Cipronex - strach przed efektami ubocznymi
: 12 września 2024, o 13:32
				
				Cześć wszystkim!
Tydzień temu dopadło mnie paskudne zapalenie pęcherza. Skontaktowałam się z lekarzem, który przepisał antybiotyk (Cipronex). Tu popełniłam pierwszy błąd - zaufałam lekarzowi i wzięłam lek. Czwartego dnia (miałam przepisany lek na pięć dni) coś mnie podkusiło i zaczęłam googlować efekty uboczne i się zaczęło… Okazało się, że to jakaś straszna trutka na szczury, ludzie potrafią mieć po tym OKROPNE efekty uboczne (problemy ze ścięgnami, problemy neurologiczne, na które NIE MA leku), a w Polsce nadal przepisuje się to jak cukierki. Od tamtej pory chodzę po ścianach. Skończyłam już brać ten lek, ale przeczytałam, że efekty uboczne mogą przyjść nawet po tygodniach, miesiącach, od jego zakończenia. Nie umiem sobie poradzić, mam wrażenie, że każdy dzień będzie już się wiązać ze strachem Nigdy już nie zaufam lekarzom
 Nigdy już nie zaufam lekarzom  
 
Brał ktoś ten szajs? Jak mam sobie poradzić, pomóżcie
			Tydzień temu dopadło mnie paskudne zapalenie pęcherza. Skontaktowałam się z lekarzem, który przepisał antybiotyk (Cipronex). Tu popełniłam pierwszy błąd - zaufałam lekarzowi i wzięłam lek. Czwartego dnia (miałam przepisany lek na pięć dni) coś mnie podkusiło i zaczęłam googlować efekty uboczne i się zaczęło… Okazało się, że to jakaś straszna trutka na szczury, ludzie potrafią mieć po tym OKROPNE efekty uboczne (problemy ze ścięgnami, problemy neurologiczne, na które NIE MA leku), a w Polsce nadal przepisuje się to jak cukierki. Od tamtej pory chodzę po ścianach. Skończyłam już brać ten lek, ale przeczytałam, że efekty uboczne mogą przyjść nawet po tygodniach, miesiącach, od jego zakończenia. Nie umiem sobie poradzić, mam wrażenie, że każdy dzień będzie już się wiązać ze strachem
 Nigdy już nie zaufam lekarzom
 Nigdy już nie zaufam lekarzom  
 Brał ktoś ten szajs? Jak mam sobie poradzić, pomóżcie


 Postaram się być dobrej myśli i nie oszaleć
 Postaram się być dobrej myśli i nie oszaleć  