Strona 1 z 1
Zatoki, czy nerwica/depresja zaostrza lub powoduje problem?
: 28 sierpnia 2022, o 12:37
autor: ArcyHp
Cześć.
Mam problem z zatokami który nie dwie mi spokoju.
Złapałem infekcje zatok, okazało się ze bakteryjne. Zażywałem aż 3 antybiotyki. Byłem na konsultacji u laryngologia, zrobiłem sobie nawet na własna rękę tomografie zatok. Zęby okej, zatoki drożne, nic nie ma. Żadnych polipów itd
A ja dalej mam objawy, jakby coś ciekło mi po tylnej ścianie gardła, miewam bole głowy, zatykanie się uszu od najdrobniejszej zmiany położenia.
Również leczę się na depresje i nerwice. Zastanawiam się czy nerwica i depresja może generować problemy z zatokami. Zrobiłem badania krwi oraz tomografie zatok i wszystko jest okej. Jestem już tym przemęczony i bardzo zlękniony i cierpię na depresje.
Dajcie znać czy ktoś z Was tez miał podobne doświadczenia z zatokami od stanów emocjonalnych.
Re: Zatoki, czy nerwica/depresja zaostrza lub powoduje problem?
: 28 sierpnia 2022, o 12:52
autor: ArcyHp
Dodatkowo mam ciagle przytkane uszy, piski w uszach oraz różne bole szczęk. Zaciskam zebami, bolą mnie plecy, nie mam siły rano wstać. Trwa to wiele lat, byłem u neurologa, miałem rezonans kręgosłupa i nic. Neurolog zasugerował leki antydepresyjne. Chodzę na psychoterapię od kilku lat ale efekty są takie jak widać, aczkolwiek psychoterapeuta twiedzi ze potrzebuje więcej czasu i ze psychoterapia jest w porządku…
Re: Zatoki, czy nerwica/depresja zaostrza lub powoduje problem?
: 28 sierpnia 2022, o 13:04
autor: Heimdall
To może być alergia wziewna, alergia/nietolerancja pokarmowa, zepsute zęby/ósemki do usunięcia, bezdech senny, jakieś zakażenie bakteryjne, zła dieta, kandydoza. Musisz to wszystko wykluczyć.
Re: Zatoki, czy nerwica/depresja zaostrza lub powoduje problem?
: 28 sierpnia 2022, o 13:07
autor: ArcyHp
Heimdall pisze: ↑28 sierpnia 2022, o 13:04
To może być alergia wziewna, alergia/nietolerancja pokarmowa, zepsute zęby/ósemki do usunięcia, bezdech senny, jakieś zakażenie bakteryjne, zła dieta, kandydoza. Musisz to wszystko wykluczyć.
zęby w porządku. Bakteryjne infekcje wyszłyby raczej w morfologii tak mi mówił lekarz. Kandydozy i alergii nie sprawdzałem.
A nerwica może mieć wpływ na zatoki czy nie?
Re: Zatoki, czy nerwica/depresja zaostrza lub powoduje problem?
: 28 sierpnia 2022, o 13:09
autor: ArcyHp
Kandydoza tez chyba odpada
Bo miałbym jakieś parametry w badaniu krwi zaburzone a większość rzeczy wyszła ok
Re: Zatoki, czy nerwica/depresja zaostrza lub powoduje problem?
: 28 sierpnia 2022, o 13:12
autor: Heimdall
ArcyHp pisze: ↑28 sierpnia 2022, o 13:07
Heimdall pisze: ↑28 sierpnia 2022, o 13:04
To może być alergia wziewna, alergia/nietolerancja pokarmowa, zepsute zęby/ósemki do usunięcia, bezdech senny, jakieś zakażenie bakteryjne, zła dieta, kandydoza. Musisz to wszystko wykluczyć.
zęby w porządku. Bakteryjne infekcje wyszłyby raczej w morfologii tak mi mówił lekarz. Kandydozy i alergii nie sprawdzałem.
