Strona 1 z 1

Chce odstawic leki, bo lekarz mnie nimi "faszeruje"

: 27 sierpnia 2023, o 21:34
autor: WilczekShasta
Cześć.
Moim objawem z powodu którego poszedłem do psychiatry był ból brzucha i biegunka po wyjściu na dworze. [Nie trafialem na odpowiednich ludzi i czasami mi dokuczano przez co siadło na psychę] + problemy z tarczycą

Odkąd zacząłem się leczyć u psychiatry minęło 5 lat. [Chociaż czytałem ze farmakoterapia to max rok, ewentualnie można przedłużyć, ale że aż 5 lat wciskać leki?]

Najpierw 3 lata brałem escitalopram, po roku odstawiono escitalopram bo zmienił się lekarz i dano mi pramolan i kolejny rok lekarz dorzucil pregabaline.[Mialem 2 psychiatrow, 1 babka ktora dala mi escitalopram, nie przedluzyli z nią umowy to znalazlem innego psychiatre na nfz i on przepisal mi pramolan i potem pregabaline]. Pamietam jak drugi psychiatra pod nosem gadał o tym 1 psychiatrze[bez jego obecnosci], że niby brakuje jej kompetencji bo na objawy somatyczne przepisała mi lek escitalopram który niby jest sctricte na depresje a na lęki uogólnione czy tam objawy somatyzacyjne.

Miałem kilka zajęć na terapii indywidualnej i brałem udział w terapii grupowej przez 3 miesiące od poniedziałku do piatku od 8 do 13. Było mega fajnie na terapii, mili ludzie, aczkolwiek ja z reguły jestem cichym człowiekiem, a tam co chwile chcieli żebym poruszał jakiś temat, mimo, że mówiłem, że nic mnie nie martwi ani nie doskwiera na umyśle tylko ból brzucha.

A teraz może to dlaczego chce zrezygnować.
Wg mnie mój stan się poprawił.
Przed leczeniem i z początku leczenia silnie bolał mnie brzuch, jechałem gdzieś 15 minut autobusem to zawsze trzymałem się za "żołądek", bo chciało mi się ciągle isc do toalety. Jak chodzilem kiedys do szkoly[studia] to zdarzało mi się ze po 2 razy w ciągu lekcji wychodzilem do toalety.
Często zamiast iść na spacer siedziałem w domu z obawy o "biegunkę". Tak jak napisałem wyżej zacząłem brać leki i chodziłem na terapie. Terapia była rok temu a tak to leki leki leki.

Teraz. Praktycznie wsiadam na rower i jeżdzę. Ze znajomymi bylem, zrobilem 100km w 6 godzin rowerem. Dosyc daleko od domu i 0 bólów brzucha.
Do sklepu idę, tez 0 bólów brzucha. Zdarzy mi się tam z 1-2 razy na miesiąc lekki ból brzucha jak jest jakas nowa sytuacja. [Tak już jest z pół roku]

Zrezygnować chcę z kilku powodów.
1. Wg mnie znaczna widoczna poprawa.
2. Olewczy lekarz, który nic nie powie, tylko daje ciągle leki. Dosłownie jak idę do niego po leki to wizyta trwa 3 minuty "Dobry. Jak sie Pan czuje. Ma Pan leki? Nie. To wypiszemy kolejne i elo. Mimo, że olewczy to mam wrażenie, że ta pregabalina jednak pomogła, albo może po prostu czas?
3. Problemy z erekcją[ to chyba najwazniejszy powód] - chociaż lekarz mówi, że to nie przez leki, dziwne bo oba leki mają w dzialaniach niepożądanych napisane "problemy z potencją". Czuje się przez to mega źle. Jak jakiś 50 letni impotent. Nie mogę sobie przypomniec czy mialem problemy z erekcją przed leczeniem, bo leczę się dosyć długo a wczesniej moje zycie seksualne bylo rowne 0
4. Wieczna senność. Idę sobie spac o 1 w nocy, wstaje o 15[aktualnie nie pracuje]. Czuje się ciagle zmęczony, nie ważne ile spie. Wiem, ludzie powiedzą, że choroby psychiczne czasem coś takiego powodują, ale ja nie przypominam sobie takiej senności z czasów sprzed brania leków.

To taka teraz "puenta" na koniec.
Wg was coś mi się stanie jak samemu odstawie leki? Pomiając efekt "ala odstawienny"
Lekarza nie zmienie, bo się czeka grubymi miesiącami, prywatnie kasy nie mam, a aktualny psychiatra, nie akceptuje własnego zdania.