Złe samopoczucie po wysiłku
: 10 marca 2024, o 19:53
Hej, pomimo dużego doświadczenia w "obsłudze" nerwicy mam pewne wątpliwości odnośnie sportu i wysiłku.
Po nawet bardzo krótkim wysiłku (20 minut)
Mój organizm nie wycisza się i zamiast być zrelaksowanym i rozluźnionym czuję się fatalnie.
Jestem nadpobudliwy, nabuzowany, mam podwyższone ciśnienie, spompowany jakbym dopiero co zrobił serię ćwiczeń na siłowni, jest mi gorąco i czuję się ogólnie źle. W porównaniu do moich rówieśników i starszych kolegów bardzo szybko się męczę, leje się ze mnie pot i jestem czerwony jak przysłowiowy burak.
Nawet po kilku godzinach mi to nie przechodzi, a książkowo powinno po 30 minutach.
Rozszerzone badania za setki zł krew, kał, mocz idealne, kardiolog kilka lat temu stwierdził, że serce bez zarzutu. Dietę trzymam cały czas, suplementy przetestowane chyba wszystkie na rynk
Rozmaite podejście do sportu i treningu daje ciągle ten sam efekt.
Trochę pomaga mi magnez i ashwagandha, ale nic nie redukuje tej "pompy" do zera.
Czy ktoś miał podobne doświadczenia?
Po nawet bardzo krótkim wysiłku (20 minut)
Mój organizm nie wycisza się i zamiast być zrelaksowanym i rozluźnionym czuję się fatalnie.
Jestem nadpobudliwy, nabuzowany, mam podwyższone ciśnienie, spompowany jakbym dopiero co zrobił serię ćwiczeń na siłowni, jest mi gorąco i czuję się ogólnie źle. W porównaniu do moich rówieśników i starszych kolegów bardzo szybko się męczę, leje się ze mnie pot i jestem czerwony jak przysłowiowy burak.
Nawet po kilku godzinach mi to nie przechodzi, a książkowo powinno po 30 minutach.
Rozszerzone badania za setki zł krew, kał, mocz idealne, kardiolog kilka lat temu stwierdził, że serce bez zarzutu. Dietę trzymam cały czas, suplementy przetestowane chyba wszystkie na rynk
Rozmaite podejście do sportu i treningu daje ciągle ten sam efekt.
Trochę pomaga mi magnez i ashwagandha, ale nic nie redukuje tej "pompy" do zera.
Czy ktoś miał podobne doświadczenia?