Zaburzenia jelitowo żołądkowe
: 9 kwietnia 2025, o 19:25
Witam! Chwilę mnie tu nie było, staram się żyć mimo, że nerwica co chwilę próbuje mi popsuć plany. Psychicznie już lepiej, ale wciąż męczy i skłania do rozmyślań jeden objaw.
Od około 2 miesięcy męczę się z objawami zoladkowo jelitowymi. Zastanawiam się czy ktoś z Was tak ma lub miał i czy to faktycznie jest związane z nerwicą. Ja osobiście obstawiam u siebie IBS czy tam zespół jelita drażliwego. Choć czasami przez głowę przechadza myśli jak rak jelita grubego... Ale w wieku 34 lat, hmm.. no i akurat przyszłoby akurat w trakcie nerwicy lękowej?
Moje objawy, które przeplatają się ze sobą od dwóch miesięcy.
- głośne bulgotanie i przelewanie w żołądku (praktycznie dzień w dzień)
-raz zaparcia gdzie ciężko mi coś wydusić a raz luźny stolec.
- różne kolory jeśli chodzi o wypróżnianie: pomarańczowe, brązowe, zielone
-czesto dość "długie" i głośne gazy
- raz wypróżnie się raz dziennie, a na drugi dzień 3 razy.
-co średnio drugi dzień spięcie, skurcze w podbrzuszu pod pępkiem. Nie jest to ból, tylko taki dyskomfort.
-czasem nudności, ale jeszcze nigdy nie zwymiotowałem.
- czasem brak apetytu, a czasem jestem głodny jak wilk
Ktoś z Was boryka się z takimi problemami podczas nerwicy? Biorę już naprzemiennie tysiąc suplementów od maślanu sodu do probiotyków, psychobiotyków po ibesan itp
Są okresy że kilka dni jest lepiej, a są takie że tydzień jest gorzej.
Ogólnie wszystko zaczęło się od grypy żołądkowej, która dostałem w lutym i trwała 9 dni. Po tym mam wrażenie, że moje bebechy się rozregulowały. Podczas grypy żołądkowej bardzo wyczuliłem się na jej objawy i podejrzewam że sam wprowadziłem się w te problemy z jelitami.
Czasem już nie wiem co robić. Wizyta telefoniczna z gastrologiem, powiedział że na pewno zaburzenia flory bakteryjnej bądź ibs bo takie objawy...
Od około 2 miesięcy męczę się z objawami zoladkowo jelitowymi. Zastanawiam się czy ktoś z Was tak ma lub miał i czy to faktycznie jest związane z nerwicą. Ja osobiście obstawiam u siebie IBS czy tam zespół jelita drażliwego. Choć czasami przez głowę przechadza myśli jak rak jelita grubego... Ale w wieku 34 lat, hmm.. no i akurat przyszłoby akurat w trakcie nerwicy lękowej?
Moje objawy, które przeplatają się ze sobą od dwóch miesięcy.
- głośne bulgotanie i przelewanie w żołądku (praktycznie dzień w dzień)
-raz zaparcia gdzie ciężko mi coś wydusić a raz luźny stolec.
- różne kolory jeśli chodzi o wypróżnianie: pomarańczowe, brązowe, zielone
-czesto dość "długie" i głośne gazy
- raz wypróżnie się raz dziennie, a na drugi dzień 3 razy.
-co średnio drugi dzień spięcie, skurcze w podbrzuszu pod pępkiem. Nie jest to ból, tylko taki dyskomfort.
-czasem nudności, ale jeszcze nigdy nie zwymiotowałem.
- czasem brak apetytu, a czasem jestem głodny jak wilk
Ktoś z Was boryka się z takimi problemami podczas nerwicy? Biorę już naprzemiennie tysiąc suplementów od maślanu sodu do probiotyków, psychobiotyków po ibesan itp
Są okresy że kilka dni jest lepiej, a są takie że tydzień jest gorzej.
Ogólnie wszystko zaczęło się od grypy żołądkowej, która dostałem w lutym i trwała 9 dni. Po tym mam wrażenie, że moje bebechy się rozregulowały. Podczas grypy żołądkowej bardzo wyczuliłem się na jej objawy i podejrzewam że sam wprowadziłem się w te problemy z jelitami.
Czasem już nie wiem co robić. Wizyta telefoniczna z gastrologiem, powiedział że na pewno zaburzenia flory bakteryjnej bądź ibs bo takie objawy...