Strona 1 z 2

Terapia

: 16 listopada 2022, o 09:07
autor: Darkrai
Hej. Po latach brania leków na nerwicę/depresję postanowiłam skorzystać z psychoterapii. Z rozmowy, która trwała godzinę dowiedziałam się, że całym lekiem na moją chorobę jest rozpoczęcie uprawiania jakiejś aktywności fizycznej. Z rozmowy psychoterapeuta wywnioskował, że moje życie jest jałowe/nudne bo nigdzie nie podróżuje/zwiedzam. Oczywiście prawdą jest, że w dni wolne od pracy po wykonaniu obowiązków domowych najczęściej leżę lub śpię (po prostu odpoczywam od stresu).
Na następnej wizycie mam między innymi powiedzieć mu jaką aktywność zaczęłam uprawiać.
Pytanie do was - rzeczywiście lekarstwem na nerwicę jest aktywność fizyczna? Pracuję na pełnym etatcie, mam stojącą pracę, dużo się w niej ruszam i po prostu nie mam siły dodatkowo ćwiczyć. Jestem osobą szczupłą, sylwetkę mam ładną.
Mam wrażenie, że po tej wizycie poczułam się jeszcze gorzej :no

Re: Terapia

: 16 listopada 2022, o 11:32
autor: zosialach
Darkrai pisze:
16 listopada 2022, o 09:07
Hej. Po latach brania leków na nerwicę/depresję postanowiłam skorzystać z psychoterapii. Z rozmowy, która trwała godzinę dowiedziałam się, że całym lekiem na moją chorobę jest rozpoczęcie uprawiania jakiejś aktywności fizycznej. Z rozmowy psychoterapeuta wywnioskował, że moje życie jest jałowe/nudne bo nigdzie nie podróżuje/zwiedzam. Oczywiście prawdą jest, że w dni wolne od pracy po wykonaniu obowiązków domowych najczęściej leżę lub śpię (po prostu odpoczywam od stresu).
Na następnej wizycie mam między innymi powiedzieć mu jaką aktywność zaczęłam uprawiać.
Pytanie do was - rzeczywiście lekarstwem na nerwicę jest aktywność fizyczna? Pracuję na pełnym etatcie, mam stojącą pracę, dużo się w niej ruszam i po prostu nie mam siły dodatkowo ćwiczyć. Jestem osobą szczupłą, sylwetkę mam ładną.
Mam wrażenie, że po tej wizycie poczułam się jeszcze gorzej :no

Hej. Napisze Ci trochę z mojej perspektywy. Aktywność fizyczna oczywiście, jak najbardziej pomaga zniwelować napięcie, nie chodzi tutaj o sylwetkę, żeby ja poprawić, ale ruch dla samego ruchu.
Ja np nie szaleje z aktywnością fizyczną, po prostu nie lubię, ale długi spacer dla lepszego samopoczucia codziennie odbebniam.
Co do podróżowania.. Moje życie w takim razie jest równie jałowe co Twoje, ale niestety nie mam miliona monet na koncie żeby zacząć podróżować, chociaż bardzo bym chciała, ale moim zdaniem to absolutnie nie przekreśla mojej drogi do wyjścia z zaburzenia.
Praca nad sobą przede wszystkim, Ty i tylko Ty jesteś w stanie z tego wyjść.
Powiem Ci, że do psychologów mam jednak mały dystans. Od początku mojej drogi z nerwica przerobiłam ich paru i to nie tak że podważam ich autorytet, moim zdaniem są potrzebni, ale jednak nie dla mnie.
Bardziej pomogło mi forum. Na każdej psychoterapii czułam się jakbym nie siedziała na przeciwko równej sobie. Tzn wiem, że Pani czy Pan psycholog ma ogromną wiedzę na temat zaburzeń, ale jednak czułam że brakuje mi tego, że ona czy on nie do końca wiedza o moich odczuciach, bo sami tego nie doświadczyli. Ja osobiście z teorii nt mojego zaburzenia daje sobie 6, rozumiem wszystkie mechanizmy, wiem na czym polega zaburzenie, ale nie do końca jeszcze potrafię wprowadzic to w życie. Także na terapii powinno się uczyć praktycznej strony, takie jest moje zdanie.
Na chwilę obecną postanowiłam zrezygnować z terapii i doskonalic siebie sama, na zasadzie prób i błędów.

