Strona 1 z 1

Niepokój- co poza myślami i somatami powoduje nasilenie

: 28 lutego 2023, o 16:14
autor: Twiga
Cześć, pytanie jak w temacie. Konkretnie jakie " rzeczy z zewnątrz " powodują u Was nasilenie złego samopoczucia, napięcia, lęki?
U mnie są to na przykład leki, szczególnie wszystkie rozrzedzające na kaszel ( ACC, felgamina, flavamed itd) potrafię po ich zażyciu mieć nawet atak paniki, co normalnie już mi się nie zdarza, moja nerwica nie lubi też niektórych tabletek na ból gardła, strepsils czochra mnie strasznie ;). Dodam że nie jestem i nigdy nie byłam w żaden sposób uprzedzona do przyjmowania takich leków, a wpływ na samopoczucie " nerwicowe ", odkryłam po czasie, połączyłam kropki, że każdy epizod wiązał się z przyjęciem np ACC.

Kolejną rzeczą jest u mnie ( choć tu czytałam pare innych wpisów) dieta keto i ogólnie wprowadzanie deficytów kalorycznych. Powoduje to u mnie straszne samopoczucie psychiczne.

Ps. Z nerwicą zmagam się 3,5 roku, najgorsze mam już chyba za sobą, powoli rozpracowuję przeciwnika, ale wpływ niektórych rzeczy na samopoczucie jest ciekawy. Zapraszam do dyskusji :)

Re: Niepokój- co poza myślami i somatami powoduje nasilenie

: 1 marca 2023, o 08:15
autor: malutenki
Dieta keto to bardzo kontrowersyjny temat, w sumie chyba jak większość. :D
Deficyt kaloryczny przy dłuższym stosowaniu zawsze ma wpływ na pogorszenie się samopoczucia, jest to w tym przypadku normalne. Tylko teraz trzeba zadać sobie kilka pytań, jeśli robisz zjazd z kalorii, to czy policzyłaś swoje zapotrzebowanie dzienne dobrze, czy nie ucięłaś tych kalorii za dużo na początek, czy nie jest tych kalorii jednak zbyt mało, czy Twój jadłospis też dostarcza Ci potrzebnych składników, które są ważne dla Twojego organizmu itp. :)
Wracając do tematu, to ja miałem swego czasu lęk, jak wypiłem tzw. "energetyka". Miałem wkrętki na nerwicowe jazdy z sercem, jak tylko go wypiłem, to od razu czułem, że niby serce zaczyna szybciej bić itp. haha :D

Re: Niepokój- co poza myślami i somatami powoduje nasilenie

: 1 marca 2023, o 12:17
autor: Twiga
Keto, próba jedna- ostatnia, to nie dla mnie ;)
Natomiast deficyt pod okiem dietetyka, cóż przynajmniej się pośmiałyśmy jak to nerwica stoi na straży kalorii, i nie lubi żeby coś jej zabierać;) ( paradoksalnie chcę zrzucić tylko, albo aż jakieś 5/6 kg nabrane po rozjechaniu się hormonów tarczycy, ale tradycyjne sposoby na razie zawodzą;))
A energetyk to ciekawe, ponieważ mnie ten koleżko też poczochrał, z tą różnicą że na długo przed nerwicą, wypity przy dużym zmęczeniu dał efekt jak u Ciebie, serce aż w gardle czułam.