Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Hej. Od miesiąca biorę alprox. Czuje sie po nim całkiem dobrze, ataki paniki jeśli się pojawiają to są znośne i dobrze się czuję.
Jestem słabego organizmu, duza niedowaga, słabe wyniki krwi itp

Dostałam od psychiatry parogen. Czy jeśli dobrze się czuje, chodze na terapie, powinnam siegac po parogen? Boje sie go. Boje sie skutkow ubocznych, tego że wszystkie lęki zaś wrócą. Chcę żyć normalnie a nie przyzwyczajać organizm do nowego leku.

Przede mna wizyta u reumatologa, ciągły stan zapalny przez rwe kulszową itp. Boje się, że parogen jest za silny. Skoro alprox jest silnym lekiem, to jak mam wziąć do tego jeszcze parogen? Nie chce leków z górnej półki

madammi90 pisze: ↑

30 grudnia 2022, o 09:01

Hej. Od miesiąca biorę alprox. Czuje sie po nim całkiem dobrze, ataki paniki jeśli się pojawiają to są znośne i dobrze się czuję. [...] Boje się, że parogen jest za silny. Skoro alprox jest silnym lekiem, to jak mam wziąć do tego jeszcze parogen? Nie chce leków z górnej półki

Substancją czynną leku Alprox jest alprazolam. To popularna pochodna benzodiazepiny. Stosuje bądź stosowało ją tutaj wiele osób. Inną nazwą handlową tego leku jest Xanax. W zaburzeniach lękowych sprawdza się rewelacyjnie, lecz relatywnie krótko; szybko rośnie tolerancja, niestety równie szybko uzależnia (a lęk i tak wraca). To lek do stosowania doraźnego, w sytuacjach kryzysowych, dla wyciągnięcia pacjenta z najgorszej fazy. Stosuje się go przez maksymalnie 4 tygodnie, w pewnych sytuacjach można leczenie jeszcze przedłużyć o jakiś miesiąc lub dwa, ale przy założeniu, że w tym czasem zaczynasz już stopniowe schodzenie z dawki i równolegle wdrażany jest inny lek przeciwlękowy i przeciwdepresyjny - najczęściej z grupy SSRI - który będzie Ci już towarzyszył przez najbliższe pół roku, rok, może dłużej. W zależności od efektów terapii i zaleceń lekarza specjalisty. Tym drugim lekem jest właśnie przepisany ci parogen, czyli paroksetyna. Nie jest to żaden lek "z górnej półki". To nawet nie jest średnia półka.

Alprox będziesz musiała odstawić w najbliższym czasie. Psychiatra nie będzie wypisywał Ci kolejnych recept, bo w pewnym momencie Twoim głównym problemem stanie się leczenie uzależnienia i wizyty na forach dla benzojadów. Prawdopodobnie już rozwinęła się u Ciebie tolerancja i dotychczasowe dawki przestaną wkrótce działać. Musiałabyś je stale zwiększać, prawdopodobnie o 0,25 mg co kilkanaście dni, by poczuć się równie dobrze, jak teraz, a potem żeby w ogóle móc normalnie funkcjonować i wziąć do ręki program telewizyjny. Powinnaś już teraz zacząć stopniowo odstawiać Alprox wg zaleceń lekarza (nie wiem, z jakich dawek schodzisz, więc może to zająć tydzień lub dwa). Po odstawieniu leku prawdopodobnie wróci lęk - może nie tak silny, jak poprzednio, ale spodziewaj się kilku lub kilkunastu gorszych dni.

Jeśli zamiast tego przeciągniesz leczenie alproxem, będziesz w ten sposób jedynie karmić nałóg i w szybkim tempie rozwijać uzależnienie, z którego niektórzy nie są w stanie wyjść całymi latami. Dlatego ważne, byś już teraz zaczęła stosować przepisany Ci parogen (paroksetyna), który będzie potrzebował około 2-3 tygodni, by się rozkręcić.

Przez pierwsze dwa tygodnie brałam alprox 2 razy dziennie po 0.5, teraz od dwóch tygodni 0.5 raz dziennie. A są łagodniejsze leki niż parogen? Tyle skutków ubocznych ;/ Kiedyś brałam pramolan chyba i wszystko było po nim ok... Nie chcę niczego co mnie zaś uzależni, albo będzie miało mnóstwo skutków ubocznych

Powiedzcie mi jedną rzecz. Byłam 2 dni temu u psychiatry. Leki rozpisała mi następująco. Zotral 50mg raz dziennie przez tydzień po pół tabletki. Po tygodniu cała. Do tego doraźnie alprox 0,25mg do 3 tabletek na dzien. W efekcie nie wzięłam nic bo boję się uzależnienia. Ktoś stosował leki w takiej konfiguracji?

Mesa13 pisze: ↑

30 grudnia 2022, o 17:25

Powiedzcie mi jedną rzecz. Byłam 2 dni temu u psychiatry. Leki rozpisała mi następująco. Zotral 50mg raz dziennie przez tydzień po pół tabletki. Po tygodniu cała. Do tego doraźnie alprox 0,25mg do 3 tabletek na dzien. W efekcie nie wzięłam nic bo boję się uzależnienia. Ktoś stosował leki w takiej konfiguracji?

