Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Hej wszystkim!
Jakiś czas temu zrobiłam „rutynową” morfologię (o ile można ją nazwać rutynową, bo była to kolejna hipochondryczna i najprawdopodobniej niepotrzebna morfologia w tym roku). Wyniki wyszły super, ale w rozmazie, automatycznym, wyskoczyły mi plazmocyty. Skontaktowałam się z lekarzem - powiedział, że tak może się zdarzyć i wszystko okej. Drugi lekarz - proszę to olać, to musi być błąd automatu, można powtórzyć badanie. Jako hipochondryk oczywiście, że chciałam.

No i powtórzyłam sobie badanko, po trzech dniach paniki i mega stresu - plazmocyty oczywiście nie wyszły, ale za to wywaliło mi w górę granulocyty, podwyższyły mi się białe krwinki (11,48 przy normie do 11), zmniejszyła hemoglobina (11,9 przy normie od 12) itd. Ogólnie wyniki, które jeszcze 72h temu były idealnie w połowie widełek, teraz były rozstrzelone.

I tu pytanie do Was, czy uważacie, że ataki paniki i ogólny stres może tak wpłynąć na wyniki krwi? Raczej niemożliwe żebym w trzy doby dostała anemii Co sądzicie, macie podobne doświadczenia?

Ja sobie tez robilam morfologie bo bylam bardzo oslabiona i tez myslalam ze mam anemie ale wyniki wyszly mi prawidlowe nic podwyszone nic zanizone zelazo w normie

Gdy zelazo jest niskie to wtedy mozna miec anemie a jakie masz zelazo

Prawidlowa norma hemoglobiny jest do 16

Żelazo mam eleganckie, ponad 170. Ferrytyna trochę niska, bo 28, ale norma jest od 13. Po prostu zastanawiam się czy taki strzał adrenaliny mógł tak wpłynąć na wyniki, bo jak nie to, to nie wiem co.

Bardziej mnie martwią te granulocyty ponad normę, ale w necie przeczytałam, że podobno przy nagłym stresie to właśnie one się podnoszą w pierwszej kolejności.

Ja bym sie nie martwila najwazniejsze sa te gurne wyniki jezeli sa dobre to niema sie czym martwic zawsze cos sie poniesie obnizy niema az tak sie czym przejmowac ja mam np zelazo 64 to jest w miare dobrze

Dzięki wielkie. Pewnie będę i tak powtarzać te wyniki, ale muszę poczekać na moment aż będę względnie spokojna

Głowa do gory bedzie dobrze☺

Dziękuję Dam znać jak zbiorę się na odwagę. Z jednej strony chciałabym mieć to już z głowy, a z drugiej chciałabym zrobić badanie w momencie kiedy nie będę tak spanikowana. Ale jestem spanikowana, bo ich nie powtórzyłam iiii… błędne koło

Hej wszystkim!
Pomyślałam, że wrócę z updatem, bo zawsze mnie to wkurza jak znajdę jakiś wątek, który mnie dotyczy, ale brakuje w nim kokluzji

W końcu powtórzyłam badania (po prawie dwóch miesiącach panicznego stresu). Prawie wszystkie wyniki wróciły do normy - hemoglobina i hematokryt są tak wysokie jak zwykle, limfocyty już nie są obniżone. Podwyższone mam tylko nadal neutrofile - 6,0 przy normie do 4,80 - ale to laboratorium ma jakieś dziwne normy, bo inne laby, które znam i internet mówią o normie do 8 lub 70% (a u mnie jest poniżej 70%). Dodatkowo według netu to właśnie neutrofile jako pierwsze podwyższają się w reakcji na stres. Pozostałe wyniki książkowe.

tldr; stres i panika mogą znacznie wpływać na wyniki krwi - na tyle, że w świetle moich wyników dostałam anemię w mniej niż trzy dni

Ja tez pierwsze wyniki mialam ok nie mialam problemu po niecalym miesiacu powturki badan hemoglobina 10.3 i lekka anemia wiec stres raczej wplywa na zle wyniki