czesc wszystkim
: 24 marca 2012, o 09:52
mam na imie darek skoncze 31 lat w tym roku ,choruje juz 15 lat ale lecze sie dopiero od 2006 roku ,miałem juz diagnozowana schizofrenie pozniej depresje lękowa a obecnie to depersonalizacja z derealizacja plus depresja plus zaburzenie osobowosci ,osobowosc schizotypowa,jest dosyc ciezko ,obecnie mysle o samobójstwie mam juz niezły plan ale gdzies tam czastka mnie jeszcze chce zyc i ma nadzieje na wyzdrowienie wiec to mnie powstrzymuje ,bardzo zle mi samemu ale nie potrafie tez byc z kims ,cały czas towarzyszy mi depersonalizacja i derealizacja i ciezko z tym zyc do tego jeszcze depresja ,miałem poprawe od 2008 roku bo czułem sie pomimo dd w miare dobrze ,nawet pracowałem ,dodam ze 2007 rok przelezałem cały w łozku i juz miałem sie zabic leki nie pomagały dopiero zmiana doktora i leki takie jak asertin 100mg i sulpiryd pomogły ,pozornie na pierwszy rzut oka gdy depresja odchodzi nic mi niby nie jest tymczasem w srodku w głowie jest ogromny lęk stres niepokój bezradnosc słabosc i brak kontaktu z martwym swiatem materialnym ,czuje sie tak jakbym nie był w pełni w swoim ciele i mózgu ,ciało zyje a ja pozanim tylko jescze z nim połaczony ,generalnie to czuje sie jak roslina i prosze boga o uzdrowienie lub odwage by sie zabic ,ogromnie meczy mnie kazdy dzien,ludzie odbieraja mnie za dziwaka i nieudacznika no bo co myslec o kims kto ma 31 lat i mieszka z mama i ojcem pijakiem i jest sam bez pracy i dziewczyny w dodatku chodzi taki jakis dziwny smutny ,nie dziwie sie im ze tak mnie postrzegaja ,mam nadzieje ze poznam tu fajnych ludzi na tym forum ,jestem z tarnowa woj.małopolskie ,dodam ze kazdego dnia czuje sie obcy sobie i ludziom i odczuwam lęk nawet przed własna matka i kolegami którzy wiedza ze jestem chory ,czuje sie taki i jestem beznadziejny przez ta chorobe ze szok ,to tyle ,jesli macie ochote piszcie do mnie pozdrawiam kido.