Strona 1 z 1
Dziwna rozkmina co to może być?
: 20 maja 2023, o 15:25
autor: Patro1995
Dziwna rozkmina
Jest coś takiego jak przebodzcowanie dniem albo coś w tym stylu? Dam przykład spędzę fajny dzień z dziewczyną poszła u mnie spać ostatnio, przeważnie śpię sam więc coś nowego i to był bardzo fajny dzień i w ogóle super ale dzien później jakby mam potrzebę się wyciszyć nie mam energii i zapału na fajne spędzanie kolejnego dnia tylko jestem bardziej taki depresyjny i zmęczony " fajnym dniem " jakby zanika mi sens cieszenia się kolejnym i jest tego wszystkiego za dużo i mnie łapie mały lęk i mało co mnie cieszy, jakby jeden taki dzień wystarczył i obecność ludzi, jak sobie to tłumaczyć? I jak w sumie z tym żyć ?
Re: Dziwna rozkmina co to może być?
: 20 maja 2023, o 16:13
autor: KubaKubanczyk
Re: Dziwna rozkmina co to może być?
: 20 maja 2023, o 16:35
autor: Dobro23
U mnie jest to samo. Zwłaszcza po zajebistym dniu, potrzebuję samotnośći - jakby za dużo szczęśćia naraz. Często tak mam. Jakby depresja w moim życiu tak dominowała ze każdy przejaw szczęscia burzył tę rutynę
Re: Dziwna rozkmina co to może być?
: 20 maja 2023, o 16:35
autor: Dobro23
Re: Dziwna rozkmina co to może być?
: 20 maja 2023, o 17:16
autor: KubaKubanczyk
Natarlem ja czosnkiem
Re: Dziwna rozkmina co to może być?
: 20 maja 2023, o 18:08
autor: Dobro23
Każy ma swego dementora
Re: Dziwna rozkmina co to może być?
: 20 maja 2023, o 18:08
autor: Dobro23
Każy ma swego dementora
Re: Dziwna rozkmina co to może być?
: 6 czerwca 2023, o 23:16
autor: Patro1995
Dobro23 pisze: ↑20 maja 2023, o 16:35
U mnie jest to samo. Zwłaszcza po zajebistym dniu, potrzebuję samotnośći - jakby za dużo szczęśćia naraz. Często tak mam. Jakby depresja w moim życiu tak dominowała ze każdy przejaw szczęscia burzył tę rutynę
Myślę że to nerwica nam wmawia takie coś żeby nas odpychać od pełni szczęścia, trzeba to jakoś przełamywać
Re: Dziwna rozkmina co to może być?
: 7 czerwca 2023, o 12:12
autor: TomaszCoMasz
Patro1995 pisze: ↑20 maja 2023, o 15:25
Dziwna rozkmina
Jest coś takiego jak przebodzcowanie dniem albo coś w tym stylu? Dam przykład spędzę fajny dzień z dziewczyną poszła u mnie spać ostatnio, przeważnie śpię sam więc coś nowego i to był bardzo fajny dzień i w ogóle super ale dzien później jakby mam potrzebę się wyciszyć nie mam energii i zapału na fajne spędzanie kolejnego dnia tylko jestem bardziej taki depresyjny i zmęczony " fajnym dniem " jakby zanika mi sens cieszenia się kolejnym i jest tego wszystkiego za dużo i mnie łapie mały lęk i mało co mnie cieszy, jakby jeden taki dzień wystarczył i obecność ludzi, jak sobie to tłumaczyć? I jak w sumie z tym żyć ?
W mojej ocenie to jest zwykłe przebodźcowanie.
Poczytaj sobie trochę na temat wysokiej wrażliwości.
Przebodźcowanie nie tylko tyczy się trudnych negatywnych rzeczy.
Ja nawet po dniu spędzonym w gronie osób, które lubię, pełnym zabaw i Żartów muszę później dzień dochodzić do siebie.
Każdy kredyt energetyczny trzeba spłacić. Nie ważne czy jest to impreza z alkoholem czy koncert w grupą znajomych. Mnie początki znajomości z dziewczyną bardzo męczyły, chyba po 3 dniach flirtu musiałem się wyłączyć i powiedziałem jej, że potrzebuje dzień dla siebie.
Z czasem wzmacniałem się na bodźce, ale początki są bardzo trudne.
Wiele czasu zajęło zanim zrozumiałem czym jest wysoka wrażliwość i potrzeba odosobnienia.
Re: Dziwna rozkmina co to może być?
: 8 czerwca 2023, o 22:11
autor: Dobro23
Ja już nie wchodze w głębsze relacje, jestem mega niedojrzały uczuciowo i zbyt wiele mnie kosztuję najmniejszy przejaw sympatii. Miliony scenariuszy i dialogów przeprowadzonych we własnej głowie tegom nie ułatwia. Zbyt dużo analiz
Re: Dziwna rozkmina co to może być?
