Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Hey przez pewien czas wpadłem w problemy natury psychicznej dzięki własnej rodzinie i znajomym. W szczególności przez spierdolon** zjeban** matke ! Która kontroluje mnie na każdym kroku... wyjechałem za granice żeby się od tej pizd** uwolnić lecz i to nie pomaga ... prosiłem wielokrotnie żeby mnie w końcu zostawiła w spokoju to też nie pomaga !! Mam jej i jej partnera bilingi wiem z kim rozmawia i co robi!! Groziłem jej sądem wszystkim ale i to nie skutkuje ! Nie potrafię ułożyć sobie życia przez nią cały czas czuje jej chory oddech na moich plecach... Nie zostaje mi nic innego żeby to zgłosić do prokuratora ... może mieliście podobną sytuacje? Jak ja rozwiązać żeby ona zrozumiała że nie chce ją w swoim życiu i że nic do niej nie czuje a co najważniejsze chce mieć święty spokój !

Widzę że nikt nie miał podobną sytuacje <lol> Dzięki za pomoc ! Pewnie i moja matka tu siedzi i czyta psychiczna popierdolon* suk* ! !!

Chcialam napisać na priv, ale się nie da to trudno niech czytają wszyscy... Mówisz, że matka Cię prześladuje? Mnie inwigiluje jakiś świr z tego forum... Napisałam na priv, a wiadomość po kilku sekundach usunięta xD

Dziękuję bardzo za segregację maili i za dołożenie cegiełki do mojego zrabanego i tak życia

Wiedziałem że na napiszesz xD Nie da się pisać na priv jak mnie nie ma xD

Nie kumam to z usuniętą wiadomością xD

Dawno nie pisaliśmy. Co u Ciebie ?

Ostatnio nie napisałam w innym temacie ale to dlatego, że już pożegnałam się z forum i nawet wysłałam prośbę o usunięcie konta, ale czekam na akceptację... A poza tym to podejrzewałam Ciebie, bo się zajaraleś filmem sublokatorka xd

Ja ? Ja nie mam na nic czasu bo pracuje po 15 h dziennie. Tak jak Ci mówiłem wyjechałem za granice. I napisałem z ciekawości do Ciebie bo chciałem się zapytać czy wszystko okey. Ale ja cie nie prześladuje ani nic takiego. Byłem tu 3 razy od ostatniej naszej rozmowy:)

U mnie bardzo źle, mam mocny zjazd... Ale dziękuję Bogu, że chociaż świetnie od lipca naprawdę długo... Któż by się spodziewał, że na moje oko cyklonu wjedzie atak cybernetyczny...

A co się dzieje czemu masz zjazd? ale jaki atak ? o czym mówisz bo ja nie rozumie ?

Także niech będą "błogosławieni" i pokoju dostąpią równoznacznego z tym, którego ja teraz doświadczam

Magda powiedz mi co się dzieje bo ja Cię nie rozumie ?Potrzebujesz pomocy ?

Na prawdę się martwię co się dzieje?

Już nic nie piszę, chciałam Ci tylko przekazać, że rozumiem Cię, co do tego co przeżywasz w związku ze swoją mamą i łączę się w Twoim bólu... Choć swój uważam jednak za nieco gorszy... Ale wiadomo subiektywizm ;]