Strona 1 z 1

Czy to już są urojenia? Pomocy

: 10 kwietnia 2023, o 11:35
autor: Pola_M95
Hej. Od 4 lat mam okresowo silny lęk przed schizofrenią. Kilka dni temu lęk powrócił, ciągle czytam coś w necie, szukam czegokolwiek żeby udowodnić mojemu mózgowi, że to nerwica, ale jak nawet coś na chwilę zadziała i czuję ulgę, to po chwili znowu trafiam na coś co powoduje wątpliwości i tak w kółko. Mam też pewną myśl, która najbardziej mnie przeraża i o nią chciałam Was zapytać. Mianowicie mam myśl, że może rodzina i lekarz wiedzą, że mam schizofrenię, tylko z jakiegoś powodu mi o tym nie mówią. Ta myśl mnie kompletnie przeraża, boję się, że to już są urojenia ksobne albo jakieś inne. Panicznie boje się, że uwierzę w tą myśl i wtedy już totalnie odlece. Z jednej strony czuje, że to absolutnie nie jest prawda i to wytwór nerwicy, a z drugiej jednak są te idiotyczne wątpliwości. Potrafie długo analizować tą myśl i szukać dowodów żeby ją obalić i móc już się uspokoić. Momentami już tak dużo analizuję, że sama nie wiem co ja na ten temat myśle, czy w to wierzę, czy nie. Już kiedyś miałam taką myśl, ale poradziłam z nią sobie, jakoś to sobie przetłumaczyłam i przez bardzo długi okres w ogóle tak nie myślałam, a wręcz się z tego śmiałam, że wg mogłam tak myśleć. Teraz jestem znowu w takim lęku, że czuje, że wszystko bym mogła sobie wmówić i że nic mnie nie przekona, to jest straszne. W dodatku mam wyrzuty sumienia, że wg jestem w stanie podejrzewać moją rodzinę o coś takiego. Czy to już są urojenia? Bardzo proszę o pomoc.

Re: Czy to już są urojenia? Pomocy

: 21 kwietnia 2023, o 09:44
autor: zxz25
Urojenia, srojenia. Xd Czytałam Twój pierwszy post na forum, skoro wiesz co masz robić i wcześniej to przyniosło efekty i poczułaś się lepiej, to czemu teraz nie "zaryzykujesz"? Wydaje mi się, że mechanizm działania zaburzenia lękowego jest Ci znany, wiesz też, że za myślami idzie lęk, za lękiem myśli i to jest to błędne koło, z którego trzeba się wyrwać. Czytanie o schizofrenii Ci na pewno nie pomaga, nie uspokaja i w niczym nie da Ci pewności. Dopóki nie porzucisz kontroli, to nie ma szans na zmiany. Cała ta droga do wyjścia z nerwicy jest wyboista i będziesz mieć okresy, że poczujesz się lepiej, ale ten mechanizm wciąż będzie aktywny i będzie Ci wrzucał różne myśli, żeby zobaczyć czy ulegniesz. Z biegiem czasu to coraz bardziej się wycisza, tylko potrzeba dużo cierpliwości.