Re: Terapia

: 16 listopada 2022, o 13:56
autor: M55
Oczami wyobraźni widzę to słynne: idź pobiegaj czy coś ;) Pamiętaj jednak, że taki psychoterapeuta patrzy na Ciebie z boku. Ocenia wszystko na chłodno. Może nieświadomie przemyciłaś podczas tej rozmowy jakieś ukryte pragnienia i on to podchwycił. W sieci informacje odnośnie ruchu przy naszych zaburzeniach są raczej pozytywne, chociaż na pewno nie chodzi o to żeby się zajeżdżać.

Od siebie dodam, że naprawdę dobrym sposobem na wyjście z naszych problemów jest zajęcie czymś głowy. Hobby, nowa pasja, czy nawet bliskie podróże do nowych miejsc. To wszystko pozwala oczyścić głowę, uświadomić sobie że im mniej mamy czasu na nakręcanie się tym lepiej dla nas. Ja zawsze kiedy mam gorszy dzień wynajduję sobie problem (związany z moimi zainteresowaniami) i próbuję go rozwiązać. Zawsze pomaga i zawsze znacząco zmniejsza moja napięcia w następnych dniach/tygodniach.

Re: Terapia

: 16 listopada 2022, o 16:40
autor: Darkrai
Dzięki za odpowiedzi. To nie jest tak, że nie mam zainteresowań ale odniosłam wrażenie, że wszystko oprócz aktywności fizycznej jest be i ogólnie nudne. Może wyolbrzymiam...

Re: Terapia

: 16 listopada 2022, o 17:03
autor: zosialach
Darkrai pisze:
16 listopada 2022, o 16:40
Dzięki za odpowiedzi. To nie jest tak, że nie mam zainteresowań ale odniosłam wrażenie, że wszystko oprócz aktywności fizycznej jest be i ogólnie nudne. Może wyolbrzymiam...

No to też nie tak. Ja kiedyś jak czułam że nachodzi mnie lek, a miałam akurat parcie na ćwiczenia z Chodakowska to zaczynałam się ruszać, skakać i serio ten lęk gdzieś tam się ulatniał. Taki wtedy miałam sposób na odwrócenie uwagi i działało. Sport to trochę w tym przypadku jak z dobry seks, po nim jakby człowiek 5 kg lżejszy 😁

Re: Terapia

: 16 listopada 2022, o 17:21
autor: M55
Darkrai pisze:
16 listopada 2022, o 16:40
Dzięki za odpowiedzi. To nie jest tak, że nie mam zainteresowań ale odniosłam wrażenie, że wszystko oprócz aktywności fizycznej jest be i ogólnie nudne. Może wyolbrzymiam...
Uważam, że sport czy ogólnie pojęta aktywność fizyczna to nie jest jedynie słuszna droga. Trudno żeby poprawiało Ci samopoczucie coś, czego nie lubisz i do czego się zmuszasz. Z drugiej jednak strony, świeże powietrze potrafi zdziałać cuda. Musisz znaleźć swoje proporcje i będzie dobrze. Może chodzi też o to (psychoterapeucie) żebyś w wolnym czasie ruszyła się z domu i wyszła do ludzi?

Głowa do góry!

