Lęki od dłuższego czasu
: 10 lipca 2024, o 13:12
Zaczęło się w wieku 30 lat... od małego kochałem motocykle. Zawsze słyszałem, że to niebezpieczne. Jednak lubię robić to co ja chcę. W wieku 28 lat zdałem prawko. W wieku 30 w styczniu miałem omdlenie przypadkowe na sekundę podczas dźwigania ciężaru do góry - głowa również była skierowana do góry co spowodowało chwile zatrzymanie dopływu krwi w tętnicach szyjnych. Miesiąc później w nocy dostałem jakiś drgawek nóg, pojechałem na ostry dyżur. Porobili badania, dali coś na uspokojenie. Potem babeczka powiedziała że to jakieś stany lękowe. Coś tam brałem lekkiego na uspokojenie ale generalnie wszystko było ok. W między czasie kupiłem 1 motocykl. Leki przestałem brać skoro było ok. I z miesiąca na miesiąc od połowy roku coraz gorzej. Duszności i uczucie że zemdleje w kolejce do kasy, w pracy gdy stałem i nie mogłem się oprzeć o nic. To samo zaczęło się pojawiać podczas jazdy samochodem i motocyklem. Kilka miesięcy męczenia, próby pokonania tego w różny sposób nic nie przyniosły. Sprzedałem motocykl. Wylądowałem u psychologa i psychiatry. Dostałem seroxat 1 tabletkę 20mg i jak nowo narodzony. Wszystko minęło. Kupiłem skuter. Jeździło się super dopóki nie miałem stłuczki i skuter poszedł na złom. Lek działał dalej. Czasem go odstawiałem na kilka miesięcy. Jak zaczynał się powrót lęków to wracałem do brania. Tak minęło 11 lat. Kupiłem motocykl cięższy, ciężko się prowadzący ale jeździłem nim trochę. Aż Seroxat przestał działać...
. Tzn działał ale pojawiały się małe lęki w jeździe autem na nieznanych trasach + podczas jazdy motocyklem. Zmieniłem lek na setaloft 100mg. Podobno bardzo mała dawka. Lęk został mi tylko podczas jazdy motocyklem... czyli to na czym mi tak bardzo zależało od dzieciaka...
Pytanie co zrobić dalej?
1. Walczyć dalej o marzenia motocyklowe? Zwiększyć dawkę? Jakieś inne sposoby?
2. Odpuścić motocykl? Może nagadywanie non stop że jest to niebezpieczne zrobiło jakąś dziurę w mojej głowie? Powoli zaczynam się poddawać...
3. Jakieś inne rady?

Pytanie co zrobić dalej?
1. Walczyć dalej o marzenia motocyklowe? Zwiększyć dawkę? Jakieś inne sposoby?
2. Odpuścić motocykl? Może nagadywanie non stop że jest to niebezpieczne zrobiło jakąś dziurę w mojej głowie? Powoli zaczynam się poddawać...
3. Jakieś inne rady?