Co mi jest?
: 5 października 2024, o 11:39
Witajcie kochani. Od jakiegos czasu dzieją sie dziwne rzeczy. Mam w sobie chyba cos z hipohondryka. Doszukuje się u siebie ciągle chorób, nowotworów i innych. Badania krwi, morfologia, CRP i OB zawsze w normie. Ale wystarczy ze cos mnie gdzies zaboli i szukam chorób. Od jakiegos czasu okresowo meczy mnie ból krzyża z bólem podbrzusza, podczas snu wybudzają mnie różne bóle (prawdopodobnie też niewygodny materac) kilka lat temu odczuwalem mrowienie w stopie, tiki miesniowe, ktorych nabawilem sie po pobycie w szpitalu. Po kuracji Aciprexem i Pramolanem przeszlo. Od pol roku jakoś ciagle martwie się sytuacja zawodową, trochę zyciem prywatnym, wizją zostania samemu z jakimiś obciążeniami finansowymi, którym mogę nie podołać. Zle sypiam, zasypiam o 22-23 i budze sie w okolicy 2.00 lub 4.00 rano i kręcę sie w łóżku. Po przebudzeniu pojawiaja sie od razu zle mysli, najczęściej dotyczace objawów zdrowotnych, mysli o nowotworach itp.
Jakies trzy tygodnie temu spedzilem troche czasu na pomocy przy powodzi pracując wśród lądujących i startujących helikopterów bwz nauszników. Z dwa tygodnie temu robiac sobie kolację w lewym uchu uslyszalem przez kilka sekund jakby startujacy smiglowiec. Bylem tym wystraszony, bo pierwszy raz mialem taką akcję. Dzisiaj rano obudzil mnie dźwięk jakbym "beknął" ale prawdopodobnie nic takiego sie nie wydarzylo. Przed chwilą wrocilem z grzybów na ktorych bylem w towarzystwie i nagle usłyszałem ryk jelenia. Pytam sie wspoltowarzyszy co to było, a oni na to co? Bo nic nie słyszeli. Ja na bank mam hakas nerwice, albo depresję, ale czy takie akcje są normalne? Proszę, pomóżcie
Jakies trzy tygodnie temu spedzilem troche czasu na pomocy przy powodzi pracując wśród lądujących i startujących helikopterów bwz nauszników. Z dwa tygodnie temu robiac sobie kolację w lewym uchu uslyszalem przez kilka sekund jakby startujacy smiglowiec. Bylem tym wystraszony, bo pierwszy raz mialem taką akcję. Dzisiaj rano obudzil mnie dźwięk jakbym "beknął" ale prawdopodobnie nic takiego sie nie wydarzylo. Przed chwilą wrocilem z grzybów na ktorych bylem w towarzystwie i nagle usłyszałem ryk jelenia. Pytam sie wspoltowarzyszy co to było, a oni na to co? Bo nic nie słyszeli. Ja na bank mam hakas nerwice, albo depresję, ale czy takie akcje są normalne? Proszę, pomóżcie