A nerwica może mieć wpływ na zatoki czy nie?
Bakteryjne i grzybicze infekcje wychodzą tylko w wymazie gardła i nosa, w morfologii to nigdy nie wyjdzie... Chyba,że byś na nie umierał.
Nerwica i twoje problemy z zatokami to 2 różne sprawy. Sam się borykam x lat z zatokami, ale już wiem co jest powodem.
Re: Zatoki, czy nerwica/depresja zaostrza lub powoduje problem?
: 28 sierpnia 2022, o 13:18
autor: ArcyHp
Heimdall pisze: ↑28 sierpnia 2022, o 13:12
ArcyHp pisze: ↑28 sierpnia 2022, o 13:07
Heimdall pisze: ↑28 sierpnia 2022, o 13:04
To może być alergia wziewna, alergia/nietolerancja pokarmowa, zepsute zęby/ósemki do usunięcia, bezdech senny, jakieś zakażenie bakteryjne, zła dieta, kandydoza. Musisz to wszystko wykluczyć.
[/
zęby w porządku. Bakteryjne infekcje wyszłyby raczej w morfologii tak mi mówił lekarz. Kandydozy i alergii nie sprawdzałem.
A nerwica może mieć wpływ na zatoki czy nie?
Bakteryjne i grzybicze infekcje wychodzą tylko w wymazie gardła i nosa, w morfologii to nigdy nie wyjdzie... Chyba,że byś na nie umierał.
Nerwica i twoje problemy z zatokami to 2 różne sprawy. Sam się borykam x lat z zatokami, ale już wiem co jest powodem.
Okej pewnie masz racje. Niemniej jednak miałem tomografie zatok, która sprawdzil laryngolog o stwierdził ze zatoki są czyste bez żadnych wynalazków. I dlatego założyłem ten wątek.
Re: Zatoki, czy nerwica/depresja zaostrza lub powoduje problem?
: 28 sierpnia 2022, o 20:21
autor: Juliaaa78569
Mam podobne objawy i mam alergię, także może warto jeszcze sprawdzić pod tym kątem
Ale co do samego problemu to weź pod uwagę, że bardzo dużo osób ma problemy z zatokami, leczą się, ale żyją normalnie i również mogą cieszyć się życiem w jakimś stopniu. Liczy się podejście do swojej dolegliwości.
Ciało i psychika to jedność, więc prawdą jest, że jeśli ciało choruje to psychika również na tym cierpi i na odwrót. Generalnie nerwica nie powoduje problemów z zatokami, ale możesz te dolegliwości intensywniej odczuwać, bo Twój układ nerwowy jest bardzo przeciążony w tym momencie.
To, co możesz zrobić to znaleźć rozwiązanie na tę dolegliwość, którą posiadasz. Jak mówiłam alergia jest pewną opcją. Po drugie i najważniejsze warto zmienić podejście do swojej sytuacji. Wiem, że dolegliwości powodują pewien dyskomfort życiowy, ale nie musi to paraliżować Twojego życia, jeśli na to nie pozwolisz. Zaakceptuj to jak jest i zacznij ratować swój układ nerwowy i emocje. Zobaczysz, że jak wyciszysz emocje to zupełnie inaczej będziesz patrzeć na ewentualne choroby fizyczne

Re: Zatoki, czy nerwica/depresja zaostrza lub powoduje problem?
: 30 sierpnia 2022, o 19:57
autor: nerwowamana
Ja miałam problem z zatokami od dawna, odkąd nerwica wrocila bardzo często mam odretwiale czoło i okolice nosa, do tego czasem ucisk w oczach i policzkach. Bóle głowy to inna bajka. Też myślę xzy nie wybrać się do laryngologa, ale obecnie zaczęłam brać tabsy od psychiatry i poczekam czy objawy nie minął po nich.