Strona 1 z 1

Nerwica/dziwne wrażenie wzrokowe

: 12 lipca 2024, o 13:56
autor: marci_55
Cześć, na nerwicę cierpię jakieś 2 lata. Przez ostatni rok było naprawdę dobrze, zero objawów. Ostatnio jednak zafiksowałam się na schizofrenię. Cały czas doszukuje się w sobie objawów, jestem bardzo krytyczna. Dzisiaj miała miejsce dziwna sytuacja i nie mogę przestać o niej myślę. Robiłam obiad i miałam na blacie makaron (opakowanie granatowe) i w pewnej chwili miałam wrażenie że leży tam mój telefon, którego wcześniej używałam (też koloru niebieskiego) zamiast tego makaronu. Wpadłam w panikę ze to może jakieś zwidy i że ja na pewno wariuje. Dodam jeszcze że byłam wtedy lekko senna, bo wcześniej leżałam i byłam w takim półśnie. Martwi mnie to wszystko, dodatkowo cały czas wyszukuje sobie inne choroby, wystarczy jakiś drobny objaw a ja już żegnam się ze światem. Proszę powiedzcie co to może byc

Re: Nerwica/dziwne wrażenie wzrokowe

: 12 lipca 2024, o 17:04
autor: freaky man
marci_55 pisze:
12 lipca 2024, o 13:56
Cześć, na nerwicę cierpię jakieś 2 lata. Przez ostatni rok było naprawdę dobrze, zero objawów. Ostatnio jednak zafiksowałam się na schizofrenię. Cały czas doszukuje się w sobie objawów, jestem bardzo krytyczna. Dzisiaj miała miejsce dziwna sytuacja i nie mogę przestać o niej myślę. Robiłam obiad i miałam na blacie makaron (opakowanie granatowe) i w pewnej chwili miałam wrażenie że leży tam mój telefon, którego wcześniej używałam (też koloru niebieskiego) zamiast tego makaronu. Wpadłam w panikę ze to może jakieś zwidy i że ja na pewno wariuje. Dodam jeszcze że byłam wtedy lekko senna, bo wcześniej leżałam i byłam w takim półśnie. Martwi mnie to wszystko, dodatkowo cały czas wyszukuje sobie inne choroby, wystarczy jakiś drobny objaw a ja już żegnam się ze światem. Proszę powiedzcie co to może byc
Spokojnie, to nie żadna schizofrenia. Takie sytuacje mogą się zdarzyć, szczególnie gdy jesteśmy senni, zmęczeni, zestresowani czy chociażby w pośpiechu. Nie ma się co tym przejmować. Rozumiem cię bardzo dobrze, bo raz tak miałem, że siedziałem na łóżku już wykończony po całym dniu i spojrzałem kątem oka na stolik nocny i widzę na nim książkę, później zaglądam do szafy a ta książka w szafie leży no i od razu już całe koło ruszył, że zwariuję że schizofrenia, omamy, psychoza i automatycznie depersonalizacja mi wzrosła i wszystko, ale specjalista mi wytłumaczył że to nic nadzwyczajnego... Co do doszukiwania się chorób i interpretowania każdego symptomu objawu jako potencjalnie zagrażający zdrowiu bądź życiu to błędne koło hipochondrii, które należy jak najszybciej przerwać...