Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Od kilku miesięcy podejrzewam u siebie ataki paniki. Z początku było to głównie w nocy szybsze bicie serca, później zwolnione i tak kilka razy co wieczór. Później ataki plus bole somatyczne jak bole głowy, zawroty, nudności, brak apetytu, bole w kręgosłupie, serca, klatki piersiowej i derealizacja. Mialam dwa "mocniejsze ataki" najpierw było to mrowienie i dretwienie całego ciała i mroczki przed oczami ale dziś będąc w sklepie zaczelo szybciej bić mi serce, zlałam się potem, mialam gule w gardle aż w końcu całkowicie osleplam i ogluchlam. Czy ten ostatni atak jest normalny? Czy lrzy atakach paniki zdarzają się takie rzeczy? Był czas ze wmawiałam sobie guzy mózgu ale od dłuższego czasu czułam się dobrze, nie miałam ataków ani żadnych bólów somatycznych i przestałam wmawiać sobie śmiertelne choroby. Mieliście tak kiedys? Oslepliscie i ogluchliscie w trakcie ataku? Znacie kogoś kto tak miał?

Ja miałem tak, że z powodu nerwicy czułem się jakbym nie miał pamięci krótkotrwałej. Jak powiedziałem o tym swojej pani psychiatrze to powiedziała, ze to amnezja dysocjacyjna i że są tez ludzie co głuchną i ślepną.