To sertralina + benzo, czyli jeden z częstszych miksów. Sertralinę możesz brać całymi latami, natomiast alprox spokojnie przez 4 tygodnie bez większego ryzyka. Trzymaj się małych dawek, nie wychodź poza 0,5 mg jednorazowo i będzie dobrze. I koniecznie po to sięgnij, poczujesz się jako nowo narodzona.

madammi90 pisze: ↑

30 grudnia 2022, o 13:56

A są łagodniejsze leki niż parogen? Tyle skutków ubocznych

A które skutki przerażają Cię najmocniej? Producent ma obowiązek wymienić wszystkie potencjalne, w tym te statystycznie naprawdę bardzo, bardzo rzadkie. To zabezpieczenie ze względów procesowych, by "gały widziały, co brały".

Parogen, czyli paroksetyna, to jest ta sama półka, co duloksetyna czy sertralina. Popularne leki przeciwdepresyjne, które na dłuższą metę robią robotę, choć nie należy spodziewać się cudów. Skutki uboczne są podobne, na ogół senność, spadek koncentracji, czasem jakiś ból głowy lub lekka bujanka, suchość w pyszczku, zatkany nos, "spadek libido". Mija po pewnym czasie stosowania. U każdego wygląda to trochę inaczej, przy odrobinie szczęścia nie będziesz miała żadnych skutków ubocznych.

Pytanie zasadnicze: jaką diagnozę postawił psychiatra?

Hightower!
Mam pytanie. Zdumiewa mnie jedna rzecz. Jesteś osobą, która napawa mnie niebywałym spokojem. Twoje odpowiedzi są merytoryczne, składne. Odnoszę wrażenie, że albo jesteś bardzo dobrym psychiatrą/psychologiem albo tak głęboko siedzisz w tym gow*** a właściwie nie siedzisz tylko tyle przerobiłeś , że masz opanowany problem do perfekcji? Niesamowite. Zrobiłeś na mnie po stokroć lepsze wrażenie, niżeli mój psychiatra.

Mesa13 pisze: ↑

30 grudnia 2022, o 19:41

Hightower!
Mam pytanie. Zdumiewa mnie jedna rzecz. Jesteś osobą, która napawa mnie niebywałym spokojem. Twoje odpowiedzi są merytoryczne, składne. Odnoszę wrażenie, że albo jesteś bardzo dobrym psychiatrą/psychologiem albo tak głęboko siedzisz w tym gow*** a właściwie nie siedzisz tylko tyle przerobiłeś , że masz opanowany problem do perfekcji? Niesamowite. Zrobiłeś na mnie po stokroć lepsze wrażenie, niżeli mój psychiatra.

Hightower to prawdziwy majstersztyk w zaburzeniach , zna się na każdym temacie

whereismyhead pisze: ↑

30 grudnia 2022, o 20:21

Mesa13 pisze: ↑

30 grudnia 2022, o 19:41

Hightower!
Mam pytanie. Zdumiewa mnie jedna rzecz. Jesteś osobą, która napawa mnie niebywałym spokojem. Twoje odpowiedzi są merytoryczne, składne. Odnoszę wrażenie, że albo jesteś bardzo dobrym psychiatrą/psychologiem albo tak głęboko siedzisz w tym gow*** a właściwie nie siedzisz tylko tyle przerobiłeś , że masz opanowany problem do perfekcji? Niesamowite. Zrobiłeś na mnie po stokroć lepsze wrażenie, niżeli mój psychiatra.

Hightower to prawdziwy majstersztyk w zaburzeniach

Też tak uważam za każdym razem, kiedy czytam,robi na mnie wrażenie

Jestem zaczarowana. Dobry mówca, który nie tylko mówi, ale wie też o czym mówi, to prawdziwe złoto. Takich ludzi nam potrzeba.

Biorę zotral od niecałego tygodnia. Problem jest taki, że w buzi mam Saharę. W ogole jęzor wygląda dziwnie. Pobolewa mnie gardło. Czytałam, że suchosc jamy ustnej to skutek uboczny. Co robić? Przeczekać to czy dzwonic do lekarza ?

Mesa13 pisze: ↑

8 stycznia 2023, o 11:40

Biorę zotral od niecałego tygodnia. Problem jest taki, że w buzi mam Saharę. W ogole jęzor wygląda dziwnie. Pobolewa mnie gardło. Czytałam, że suchosc jamy ustnej to skutek uboczny. Co robić? Przeczekać to czy dzwonic do lekarza ?

Tak, przeczekać. Suchość w pyszczku i koci język po sertralinie to jeden z najczęstszych skutków ubocznych. Nie zgłaszać, żuć gumę, pić dużo wody. Powinno przejść po kilku dniach, czasem może utrzymywać się ciut dłużej, ale to nic groźnego. Czekaj na pierwsze pozytywne efekty leku.

Spokojnie Mesa miałam to samo przez dwa tygodnie trzeba czekać.

Świetnie bo ja już miałam raka