Strona 1 z 2

prosze o pomoc - moja historia

: 23 stycznia 2014, o 11:22
autor: angie1989
Moja historia z nerwica zaczela sie po porodzie...choc zawsze bylam nerwowa...
dwa tygodnie po porodzie dostalam ataku dusznosci,zakrecilo mi sie w glowie serce walilo jak oszalale myslalam ze zemdleje lub mam zawal...
Po dwóch dniach to samo tylko doszlo do tego mrowienie w rękach wiec biegiem polecialam do kardiologa - wszystko ok.
Potem byly zawroty Glowy neurolog....
potem piski w uszach...i snieg optyczny...okulista rezonans psychiatra...
strasznie mnie meczy ten snieg optyczny obawiam sie o wzrok....caly dzien siedze czytam o,chorobach zadrwczam sie nie umie normalnie funkcjonować i cieszyć sie jak kiedyś... Jak,to wyleczyć? Czy ten snieg kiedyś minie?

Re: prosze o pomoc - moja historia

: 23 stycznia 2014, o 11:51
autor: lenka89
A wiec sama juz widzisz ze jestes zdrowa a to nerwica Toba kieruje. Sama siebie straszysz. Otoz i to minie. Nerwice trzeba ugrysc z innej str a mianowicie nie karmic jej wujkiem google i wszechwiedzacym internetem. Bo za chwile wyczytasz ze moze to byc rak mozgu i nie dlugo oslepniesz. Musisz dzialac mimo to. Tzn olewac objawy co jest akurat najtrudniejsze. Zaczac moze terapie. Jak Victor napisal w ktoryms poscie - wyleczenie z tego to przedewszystkim wiara w diagnoze ze nic nam nie jest. Musisz przedewszystkim przestac czytac o chorobach bo bedzie tylko gorzej. Polecam poczytac posty Victora i Divina Osobiscie daly mi bardzo duzo. WIEC DO DZIELA :)!

Re: prosze o pomoc - moja historia

: 23 stycznia 2014, o 11:56
autor: angie1989
No juz guza mozgu sobie wmawialam przeszlo po rezonansie...
staram sie juz nie czytac o chorobach, zaczynam tez,terapie...
wiec myslisz ze i ten snieg optyczny moze odpuścić?

Re: prosze o pomoc - moja historia

: 23 stycznia 2014, o 11:59
autor: wawe
Ja jak czytam to jest coraz gorzej...trzeba się czymś zając wtedy jest lepiej...

Re: prosze o pomoc - moja historia

: 23 stycznia 2014, o 11:59
autor: ddd
Jasne minie, ja mialem derealizacje i tez snieg optyczny i nerwice, jak minelo to minelo wszystko :) Dobrze robisz ze zaczynasz terapie, poczytaj tematy z pierwszego dzialu dla swiezakow. vadamecum leku i techniki psychologiczne.

Re: prosze o pomoc - moja historia

: 23 stycznia 2014, o 12:10
autor: angie1989
A jak to zrobić żeby minelo? Żyć normalnie bie zwracac uwagi na to czy jak? Jako taki na razie zdarzylo mi sie raz takie uczucie derealizacji i kilka razy wydawaly mi sie ręce obce np jak je mylam...ale to minelo...
teraz dobija mnie ten snieg..,

-- 23 stycznia 2014, o 12:10 --
Ddd a ten,snieg miales caly czas? Bo ja to mam non stop

Re: prosze o pomoc - moja historia

: 23 stycznia 2014, o 12:17
autor: wawe
Przechodzi przechodzi trzeba czasu...z tymi rekami to ma mnóstwo osób - ja na nie patrze to robi mi się słabo i ściska wokół oczu...

Re: prosze o pomoc - moja historia

: 23 stycznia 2014, o 12:19
autor: angie1989
Mam nadzieje ze kiedyś minie tylko jak to zrobić...nie wiem moze terapia pomoże..,

Re: prosze o pomoc - moja historia

: 23 stycznia 2014, o 12:42
autor: ddd
Nie da sie jakos tak precyzyjnie napisac JAK TO ZROBIC, najlepiej poczyta na poczatek i troche uswiadom sie z czym masz do czynienia, to nie tak ze masz lęki, wejdziesz na forum czy pojdziesz do psychologa dostaniesz rade, zrobisz to co kto powie i juz jest okey :) Tutaj potrzeba wlasnego wkladu w przezwyciezenie strachu przed objawami. Dlatego dokladnie poczytaj tematy stad vademecum-leku-nerwic.html

Re: prosze o pomoc - moja historia

: 23 stycznia 2014, o 13:23
autor: wawe
Trzeba się uspokoić i zając umysł - ale to nie takie łatwe...

Re: prosze o pomoc - moja historia

: 23 stycznia 2014, o 13:33
autor: ddd
ja to widze troche inaczej, zajac sie owszem ale nie uspokajac sie unikajac leku i objawow, tylko pozwalajac im na to zeby byly i do tego wychodzic im naprzeciw. jak to juz ktos pisal sprawdzac te objawy. to jest dobrze powidziane, sprawdzac objawy i leki czy cos nam zrobia naprawde a nie zrobia nic i wtedy to my zyskujemy przewage.

Re: prosze o pomoc - moja historia

: 24 stycznia 2014, o 16:51
autor: angie1989
No wlasnie to wszystko na prawde nie jest takie latwe...:(
szczególnie jak ciągle przed oczami ten snieg...

Re: prosze o pomoc - moja historia

: 24 stycznia 2014, o 17:55
autor: Victor
Nie jest łatwe ale tłumaczenie, ze śnieg cały czas jest nie jest wytłumaczeniem tego żeby nie próbować a wiesz czemu? Bo majac stany nerwicy, zawsze będzie jakiś objaw bądź objawy, które będa dominowały i prawie zawsze słyszałem, no łatwiej by było gdyby nie to serce, gdyby nie duszności, gdyby nie dd, gdyby nie zawroty. A objawy tak naprawdę sa istotne tylko dla nas bo się ich boimy, w leczeniu nie istotne czy to śnieg czy drętwienia czy duszności.
Terapia pomoże przede wszystkim wtedy jak ty się całą sobą zaangazujesz w tą terapię i to co będziecie omawiali tam będziesz wdrażała w życie POMIMo objawów, bo objawy będą na początku i tak i tak trwały.
Pierwszy krok a nawet można powiedziec zadanie dla ciebie to koniec z czytaniem o chorobach, powiedz stop, od tego zacznij, bo inaczej czytając o chorbach rozmaitych musisz sobie uświadomić, zę przedłużasz sama ten lęk, masz to w zasadzie wtedy bo sama to powodujesz, bo czytając nakręcasz lęk. Jak masz ochote czytać, mów stop nie czytam mam nerwicę.

Re: prosze o pomoc - moja historia

: 24 stycznia 2014, o 18:34
autor: lenka89
Tzn ja mam cos takiego ze duzo ale to duzo gorzej czuje sie w pracy i nie wiem dlaczego :/ Normalnie ani sie tam nie wystraszykam, zawsze lubilam ta prace a tu masz.. :/

Re: prosze o pomoc - moja historia

: 24 stycznia 2014, o 18:43
autor: Victor
Leniuszku drogi :D a może sprawa się tak przedstawia, że ty masz stracha u tyłka z powodu głównie tego omdlenia, być może dlatego praca i miejsce pracy zaczęło być stresujące, być może wyobrażałaś sobie, że zemdleć w tym miejscu to byłaby lipa, głupio, czy też może wstyd czy coś takiego.