: 10 czerwca 2023, o 14:12
autor: Patro1995
TomaszCoMasz pisze: ↑7 czerwca 2023, o 12:12
Patro1995 pisze: ↑20 maja 2023, o 15:25
Dziwna rozkmina
Jest coś takiego jak przebodzcowanie dniem albo coś w tym stylu? Dam przykład spędzę fajny dzień z dziewczyną poszła u mnie spać ostatnio, przeważnie śpię sam więc coś nowego i to był bardzo fajny dzień i w ogóle super ale dzien później jakby mam potrzebę się wyciszyć nie mam energii i zapału na fajne spędzanie kolejnego dnia tylko jestem bardziej taki depresyjny i zmęczony " fajnym dniem " jakby zanika mi sens cieszenia się kolejnym i jest tego wszystkiego za dużo i mnie łapie mały lęk i mało co mnie cieszy, jakby jeden taki dzień wystarczył i obecność ludzi, jak sobie to tłumaczyć? I jak w sumie z tym żyć ?
W mojej ocenie to jest zwykłe przebodźcowanie.
Poczytaj sobie trochę na temat wysokiej wrażliwości.
Przebodźcowanie nie tylko tyczy się trudnych negatywnych rzeczy.
Ja nawet po dniu spędzonym w gronie osób, które lubię, pełnym zabaw i Żartów muszę później dzień dochodzić do siebie.
Każdy kredyt energetyczny trzeba spłacić. Nie ważne czy jest to impreza z alkoholem czy koncert w grupą znajomych. Mnie początki znajomości z dziewczyną bardzo męczyły, chyba po 3 dniach flirtu musiałem się wyłączyć i powiedziałem jej, że potrzebuje dzień dla siebie.
Z czasem wzmacniałem się na bodźce, ale początki są bardzo trudne.
Wiele czasu zajęło zanim zrozumiałem czym jest wysoka wrażliwość i potrzeba odosobnienia.
Tak ale to jest dziwne wyobraź sobie że mieszkasz z dziewczyną a myślimy wyjechac za granicę to jak sobie wtedy radzić z taką mentalnością? Bo jak zrobisz dzień dla siebie jak z kimś mieszkasz? Myślę że jakby nie zaburzenie jakoś mniej by się w to człowiek wkręcał kiedyś potrafiłem szaleć bawić się codziennie i nie miałem takich rzeczy, myślę że to od lęku jest jakoś wyolbrzymione we mnie, a jak masz jakieś materiały to daj linka albo mniej więcej napisz co robić żeby tak to nie uderzało, dziękuję
Re: Dziwna rozkmina co to może być?
: 12 czerwca 2023, o 11:22
autor: TomaszCoMasz
Patro1995 pisze: ↑10 czerwca 2023, o 14:12
TomaszCoMasz pisze: ↑7 czerwca 2023, o 12:12
Patro1995 pisze: ↑20 maja 2023, o 15:25
Dziwna rozkmina
Jest coś takiego jak przebodzcowanie dniem albo coś w tym stylu? Dam przykład spędzę fajny dzień z dziewczyną poszła u mnie spać ostatnio, przeważnie śpię sam więc coś nowego i to był bardzo fajny dzień i w ogóle super ale dzien później jakby mam potrzebę się wyciszyć nie mam energii i zapału na fajne spędzanie kolejnego dnia tylko jestem bardziej taki depresyjny i zmęczony " fajnym dniem " jakby zanika mi sens cieszenia się kolejnym i jest tego wszystkiego za dużo i mnie łapie mały lęk i mało co mnie cieszy, jakby jeden taki dzień wystarczył i obecność ludzi, jak sobie to tłumaczyć? I jak w sumie z tym żyć ?
W mojej ocenie to jest zwykłe przebodźcowanie.
Poczytaj sobie trochę na temat wysokiej wrażliwości.
Przebodźcowanie nie tylko tyczy się trudnych negatywnych rzeczy.
Ja nawet po dniu spędzonym w gronie osób, które lubię, pełnym zabaw i Żartów muszę później dzień dochodzić do siebie.
Każdy kredyt energetyczny trzeba spłacić. Nie ważne czy jest to impreza z alkoholem czy koncert w grupą znajomych. Mnie początki znajomości z dziewczyną bardzo męczyły, chyba po 3 dniach flirtu musiałem się wyłączyć i powiedziałem jej, że potrzebuje dzień dla siebie.
Z czasem wzmacniałem się na bodźce, ale początki są bardzo trudne.
Wiele czasu zajęło zanim zrozumiałem czym jest wysoka wrażliwość i potrzeba odosobnienia.
Tak ale to jest dziwne wyobraź sobie że mieszkasz z dziewczyną a myślimy wyjechac za granicę to jak sobie wtedy radzić z taką mentalnością? Bo jak zrobisz dzień dla siebie jak z kimś mieszkasz? Myślę że jakby nie zaburzenie jakoś mniej by się w to człowiek wkręcał kiedyś potrafiłem szaleć bawić się codziennie i nie miałem takich rzeczy, myślę że to od lęku jest jakoś wyolbrzymione we mnie, a jak masz jakieś materiały to daj linka albo mniej więcej napisz co robić żeby tak to nie uderzało, dziękuję
Normalnie, mówisz, że potrzebujesz dzień dla siebie i robisz dzień dla siebie. Zakomunikuj to i po prostu zrób. Najpierw Ty i Twoje samopoczucie, potem reszta. Też jestem w związku i jak potrzebuje spędzić dzień sam ze sobą to go spędzam.
Materiałów na necie jest ogrom. Na pewno znajdziesz, książek także.