Strona 1 z 1
Paroksetyna
: 1 października 2021, o 12:17
autor: Gosia555
Kochani pomóżcie, od 6 dni biorę 10 mg Paroxinoru i moje objawy somatyczne się pogorszyły :/ od dwóch dni mam nogi jak z gumy, takie słabe jak po przebiegnięciu maratonu, jakbym traciła władzę w nogach. Wkrecilam sobie że to pewnie przez jakąś ciężka chorobę. W nocy pocę się niemiłosiernie, piżama jest mokra. Dodatkowo mam zawroty głowy :/ czy ktoś też miał takie objawy? Wiem, że na działanie leku trzeba poczekać ale martwią mnie te nogi. Poza tym mam totalną niechęć do jedzenia. Przemuszam się na siłę żeby cokolwiek zjeść....
Re: Paroksetyna
: 1 października 2021, o 20:37
autor: Uszatka
To minie. Po stosowaniu takich leków objawy zwykle się nasilają. Na lepszy efekt trzeba odczekać 2,3 tygodnie aczkolwiek nie będzie to widoczne od razu

Re: Paroksetyna
: 1 października 2021, o 21:43
autor: Gosia555
Uszatka pisze: ↑1 października 2021, o 20:37
To minie. Po stosowaniu takich leków objawy zwykle się nasilają. Na lepszy efekt trzeba odczekać 2,3 tygodnie aczkolwiek nie będzie to widoczne od razu
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Niby człowiek został pouczony przez lekarza że objawy się pogłębią na jakiś czas, ale właściwie myślałam.ze tylko lęk się nasili a somaty jakie były takie będą. A tu nie dość że ledwo doszłam do sklepu to przy kasie oblały mnie poty... Mam wrażenie że ciągle kontroluję swoje nogi podczas chodzenia, myślę o tym jak stawiać kroki

Re: Paroksetyna
: 1 października 2021, o 22:17
autor: katarzynka
Hej Kochana,
Spokojnie, objawy są mocne, ale przy paroksetynie szczególnie normalne dla niej. Właśnie te pocenie silne. pamiętam, że musiałam się papierem wycierać, tak się lało. Przetrwaj to, a będzie tylko lepiej!
Re: Paroksetyna
: 1 października 2021, o 22:48
autor: Gosia555
katarzynka pisze: ↑1 października 2021, o 22:17
Hej Kochana,
Spokojnie, objawy są mocne, ale przy paroksetynie szczególnie normalne dla niej. Właśnie te pocenie silne. pamiętam, że musiałam się papierem wycierać, tak się lało. Przetrwaj to, a będzie tylko lepiej!
Dziękuję za słowa otuchy, jesteście kochane