Re: Terapia

: 16 listopada 2022, o 21:06
autor: Arya
Darkrai pisze:
16 listopada 2022, o 09:07
Hej. Po latach brania leków na nerwicę/depresję postanowiłam skorzystać z psychoterapii. Z rozmowy, która trwała godzinę dowiedziałam się, że całym lekiem na moją chorobę jest rozpoczęcie uprawiania jakiejś aktywności fizycznej. Z rozmowy psychoterapeuta wywnioskował, że moje życie jest jałowe/nudne bo nigdzie nie podróżuje/zwiedzam. Oczywiście prawdą jest, że w dni wolne od pracy po wykonaniu obowiązków domowych najczęściej leżę lub śpię (po prostu odpoczywam od stresu).
Na następnej wizycie mam między innymi powiedzieć mu jaką aktywność zaczęłam uprawiać.
Pytanie do was - rzeczywiście lekarstwem na nerwicę jest aktywność fizyczna? Pracuję na pełnym etatcie, mam stojącą pracę, dużo się w niej ruszam i po prostu nie mam siły dodatkowo ćwiczyć. Jestem osobą szczupłą, sylwetkę mam ładną.
Mam wrażenie, że po tej wizycie poczułam się jeszcze gorzej :no
Powiedz mu, że zaczęłaś grać w szachy.

Aż mi się taki mem przypomniał:

Obrazek

A czy ten terapeuta to chociaż jakiś sportowiec? Mi ostatnia terapeutka (otyła baba koło 60tki) radziła, żebym zapisała się na siłownię. Bo to mnie wyleczy z fobii społecznej i sprawi, że znajdę przyjaciół. Ty też byłaś na NFZ?

Re: Terapia

: 16 listopada 2022, o 21:16
autor: Darkrai
Arya pisze:
16 listopada 2022, o 21:06
Darkrai pisze:
16 listopada 2022, o 09:07
Hej. Po latach brania leków na nerwicę/depresję postanowiłam skorzystać z psychoterapii. Z rozmowy, która trwała godzinę dowiedziałam się, że całym lekiem na moją chorobę jest rozpoczęcie uprawiania jakiejś aktywności fizycznej. Z rozmowy psychoterapeuta wywnioskował, że moje życie jest jałowe/nudne bo nigdzie nie podróżuje/zwiedzam. Oczywiście prawdą jest, że w dni wolne od pracy po wykonaniu obowiązków domowych najczęściej leżę lub śpię (po prostu odpoczywam od stresu).
Na następnej wizycie mam między innymi powiedzieć mu jaką aktywność zaczęłam uprawiać.
Pytanie do was - rzeczywiście lekarstwem na nerwicę jest aktywność fizyczna? Pracuję na pełnym etatcie, mam stojącą pracę, dużo się w niej ruszam i po prostu nie mam siły dodatkowo ćwiczyć. Jestem osobą szczupłą, sylwetkę mam ładną.
Mam wrażenie, że po tej wizycie poczułam się jeszcze gorzej :no
Powiedz mu, że zaczęłaś grać w szachy.

Aż mi się taki mem przypomniał:

Obrazek

A czy ten terapeuta to chociaż jakiś sportowiec? Mi ostatnia terapeutka (otyła baba koło 60tki) radziła, żebym zapisała się na siłownię. Bo to mnie wyleczy z fobii społecznej i sprawi, że znajdę przyjaciół. Ty też byłaś na NFZ?
Jest instruktorem narciarstwa. Ogólnie nasza rozmowa skupiała się na jego aktywnościach fizycznych... :pp
Ja byłam prywatnie.

Re: Terapia

: 16 listopada 2022, o 21:22
autor: Arya
Darkrai pisze:
16 listopada 2022, o 21:16

Jest instruktorem narciarstwa. Ogólnie nasza rozmowa skupiała się na jego aktywnościach fizycznych... :pp
Ja byłam prywatnie.
A to przynajmniej nie można mu zarzucić, że nie stosuje się do własnych rad. :DD

Re: Terapia

: 16 listopada 2022, o 21:26
autor: Darkrai
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Czytanie tego forum jest lepsze niż terapia ^^

Re: Terapia

: 16 listopada 2022, o 22:15
autor: Credence
Aktywność fizyczna, umiarkowana naprawdę pomaga. Więc, w zasadzie to nawet dobra rada, żeby spróbować coś tam ćwiczyć. Jak jest instruktorem narciarstwa to może załapiesz się na jakieś ferie zimowe z nim :P A przy okazji zapytam się, bo napisałaś, że bierzesz leki: od 7 dni biorę fluoksetynę, mam niesamowitą suchość w ustach, jak sobie z tym radziliście, czy przy lekach ta suchość przechodzi??

