Strona 1 z 1

Kryzys, presja, Hipochondria, bezsenność

: 19 stycznia 2023, o 10:27
autor: bolen97
Cześć. Chciałabym opisać wam moja sytuację, która mnie ostatnio bardzo przytłacza i nie potrafię sobie pomóc. Otóż z nerwicą zmagam się od 2017 roku, bywa lepiej i gorzej. Od około 3 tygodni wpadłam w błędne koło. Ciągle czegoś w sobie wyszukuje, jakiś odstępstw od normy i chodzę po lekarzach. Nawet nie będę wymieniać tych wszystkich wkrętek dotyczących chorób i mojego ciała. W skrócie po prostu przeskakuje od jednego w drugie i nie potrafię z tego wyrwać. Dodam, że jestem teraz przed sesją i to dodatkową presja. Wiem, że muszę się uczyć i wszystko zaliczyć, ale zwyczajnie nie mogę skupić się na niczym innym. Przez to napięcie które towarzyszy mi od ponad 3 tygodniu ciągle chodzę napięta, poddenerwowana, nie potrafię się zrelaksować, bolą mnie mięśnie karku i szyi. Wczoraj rano przebudzilam się z ogromnym bólem karku, że nie mogłam przekręcić głowy (całą noc spałam na jednym boku) jak chciałam położyć się na plecach to dostałam jakiś zawrotów głowy że obraz mi dosłownie wirował, okropnie się tego przestraszyłam i pomimo tego, że wiem iż są to objawy nerwicy i ciągłego napięcia i nerwów to znów wkrecilam sobie że coś mam z głową. Od wczoraj do dziś nie miałam żadnych zawrotów, ale teraz mam lęk przed tym, że się pojawią i tak jakby ciągle kontroluje, sprawdzam czy czasem ich nie ma. Dzisiaj noc była nieprzespana bo podczas zapadania w sen pojawia się jakby takie uczucie jakby się traciło kontrolę i zapadało gdzieś w otchłań i bardzo się tego przestraszylam i za każdym razem jak ponownie chciałam zasnąć to działo się to samo i tak w kółko. Boję się, że już nie zasnę bo jak mam zasnąć skoro ten strach będzie mnie za każdym razem wybudzal. Nie wiem jak sobie poradzić...

Re: Kryzys, presja, Hipochondria, bezsenność

: 20 stycznia 2023, o 01:14
autor: Gregor39
Hej. To uczucie zapadania się w jakąś otchłań przy zasypianiu to istny koszmar. Ja tego doświadczam zazwyczaj po powrocie z nocnej zmiany. Wracam po 6:00 rano, a nieraz przez to zasypiałem już że zmęczenia dopiero około 11:00 -12:00 bo tak jak Ty po kilku takich odczuciach bałem się kłaść do spania. Leków żadnych nie biorę ale pomagały mi tabletki ziołowe, trochę po nich odpływałem i w sumie pomagało.