Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Witam jestem nowy na forum i pragnę podzielić się z wami moją historią i liczę na pomoc od was. Mam 18 lat i choruję na OCD jest to bardzo przykra sprawa gdyż mam ogromne przez to wyrzuty sumienia, że jestem inny niż wszyscy i ciągle się obwiniam za swoją chorobę. Wciągnałem się w papierosy przez to i zaczęło się. Chciałem rzucić lecz wywołuje to u mnie natrętne myśli typu jeżeli nie spalisz jeszcze 2 to będziesz wiecznie wyglądał dziwnie będziesz dzieckiem i każdy będzie Cię tak traktował. To jest chore co pisze, ale właśnie te natręctwa mnie tak męczą i tu pytanie do was co zrobilibyście na moim miejscu gdyż rzuciłem ale ciągle mam to w głowie. Nie chce już palić, ale ten lęk we mnie siedzi i powoduje to u mnie bardzo duże bóle brzucha i brak apetytu i pytanie czy jest dla mnie jakaś nadzieja?

Kup sobie paczkę fajek ,do tego woda. Postaraj się spalic jak najwięcej papierosów bez filtra i popijaj woda. Zobaczysz że po tym wszystkim odechce ci się palić papierosów będziesz miał takie myśli natrętne że nigdy w życiu tego nie dotkniesz

Boje się już palić nie chcę tego więcej.

Ale chyba mnie nie zrozumiałeś chodzi mi o to, że nie chce już palić, ale lęk mam bardzo silny który prawie powoduje płacz ból brzucha ogromny. Boje się, że swoją osobą męcze bliskich. Chodzi o to, że jak spaliłem ostatniego miałem natrętną myśli, że będę dzieciakiem jeżeli nie spalę kolejnego. To okropnie dziwne myśli i nie chcę już palić. I nie wiem co robić proszę o pomoc.

Skąd te przekonanie że palenie papierosów jest wyznacznikiem dorosłości? Może jesteś po prostu uzależniony od nikotyny.. Długo palisz?

Jak się strujesz dokładnie szlugami to Ci odejdzie lek i stwierdzisz że to nie dla Ciebie. Jak ręką odjol

To tylko myśl, nieważne jak głupia czy straszna się wydaje. OCD Nic nie może Ci zrobić. Lęk to jest uczucie jak każde inne, podstawowa emocja, którą może czuć każdy, więc nie broń się przed tym uczuciem. Zaakceptuj, że czujesz lęk, boli Cię brzuch i masz głupie myśli. Zeby "osłabić" wpływ tych myśli może zacznij od ośmieszania ich, agresywnej postawy wobec nerwicy, u mnie najlepiej to działało. Konfrontuj te myśli innymi np. "No to co, fajnie być dzieckiem, przynajmniej nie będę musiał iść do pracy" itd. przy tym musisz stopować analizowanie, czyli nie za chwilę znów postawa "Jezu nie zapaliłem, jestem bachorem", tylko konsekwentnie mieć gdzieś to gadanie mózgu, bo gówno może Ci zrobić.

I to nie jest chore to co piszesz, nawet najbardziej głupie analizy, bo ma tak wiele osób z OCD, w tym ja i wyszłam z tego. To nie jest wyrok, musisz też przestać postrzegać siebie jako ofiarę losu. To jakimi przekonaniami o sobie siebie karmisz też ma wpływ na całokształt nerwicy. Przydarzyło Ci się OCD, innym przydarzył się rak, innym pryszcze, to nie znaczy, że masz się poddawać.

Dziękuje za rady postanowiłem zrobić zamiennik i palić e papierosy co jest dużo łatwiejsze spaliłem z 20 buchów i lęki minęły ale serce waliło jak dzwon bo zrobiłem to za szybko poźniej 10 i mi się słabo zrobiło, ale robiłem wszystko by sobie to obrzydzić. A co do OCD to można z niego całkowicie wyjść? Bo moje jest dość silne i nie mogę złapać takiego luzu do myśli bo ciągle wydają mi się one prawdą tak jakby one kształtowały moje życie jest to męczące.

Dziękuje za rady postanowiłem zrobić zamiennik i palić e papierosy co jest dużo łatwiejsze spaliłem z 20 buchów i lęki minęły ale serce waliło jak dzwon bo zrobiłem to za szybko poźniej 10 i mi się słabo zrobiło, ale robiłem wszystko by sobie to obrzydzić. A co do OCD to można z niego całkowicie wyjść? Bo moje jest dość silne i nie mogę złapać takiego luzu do myśli bo ciągle wydają mi się one prawdą tak jakby one kształtowały moje życie jest to męczące.