Re: Terapia

: 17 listopada 2022, o 05:45
autor: Darkrai
Credence pisze:
16 listopada 2022, o 22:15
Aktywność fizyczna, umiarkowana naprawdę pomaga. Więc, w zasadzie to nawet dobra rada, żeby spróbować coś tam ćwiczyć. Jak jest instruktorem narciarstwa to może załapiesz się na jakieś ferie zimowe z nim :P A przy okazji zapytam się, bo napisałaś, że bierzesz leki: od 7 dni biorę fluoksetynę, mam niesamowitą suchość w ustach, jak sobie z tym radziliście, czy przy lekach ta suchość przechodzi??
Dużo z was poleca aktywność fizyczną. Spróbuję, kiedyś ćwiczyłam w domu, postaram się do tego wrócić, przynajmniej parę razy w tygodniu.
Jeśli chodzi o suchość w ustach - ja zażywam Escitalopram 15 mg i po nim nie mam takiego skutku ubocznego, który niestety często występuje przy braniu antydepresantów.
Może spróbuj jakiś domowych sposobów? Typu płukanka z siemienia lnianego itp.

Re: Terapia

: 21 listopada 2022, o 10:55
autor: Katja
Darkrai pisze:
16 listopada 2022, o 09:07
Hej. Po latach brania leków na nerwicę/depresję postanowiłam skorzystać z psychoterapii. Z rozmowy, która trwała godzinę dowiedziałam się, że całym lekiem na moją chorobę jest rozpoczęcie uprawiania jakiejś aktywności fizycznej. Z rozmowy psychoterapeuta wywnioskował, że moje życie jest jałowe/nudne bo nigdzie nie podróżuje/zwiedzam. Oczywiście prawdą jest, że w dni wolne od pracy po wykonaniu obowiązków domowych najczęściej leżę lub śpię (po prostu odpoczywam od stresu).
Na następnej wizycie mam między innymi powiedzieć mu jaką aktywność zaczęłam uprawiać.
Pytanie do was - rzeczywiście lekarstwem na nerwicę jest aktywność fizyczna? Pracuję na pełnym etatcie, mam stojącą pracę, dużo się w niej ruszam i po prostu nie mam siły dodatkowo ćwiczyć. Jestem osobą szczupłą, sylwetkę mam ładną.
Mam wrażenie, że po tej wizycie poczułam się jeszcze gorzej :no
Aktywność w nerwicach jest zazwyczaj wskazana, niekoniecznie tylko fizyczna, ale i np.towarzyska. Z wyjątkiem nerwic, które mogą być wynikiem m.in. przepracowania, wyeksploatowania, przebodźcowania (chociaż i przy tych całkowite odcięcie się od świata zewnętrznego nie jest zazwyczaj dobrym pomysłem), ruch i bycie bardziej na zewnątrz jest zazwyczaj wskazane. Przyczyna jest prosta im mniej kontaktu ze światem zewnętrznym, tym większe skupienie na świecie wewnętrznym.
Aktywność fizyczna może poprawić stan psychiczny, ale pod warunkiem, że nie jest robiona na siłę. Ona ma Ci sprawiać przyjemność, a nie wywoływać dyskomfort. Co za tym nie musi być to siłowania, a może być szybszy np. spacer po lesie. Niewskazana jest natomiast bardzo forsowna aktywność fizyczna (powoduje stres).
Zaburzenia lękowe mogą być powiązane z brakiem celu z życiu, nudą, chociaż trzeba na to patrzeć w szerszym kontekście (coś do tej nudy i braku celu prowadzi). Życie jedynie pracą i obowiązkami rzeczywiście nie jest najlepszym pomysłem, ale rozwiązanie niekoniecznie jest uprawianie na siłę jakiegoś sporu. Sugerowałabym jednak poszukać jakieś aktywności którą lubisz, jakiegoś hobby, bo nie sama praca i obowiązkami człowiek żyje. ;)
Co do pytania czy to rozwiąże problem nerwicy? Trudno odpowiedzieć (nie znam szczegółowo Twojego przypadku, a i wtedy byłby problem z jednoznaczną odpowiedzią), ale raczej nie zaszkodzi sprawdzić.

