowie jakbym wysiadła z windy i tak non stop. Ja juz nie wiem co zrobić, jestem na skraju wytrzymałości. Ehh

Re: Nerwica a uczucia.

: 11 lutego 2014, o 15:41
autor: lenka89
Mi tez ciezko ale trzeba wierzyc ze wkoncu role sie odwroca i to my skopiemy tej francy dupe a nie naodwort :) Z tym skrajem wytrzymalosci to ja juz mowilam 150x a zyje. jestem wykonczona ale wiem tez ze sama sobie ta nerwice podkrecam. My sami sobie robimy to wszystko i to przeraza. Bo za wszelka cene nie chcemy miec tego gowna a tez go nie puszczamy w cholere. To jest problem. My to caly czas dusimy i tulimy do siebie a przeciez tak bardzo tego nie chcemy prawda?

Re: Nerwica a uczucia.

: 12 lutego 2014, o 08:04
autor: oliwka84
no tak masz racje:) ale jak to pokonać, jak poczuć się lepiej?

Re: Nerwica a uczucia.

: 12 lutego 2014, o 10:34
autor: lenka89
Jak?
Olewac to na maksa. Nie przejmowac sie i nie skanowac jak cos Cie zaboli,... Ja czesto lapie sie na tym ze jak cos mnie zaboli mimo woli juz mam raka tam albo jakis problem wogole. Wlasnie to jest zle. Czas przestac sie bac tej somatyki bo to wlasnie jest cala nerwica. Boimy sie tego co sie z nnami dzieje. A chodzi o to ze mamy przestac sie tego bac, NIE calkowicie bo to nie mozliwe ale zminimalizowac ten lek tak zeby juz nie sterowal naszym zyciem.