
Cześć krótki opis życie w rodzinie w której panował alkoholizm, przemoc, dzieciństwo zniszczone, zaniedbane, w szkole się wyśmiewali wiecznie odczucie jakby się było gorszym, ciągłe wpajanie ze strony ojca że jest się deb***, głupkiem, nic się nie potrafi, krzyk nigdy nic nie potrafił pokazać wytłumaczyć, ciągle źle życzył, że nie skończę szkoły, że skończę w więzieniu. Przez to wszystko wolałem spędzać czas ze znajomymi z którymi zaczęło się imprezowanie używki różnego typu problemy z policją, wezwania, więc tak do 24 roku życia przeleciało.szkole skończyłem w więzieniu nie wylądowałem, z ojcem już kontaktu nie mam kilka lat. Ale teraz mimo stabilniejszej sytuacji pojawiły się zaburzenia różne trudności z nawiązywaniem kontaktów, chciałbym osiągnąć coś więcej w życiu ale nawet nie mam pojęcia w którą stronę pójść rodzice w żaden sposób nigdy nie powiedzieli, nie wsparli, jeszcze ta presja odnośnie mieszkania czy domu. Myślałem nad psychologiem ale mam narazie sceptyczne nastawienie bo czy psycholog będzie za pomocą słowa naprawić, pomóc? Jakiś czas temu od psychiatry dostałem też tabletki ale też bałem się wziąć no i tak już od 5 lat walczę.rozne objawy pojawiające się epizody, zawroty głowy, duszności, problem z oddychaniem albo podwójny wdech, ciężkość z przełykaniem, czasami dziwne bóle żołądka, przegrzewanie organizmu, strach przed kolejkami w sklepie zakupami albo dziwne samopoczucie podczas realizacji. Niegdyś izolacja domowa 2 miesiące nie wychodziłem z domu. bałem się jeździć autobusem, nie mam takich prawdziwych przyjaciół z którymi mógłbym coś robić normalnego, a jak komuś coś proponuje to przytakuje a finalnie i tak nic z tego nie wynika, w pracy to też kolegów za bardzo nie ma. Wiem że mam ogromny potencjał w sobie ale nie wiem jak go wskrzesić. Dodatkowo różne problemy zdrowotne się pojawiły utraciłem dobrze płatną pracę po lekarzach już tak sobie latam z 4 lata cały czas coś nowego.staram się ograniczać alkohol używek to już praktycznie w moim życiu nie ma sam do tego doszedłem ale właśnie w tej trzeźwości tak jakby bardziej wszystko wychodzi te objawy i też chęć zmian.staram sobie sam jeszcze przetłumaczyć w głowie jakoś czemu się boje czemu mam problemy nawiązać relacje ale nie potrafię tego przeskoczyć, raz jest dobrze a raz różnie loteria, wiem że życie jest ciężkie ale no cały czas pod górę było dawałem radę ale no teraz to już jakiś hardkor