Re: Terapia

: 24 listopada 2022, o 23:27
autor: Darkrai
Katja pisze:
21 listopada 2022, o 10:55
Darkrai pisze:
16 listopada 2022, o 09:07
Hej. Po latach brania leków na nerwicę/depresję postanowiłam skorzystać z psychoterapii. Z rozmowy, która trwała godzinę dowiedziałam się, że całym lekiem na moją chorobę jest rozpoczęcie uprawiania jakiejś aktywności fizycznej. Z rozmowy psychoterapeuta wywnioskował, że moje życie jest jałowe/nudne bo nigdzie nie podróżuje/zwiedzam. Oczywiście prawdą jest, że w dni wolne od pracy po wykonaniu obowiązków domowych najczęściej leżę lub śpię (po prostu odpoczywam od stresu).
Na następnej wizycie mam między innymi powiedzieć mu jaką aktywność zaczęłam uprawiać.
Pytanie do was - rzeczywiście lekarstwem na nerwicę jest aktywność fizyczna? Pracuję na pełnym etatcie, mam stojącą pracę, dużo się w niej ruszam i po prostu nie mam siły dodatkowo ćwiczyć. Jestem osobą szczupłą, sylwetkę mam ładną.
Mam wrażenie, że po tej wizycie poczułam się jeszcze gorzej :no
Aktywność w nerwicach jest zazwyczaj wskazana, niekoniecznie tylko fizyczna, ale i np.towarzyska. Z wyjątkiem nerwic, które mogą być wynikiem m.in. przepracowania, wyeksploatowania, przebodźcowania (chociaż i przy tych całkowite odcięcie się od świata zewnętrznego nie jest zazwyczaj dobrym pomysłem), ruch i bycie bardziej na zewnątrz jest zazwyczaj wskazane. Przyczyna jest prosta im mniej kontaktu ze światem zewnętrznym, tym większe skupienie na świecie wewnętrznym.
Aktywność fizyczna może poprawić stan psychiczny, ale pod warunkiem, że nie jest robiona na siłę. Ona ma Ci sprawiać przyjemność, a nie wywoływać dyskomfort. Co za tym nie musi być to siłowania, a może być szybszy np. spacer po lesie. Niewskazana jest natomiast bardzo forsowna aktywność fizyczna (powoduje stres).
Zaburzenia lękowe mogą być powiązane z brakiem celu z życiu, nudą, chociaż trzeba na to patrzeć w szerszym kontekście (coś do tej nudy i braku celu prowadzi). Życie jedynie pracą i obowiązkami rzeczywiście nie jest najlepszym pomysłem, ale rozwiązanie niekoniecznie jest uprawianie na siłę jakiegoś sporu. Sugerowałabym jednak poszukać jakieś aktywności którą lubisz, jakiegoś hobby, bo nie sama praca i obowiązkami człowiek żyje. ;)
Co do pytania czy to rozwiąże problem nerwicy? Trudno odpowiedzieć (nie znam szczegółowo Twojego przypadku, a i wtedy byłby problem z jednoznaczną odpowiedzią), ale raczej nie zaszkodzi sprawdzić.
Hej. U mnie problem jest taki, że pracuję stricte z klientem. Dużą ilością klientów codziennie. Po dniu w pracy raczej nie mam ochoty na jakieś wyjścia towarzyskie :D Jedynymi osobami, które mi "wystarczą" są najbliższa rodzina oraz partner.