Vizob pisze: ↑

2 sierpnia 2023, o 14:21

Dziękuje za rady postanowiłem zrobić zamiennik i palić e papierosy co jest dużo łatwiejsze spaliłem z 20 buchów i lęki minęły ale serce waliło jak dzwon bo zrobiłem to za szybko poźniej 10 i mi się słabo zrobiło, ale robiłem wszystko by sobie to obrzydzić. A co do OCD to można z niego całkowicie wyjść? Bo moje jest dość silne i nie mogę złapać takiego luzu do myśli bo ciągle wydają mi się one prawdą tak jakby one kształtowały moje życie jest to męczące.

Oczywiście, że się da. Wiem, że literatura, szczególnie angielskojęzyczna twierdzi często inaczej (co samo powodowało, że chciałam się załamać), ale jestem tego przykładem i wiele innych osób.
Na początku nie da się złapać luzu do myśli. To wymaga pracy (obniżanie wartości myślom, a później akceptacja ich) i cierpliwości.
Do siebie, do porażek, sinusoidy objawów i samopoczucia. W mojej stopce są materiały, z którymi warto się zaznajomić. Dobrze, żebyś był uzbrojony w wiedzę czym jest mechanizm lękowy i jak działa, dlaczego masz natręctwa myślowe. (To wszystko jest w materiałach na tym forum, na YT itd.)

A co zrobić z tym, że bardzo często miewam bóle brzucha mam 5min takie, że chce sie żyć apetyt wszystko chce się zadzwonić do każdego a za 5min taki smutek zadręczanie się przybicie na co to może wskazywać?

Vizob pisze: ↑

2 sierpnia 2023, o 16:09

A co zrobić z tym, że bardzo często miewam bóle brzucha mam 5min takie, że chce sie żyć apetyt wszystko chce się zadzwonić do każdego a za 5min taki smutek zadręczanie się przybicie na co to może wskazywać?

To może wskazywać na zaburzenie lękowe, ale tego się chyba domyślasz? Zapoznaj się z materiałami, tak jak Ci napisałam wyżej.
Nerwica to cały przekrój, od OCD, po lęk wolnopłynący, ataki paniki, stany depresyjne, fobie społeczne, agorafobie. Nie będę wypisywać Ci wszystkich objawów, bo jest ich cała masa. Ja się bez przerwy źle czułam, wszystko mnie bolało, ciągle napinalam mięśnie, miałam gule w gardle, zawroty głowy, mdłości, bóle brzucha, głowy, ból klatki piersiowej, duszności, natrętne myśli, ataki paniki, agorafobię, derealizację, depersonalizację, wykonywałam kompulsje I wiele, wiele więcej, na co nie starczyłoby mi czasu, żeby to opisać.

Mam ogromny lęk przed szpitalem mój znajomy miał OCD i trafił do szpitala i boję się by mnie to nie czekało. Mam uraz do liczby 3 nic nie mogę zrobić 3 razy tylko 2,4,6 i boję się co robić mam ogromne bóle brzucha i ciągłe poczucie lęku. Bardzo to męczy papierosy tak czy tak rzuciłem, ale boje się, że mój stan mimo leków się nie poprawi i boję się szpitala bardzo.

Vizob pisze: ↑

3 sierpnia 2023, o 13:17

Mam ogromny lęk przed szpitalem mój znajomy miał OCD i trafił do szpitala i boję się by mnie to nie czekało. Mam uraz do liczby 3 nic nie mogę zrobić 3 razy tylko 2,4,6 i boję się co robić mam ogromne bóle brzucha i ciągłe poczucie lęku. Bardzo to męczy papierosy tak czy tak rzuciłem, ale boje się, że mój stan mimo leków się nie poprawi i boję się szpitala bardzo.

Nie masz żadnego urazu, tylko wykonujesz kompulsję omijając cyfrę 3. Możesz zrobić wszystko, bo nie masz wyłączonej woli xd, tylko jakbyś zrobił coś np. 3 razy, to czułbyś przeogromny lęk, który nic by Ci nie zrobił, bo jest tylko emocją!!!, ale Ty na tym etapie nie jesteś w stanie tego zaakceptowac.
Ja wykonywałam jeden gest co chwilę, bo mój mózg mi mówił, że jak nie zrobię tego to znaczy, że coś tam. Albo jak się pomylę to też to miało oznaczać moją zgubę (nie będę Ci przytaczać co to konkretnie było, żebyś się nie nakrecal). Czułam okropny lęk i płakałam, gdy musiałam pierwszy raz zrobić ten gest odwrotnie, a później z dnia na dzień robić go coraz mniej. Ale ten lęk z każdą próbą malał coraz bardziej, aż zniknął całkowicie razem z tą obsesją.

W każdym razie bój się dalej i nie czytaj co do Ciebie piszę, użalaj się, to na pewno poprawi Twój stan.