Re: Wyjscie z zaburzenia lękowego. Propozycja.
: 10 września 2023, o 22:50
Cześć Abdul07 - mam pytanie - czy metoda którą przedstawiłeś to swego rodzaju jakby filtrowanie naszego umysłu?
Ja mam ostatnio taki problem - tkwię w nerwicy już jakiś czas - świadomie od roku jak wyjebało mnie z kapci. Ostatnio czuję ,że utknęłam w temacie odurzania. Niby tyle wiem ale wiem gówno tak naprawdę. Bardzo ciężko wyjść mi jest ostatnio poza moją głowę. Mam trochę myśli natrętnych ale bardziej dokucza mi jakby przymus myślenia, o czymkolwiek. Nie wiem czy dobrze się wyraziłam. Wytłumaczę bardziej. Rano wstaję, pojawia się napięcie, lęk wolno płynący a ja zaczynam niemalże kompulsywnie myśleć to o tym to o tamtym, byle łeb zająć, tu wpadnie jakaś piosenka, tu jakieś inne niezwiązane myśli przyjdą, tu jakieś słowa po angielsku. I oczywiście co - dziwię się ,że mam taki destrukcja w głowie i tu narasta lęk. Nadałam temu uwagę i tak to mielę już parę miesięcy. Wróciły mi przez to objawy somatyczne. Głupota.
Ja mam ostatnio taki problem - tkwię w nerwicy już jakiś czas - świadomie od roku jak wyjebało mnie z kapci. Ostatnio czuję ,że utknęłam w temacie odurzania. Niby tyle wiem ale wiem gówno tak naprawdę. Bardzo ciężko wyjść mi jest ostatnio poza moją głowę. Mam trochę myśli natrętnych ale bardziej dokucza mi jakby przymus myślenia, o czymkolwiek. Nie wiem czy dobrze się wyraziłam. Wytłumaczę bardziej. Rano wstaję, pojawia się napięcie, lęk wolno płynący a ja zaczynam niemalże kompulsywnie myśleć to o tym to o tamtym, byle łeb zająć, tu wpadnie jakaś piosenka, tu jakieś inne niezwiązane myśli przyjdą, tu jakieś słowa po angielsku. I oczywiście co - dziwię się ,że mam taki destrukcja w głowie i tu narasta lęk. Nadałam temu uwagę i tak to mielę już parę miesięcy. Wróciły mi przez to objawy somatyczne. Głupota.