Re: Terapia

: 27 listopada 2022, o 09:34
autor: Katja
Darkrai pisze:
24 listopada 2022, o 23:27
Katja pisze:
21 listopada 2022, o 10:55
Darkrai pisze:
16 listopada 2022, o 09:07
Hej. Po latach brania leków na nerwicę/depresję postanowiłam skorzystać z psychoterapii. Z rozmowy, która trwała godzinę dowiedziałam się, że całym lekiem na moją chorobę jest rozpoczęcie uprawiania jakiejś aktywności fizycznej. Z rozmowy psychoterapeuta wywnioskował, że moje życie jest jałowe/nudne bo nigdzie nie podróżuje/zwiedzam. Oczywiście prawdą jest, że w dni wolne od pracy po wykonaniu obowiązków domowych najczęściej leżę lub śpię (po prostu odpoczywam od stresu).
Na następnej wizycie mam między innymi powiedzieć mu jaką aktywność zaczęłam uprawiać.
Pytanie do was - rzeczywiście lekarstwem na nerwicę jest aktywność fizyczna? Pracuję na pełnym etatcie, mam stojącą pracę, dużo się w niej ruszam i po prostu nie mam siły dodatkowo ćwiczyć. Jestem osobą szczupłą, sylwetkę mam ładną.
Mam wrażenie, że po tej wizycie poczułam się jeszcze gorzej :no
Aktywność w nerwicach jest zazwyczaj wskazana, niekoniecznie tylko fizyczna, ale i np.towarzyska. Z wyjątkiem nerwic, które mogą być wynikiem m.in. przepracowania, wyeksploatowania, przebodźcowania (chociaż i przy tych całkowite odcięcie się od świata zewnętrznego nie jest zazwyczaj dobrym pomysłem), ruch i bycie bardziej na zewnątrz jest zazwyczaj wskazane. Przyczyna jest prosta im mniej kontaktu ze światem zewnętrznym, tym większe skupienie na świecie wewnętrznym.
Aktywność fizyczna może poprawić stan psychiczny, ale pod warunkiem, że nie jest robiona na siłę. Ona ma Ci sprawiać przyjemność, a nie wywoływać dyskomfort. Co za tym nie musi być to siłowania, a może być szybszy np. spacer po lesie. Niewskazana jest natomiast bardzo forsowna aktywność fizyczna (powoduje stres).
Zaburzenia lękowe mogą być powiązane z brakiem celu z życiu, nudą, chociaż trzeba na to patrzeć w szerszym kontekście (coś do tej nudy i braku celu prowadzi). Życie jedynie pracą i obowiązkami rzeczywiście nie jest najlepszym pomysłem, ale rozwiązanie niekoniecznie jest uprawianie na siłę jakiegoś sporu. Sugerowałabym jednak poszukać jakieś aktywności którą lubisz, jakiegoś hobby, bo nie sama praca i obowiązkami człowiek żyje. ;)
Co do pytania czy to rozwiąże problem nerwicy? Trudno odpowiedzieć (nie znam szczegółowo Twojego przypadku, a i wtedy byłby problem z jednoznaczną odpowiedzią), ale raczej nie zaszkodzi sprawdzić.
Hej. U mnie problem jest taki, że pracuję stricte z klientem. Dużą ilością klientów codziennie. Po dniu w pracy raczej nie mam ochoty na jakieś wyjścia towarzyskie :D Jedynymi osobami, które mi "wystarczą" są najbliższa rodzina oraz partner.
Sugeruje jeszcze raz przeczytać całość. Nie musisz być duszą towarzystwa, jeśli nie chcesz, nie masz takiej potrzeby, ale jakieś cele i aktywności życiowe poza pracą i odpoczywanie po niej, dobrze byłoby mieć.