Strona 1 z 1

DDA A MACIERZYŃSTWO

: 15 marca 2024, o 17:41
autor: aneczkaa19072000
Witajcie ,czy są tu mamy z DDA i są mamami? Jak się macie ? Opowiem Wam w skrócie moją historie. Zaszłam w planowana ciąża , zaczęło mnie martwić , że nie czuje "tej wielkiej miłości" w ciąży do dzidzi. Później urodziłam ,miałam baby bluesa i myślałam że wpadłam w depresję poporodowa,nie cieszyło mnie macierzyństwo i nadal jakoś nie cieszy,tęsknię za dawnym życiem ..moja córka ma już 8 miesięcy. Bardzo szybko się na nią denerwuje,krzyczę a to przecież maleństwo .. poszłam do psychologa i "usłyszałam to nie depresja tylko Pani jest dda,odzywa się w Pani dzieciństwo " pomyślałam że nie możliwe przecież czuje się jakbym miała depresję poporodowa.. minął miesiąc poszłam do psychiatry i usłyszałam to samo ... Byłam w szoku i do końca nie dowierzam że to dda a nie depresja. Teraz czekam na terapię dla DDA i okazało się że tam terapeuta powiedział dokładnie to samo,że nie będzie mnie cieszyć życie czy to macierzyństwo czy rodzina dopóki nie przepracuje przeszłości.. i że on mi pomoże .. jestem na Escitilu ale jakoś szału nie ma z poprawą mojego samopoczucia.. a jak to było u Was ? Czy jest nadzieja że bede się cieszyć z maleństwa i z tego że mam cudowna rodzinę ?? :buu:

Re: DDA A MACIERZYŃSTWO

: 16 marca 2024, o 23:44
autor: IceTea
Czy masz wsparcie w mężu/patrnerze?

Nie jestem przekonana do etykietki DDA. Wydaje mi się, że to zbyt obszerny worek, do którego wrzucane są wszystkie osoby z rodzicami alkoholikami. A przecież nie u każdej osoby musi się wykształcić ten typ zespołu reakcji, jaki znamy pod zbiorczym określeniem DDA. Ludzie są różni, mają różny temperament i różny splot czynników środowiskowych. Alkoholizm w każdej rodzinie ma też inne nasilenie, no po prostu dla mnie to trochę uogólniające.

Macierzyństwo, nawet planowane, to ogromna zmiana życiowa. We wszystkim trzeba nabrać wprawy, a budowanie więzi z maluchem to też nie takie hop siup. Ten mały człowieczek ma swoją własną indywidualność, z którą musicie się "dotrzeć" i to może potrwać parę miesięcy. Macierzyństwo jest obrośnięte mitami, poza tym jest wielka konkurencja między kobietami "matkami Polkami", naprawdę niektóre ich historie o ich bohaterskim i nieskazitelnym mistrzostwie macierzyństwa trzeba dzielić przez 10... Bo potem młode mamy się porównują z takimi opowieściami i się martwią, że z nimi jest może coś nie tak. Tymczasem macierzyństwo to nie tylko sama radość i słodycz, ale o tym mało która matka ci powie.

Re: DDA A MACIERZYŃSTWO

: 6 kwietnia 2024, o 16:40
autor: Olix
IceTea pisze:
16 marca 2024, o 23:44
Czy masz wsparcie w mężu/patrnerze?

Nie jestem przekonana do etykietki DDA. Wydaje mi się, że to zbyt obszerny worek, do którego wrzucane są wszystkie osoby z rodzicami alkoholikami. A przecież nie u każdej osoby musi się wykształcić ten typ zespołu reakcji, jaki znamy pod zbiorczym określeniem DDA. Ludzie są różni, mają różny temperament i różny splot czynników środowiskowych. Alkoholizm w każdej rodzinie ma też inne nasilenie, no po prostu dla mnie to trochę uogólniające.

Macierzyństwo, nawet planowane, to ogromna zmiana życiowa. We wszystkim trzeba nabrać wprawy, a budowanie więzi z maluchem to też nie takie hop siup. Ten mały człowieczek ma swoją własną indywidualność, z którą musicie się "dotrzeć" i to może potrwać parę miesięcy. Macierzyństwo jest obrośnięte mitami, poza tym jest wielka konkurencja między kobietami "matkami Polkami", naprawdę niektóre ich historie o ich bohaterskim i nieskazitelnym mistrzostwie macierzyństwa trzeba dzielić przez 10... Bo potem młode mamy się porównują z takimi opowieściami i się martwią, że z nimi jest może coś nie tak. Tymczasem macierzyństwo to nie tylko sama radość i słodycz, ale o tym mało która matka ci powie.
A może u autorki to akurat ma związek z DDA? Trudno wnioskować po jednym poście. Tak jak piszesz każda historia jest inna a tu mamy za mało danych 😉

Ja jestem DDA i uważam, że dużo to "broi" w moim życiu. Przede wszystkim jestem nadodpowiedzialna i mam ogromną potrzebę kontrolowania wszystkiego.

Re: DDA A MACIERZYŃSTWO

: 16 kwietnia 2024, o 23:32
autor: IceTea
Ja nie wystawiam tu żadnych diagnoz, kim kto jest a kto nie jest, bo od tego to jest psychiatra. Ja tu co najwyżej dzielę się możliwością takiego spojrzenia na te sprawy.