Strona 1 z 1
Strach przed jedzeniem w miejscach publicznych
: 11 kwietnia 2022, o 08:52
autor: Adrianulek
Hejka,
Domyślam się ze było sporo już tematów podobnych, ale mam dosyć duży problem już od kilku lat który mnie bardzo denerwuje
Mam 22 lata oraz nerwice lekowa od 4 lat, jestem z reguły facetem który ma dużo znajomych oraz pewność siebie, ale mam straszna fobie przed jedzeniem zupy w miejscach publicznych albo przyjęciach rodzinnych ze będą mi sie ręce trzęsły
Zawsze gdy siadam do stołu przy rodzinie albo nieznajomych czuje wielki niepokój oraz taki lekki atak paniki ze każdy się na mnie patrzy i zobaczy moje trzęsące się ręce z stresu i nerwow
Problem mam już ten od 4 lat kiedy pojawiła się u mnie nerwica lekowa
Z reguły wyglada to tak ze jak mam już ta zupę podana na stole to czuje olbrzymi niepokój, stres uczucie gorąca sztywność straszna karku i miesni oraz te ręce które trzęsą się jak u alkoholika
Muszę cały się zbliżać pod talerz żeby nikt nie zobaczył jak trzęsą mi się ręce
Dodam ze ta sytuacja ma miejsce tylko w miejscach publicznych albo przyjęciach rodzinnych, jeżeli jem sam to nic się nie dzieje
Proszę was o radę co robić w takiej sytuacji
Czy macie jakieś techniki albo sposoby żeby przezwyciężyć fobie ? Bo za tydzień są święta i jadę z dziewczyna do jej rodziny i najbardziej martwi mnie ten fakt
Jak byliśmy niedawno na uroczystości to ledwo co udało mi się zjesc zupę przez te nerwy i miałem wrażenie ze każdy się na mnie patrzy i pomyśli ze coś ze mna jest nie tak
Dodam ze po małej ilości alkoholu jak się rozluznie to ta fobia i stres mija ale to nie jest rozwiązanie
Re: Strach przed jedzeniem w miejscach publicznych
: 11 kwietnia 2022, o 09:34
autor: Sylwek94
Cześć, tu potrzeba:
Akceptacji tego, że masz takie odczucia somatyczne i psychiczne. Musisz się pogodzić z tym, z tymi drżeniami rąk, gorącem, sztywnością mięśni i przyzwolić na pojawianie się myśli, że ktoś pomyśli, że coś z Tobą jest nie tak, że wszyscy Cię obserwują.
To pierwszy krok konieczny do zmiany. Ta Akceptacja tego oraz Przyzwolenie na to, ma pokazać takie swobodne podejście, luz do tych sytuacji, że wcale się nie obawiasz, że ktoś coś sobie pomyśli, że będą takie i takie objawy, że nie boisz się tego. To ma być podejście: Niech się dzieje co chce, wcale się tego nie obawiam.
Nie wiem skąd to się u Ciebie pojawiło, lecz to nie jest tak ważne. Mając nerwice taki lęk przed jedzeniem publicznym jest częsty u ludzi. Tu jest jedna droga: Zaakceptowanie tego, pogodzenie się że na jakiś czas tak będzie, że będą te odczucia i myśli. Trzeba się z tym oswoić i przestać się tego obawiać. Ryzykować mentalnie za każdym razem - niech się dzieje co chce, to normalne , mam taki lęk i te objawy są normalne. I oswajając się z tym trzeba to zmieniać powoli poprzez właśnie Oswajanie i podejście normalnościowe oraz tłumaczenie sobie logiką, że tak naprawdę mało kto na to zwróci uwagę, a to że wszyscy na Ciebie patrzą to tylko myśli nerwicowe - straszaki .Myślisz , że ktoś będzie się patrzył, czy drży Ci ręka albo robi Ci się gorąco ? Bardzo wątpliwe. Ważne, żeby nie się nie bać tych sytuacji, nie bać tych odczuć i nie wierzyć tym myślom, bo to tylko nic nie warte twory zlęknionego umysłu.
Nie nadawać sobie presji - im bardziej chcesz aby to odeszło, tym bardziej to nie odchodzi. To nie zniknie po miesiącu, gdybyś wprowadził te rady co Ci napisałem od razu - tu trzeba czasu , wszystko trwa etapami. No i nie jest to proste, trzeba wielu prób. Ale jest to możliwe, sam tak miałem z innymi lękami, które powstały u mnie podczas nerwicy np. Nie mogłem przełykać jedzenia pośród innych ludzi - i trochę to trwało nim się z tym uporałem.
Re: Strach przed jedzeniem w miejscach publicznych
: 11 kwietnia 2022, o 09:58
autor: Adrianulek
Sylwek94 pisze: ↑11 kwietnia 2022, o 09:34
Cześć, tu potrzeba:
Akceptacji tego, że masz takie odczucia somatyczne i psychiczne. Musisz się pogodzić z tym, z tymi drżeniami rąk, gorącem, sztywnością mięśni i przyzwolić na pojawianie się myśli, że ktoś pomyśli, że coś z Tobą jest nie tak, że wszyscy Cię obserwują.
