Poczatek.
: 18 września 2024, o 11:09
Hej, juz nie wiem co ze soba zrobic…
Od jakiegos 1,5 miesiace mam kompletne schizy na temat swojego zdrowia po wyjsciu ze szpitala, mam kręćka w glowie i boje sie ze to jakis guz mi w mozgu siedzi oczywiscie sobie to wmowilem.. nikt w rodzinie nigdy nie mial raka ani innych chorob przewleklych mimo to ja caly czaso tym mysle, wynajduje sobie najrozmaitsze chorubska, denerwuje mnie najmniejsze odczucie/bol.. Co prawda chodze do psychologa i staram sie zrozumiec ze to siedzi we mnie. Naczytalem sie mnostwa rzeczy na internecie przez co jeszcze bardzie sie nakrecilem i nie wiem juz jak sobie z tym radzic.. nie chcial bym bardzo popasc w paranoje poniewaz mam dopiero 17 lat.. Czy psychiatra i leki to ostatecznosc w jaka musze brnac czy moge jakos sam to zwalczyc.. bardzo prosze o pomoc bo mam juz dosc tego wszystkiego chcialbhm zyc jak kiedys..
Od jakiegos 1,5 miesiace mam kompletne schizy na temat swojego zdrowia po wyjsciu ze szpitala, mam kręćka w glowie i boje sie ze to jakis guz mi w mozgu siedzi oczywiscie sobie to wmowilem.. nikt w rodzinie nigdy nie mial raka ani innych chorob przewleklych mimo to ja caly czaso tym mysle, wynajduje sobie najrozmaitsze chorubska, denerwuje mnie najmniejsze odczucie/bol.. Co prawda chodze do psychologa i staram sie zrozumiec ze to siedzi we mnie. Naczytalem sie mnostwa rzeczy na internecie przez co jeszcze bardzie sie nakrecilem i nie wiem juz jak sobie z tym radzic.. nie chcial bym bardzo popasc w paranoje poniewaz mam dopiero 17 lat.. Czy psychiatra i leki to ostatecznosc w jaka musze brnac czy moge jakos sam to zwalczyc.. bardzo prosze o pomoc bo mam juz dosc tego wszystkiego chcialbhm zyc jak kiedys..