Natrętne myśli nie dają żyć- życie to iluzja?
: 4 lutego 2025, o 09:35
Jest mi niestety już tak ciężko, że muszę podzielić się wątpliwościami co do moich myśli/objawów i jeśli komuś będzie się chciało przeczytać to radością wysłucham rad
Ponieważ niestety po około 11 latach znowu wróciła - chyba nerwica. Piszę chyba, ponieważ wtedy nie byłem u specjalistów i nic nie zdiagnozowano. Radziłem sobie sam o dziwo. Niemniej czytam sporo, słucham DivoVica i to raczej nerwica. wróciło około miesiąc temu zaczynając się atakiem paniki, ot tak po prostu. potem już stały lęk
Mimo, że jestem mądrzejszy niż kiedyś i wiem że najpewniej mój mózg się przeciążył różnymi trudnymi sytuacjami to jednocześnie, natrętne myśli czasami poddają to w wątpliwość
Dlatego zdecydowałem się poszukać rady, wsparcia, ponieważ nie daję sobie rady z moimi myślami.
W zasadzie są dwie najgorsze.
Przede wszystkim to, że wszystko dotychczas mogło być iluzją, że to życie to tylko jakaś iluzja i to wszystko jest nieprawdziwe. i nawet jak słucham nagrań DivoVica to myślę - rzeczywiście mają racje we wszystkim. Ale potem przychodzi ta myśl, że to może iluzja i po co to wszystko. nakręcam się i przychodzi ciężki atak paniki.
Kolejna jest taka, że co będzie jeśli już nie będę miał siły walczyć z tym moim stanem i w końcu z takiej bezsilności czy braku jakiejkolwiek radości z życia popełnię samobójstwo? po takich rozkminach prawie zawsze mam atak paniki.
Jeśli ktoś chciałby rzucić okiem, na powyższe i wesprzeć to z góry dziekuję
Ponieważ niestety po około 11 latach znowu wróciła - chyba nerwica. Piszę chyba, ponieważ wtedy nie byłem u specjalistów i nic nie zdiagnozowano. Radziłem sobie sam o dziwo. Niemniej czytam sporo, słucham DivoVica i to raczej nerwica. wróciło około miesiąc temu zaczynając się atakiem paniki, ot tak po prostu. potem już stały lęk
Mimo, że jestem mądrzejszy niż kiedyś i wiem że najpewniej mój mózg się przeciążył różnymi trudnymi sytuacjami to jednocześnie, natrętne myśli czasami poddają to w wątpliwość
Dlatego zdecydowałem się poszukać rady, wsparcia, ponieważ nie daję sobie rady z moimi myślami.
W zasadzie są dwie najgorsze.
Przede wszystkim to, że wszystko dotychczas mogło być iluzją, że to życie to tylko jakaś iluzja i to wszystko jest nieprawdziwe. i nawet jak słucham nagrań DivoVica to myślę - rzeczywiście mają racje we wszystkim. Ale potem przychodzi ta myśl, że to może iluzja i po co to wszystko. nakręcam się i przychodzi ciężki atak paniki.
Kolejna jest taka, że co będzie jeśli już nie będę miał siły walczyć z tym moim stanem i w końcu z takiej bezsilności czy braku jakiejkolwiek radości z życia popełnię samobójstwo? po takich rozkminach prawie zawsze mam atak paniki.
Jeśli ktoś chciałby rzucić okiem, na powyższe i wesprzeć to z góry dziekuję