To pierwszy krok konieczny do zmiany. Ta Akceptacja tego oraz Przyzwolenie na to, ma pokazać takie swobodne podejście, luz do tych sytuacji, że wcale się nie obawiasz, że ktoś coś sobie pomyśli, że będą takie i takie objawy, że nie boisz się tego. To ma być podejście: Niech się dzieje co chce, wcale się tego nie obawiam.
Nie wiem skąd to się u Ciebie pojawiło, lecz to nie jest tak ważne. Mając nerwice taki lęk przed jedzeniem publicznym jest częsty u ludzi. Tu jest jedna droga: Zaakceptowanie tego, pogodzenie się że na jakiś czas tak będzie, że będą te odczucia i myśli. Trzeba się z tym oswoić i przestać się tego obawiać. Ryzykować mentalnie za każdym razem - niech się dzieje co chce, to normalne , mam taki lęk i te objawy są normalne. I oswajając się z tym trzeba to zmieniać powoli poprzez właśnie Oswajanie i podejście normalnościowe oraz tłumaczenie sobie logiką, że tak naprawdę mało kto na to zwróci uwagę, a to że wszyscy na Ciebie patrzą to tylko myśli nerwicowe - straszaki .Myślisz , że ktoś będzie się patrzył, czy drży Ci ręka albo robi Ci się gorąco ? Bardzo wątpliwe. Ważne, żeby nie się nie bać tych sytuacji, nie bać tych odczuć i nie wierzyć tym myślom, bo to tylko nic nie warte twory zlęknionego umysłu.
Nie nadawać sobie presji - im bardziej chcesz aby to odeszło, tym bardziej to nie odchodzi. To nie zniknie po miesiącu, gdybyś wprowadził te rady co Ci napisałem od razu - tu trzeba czasu , wszystko trwa etapami. No i nie jest to proste, trzeba wielu prób. Ale jest to możliwe, sam tak miałem z innymi lękami, które powstały u mnie podczas nerwicy np. Nie mogłem przełykać jedzenia pośród innych ludzi - i trochę to trwało nim się z tym uporałem.
Dziękuje za odpowiedz
Strach przed jedzeniem zaczął się 4 lata temu jak ręka mi zaczęła trząść podczas stresu i jedna osoba to zauważyła, od tamtej pory mam straszny lęk i nawet gdy sobie wmawiam żeby się uspokoić to w środku zwyczajnie się gotuje
Jak jem jeszcze z osobami które bardzo dobrze znam jak brat czy siostra to nie ma problemu, ale gdy jest przykładowo rodzina mojej dziewczyny to odrazu dostaje takiego silnego stresu żeby sobie o mnie nie pomyśleli czegoś złego
Staram się myśleć pozytywnie, ale czasami po prostu ta panika jest zbyt silna i bardzo często szukam różnych wymówek i ucieczek żeby tylko nie dojść do tej sytuacji, aby jeść zupy przy stole przez co ciężko jest mi się pozbyć tej fobii
Re: Strach przed jedzeniem w miejscach publicznych
: 11 kwietnia 2022, o 12:58
autor: Sylwek94
Więc właśnie tak to wygląda, masz obawy, lęk przed tym, że inni zobaczą Twoją silną reakcję stresową przy stole.
A reakcja ta mogła powstać zupełnie przypadkowo, gdy miałeś zaburzenie i dostałeś jej przy stole, albo może miałeś stres przed tym jak wypadniesz przed innymi i też mogła taka reakcja się uruchomić między ludźmi przy jedzeniu. A Ty po prostu zacząłeś się obawiać, co powiedzą inni i taki oto lęk powstał.
Także tak, usilnie uspakajanie się nie bardzo pomoże, a bardziej wzmocni lęk i niepokój. Elementy potrzebne aby zniwelować ten lęk to:
1. Akceptacja tego, że mam taki lęk i jakiś czas tak będzie.
2. Przyzwalanie na te objawy i myśli podczas tych sytuacji, pozwolenie na wystąpienie tej reakcji w każdej chwili.
3. Nie unikanie, a wchodzenie w takie sytuacje, wystawianie się na ten lęk.
4. Oswajanie się z tą reakcją, przyzwolenie sobie na pełne odczuwanie tych objawów, przetrwanie ze spokojem takich sytuacji pomimo objawów.
5. Zrozumienie, że to tak szybko nie mija, zrozumienie jak działa ta reakcja lękowa i z punktu widzenia mózgu jest to normalne.
6. Nie załamywanie się podczas kryzysów, gdy coś nam się nie uda, np. Postanawiamy sobie na spokojnie zjeść zupę, nie bać się objawów, że inni zobaczą a nam się nie udaje i odmawiamy jedzenia. Zrozumienie, że to normalne i to jest silny lęk i że potrzeba wielu prób. Nie ma potrzeby się karcić za niepowodzenia, tylko działać do skutku. Wyrozumiałość do siebie to podstawa.
7. Pozytywne dialogi w głowie ze sobą. Że to tylko reakcja lękowa. Że tak naprawdę mało kto to może zauważyć. A jak ktoś zwróci uwagę, to można odpowiedzieć, że to ze stresu. Myślisz, że ktoś Cię wyśmieje? Wątpliwe. To są normalne sprawy.
Zauważył już ktoś to ?