Strona 1 z 1

Nowy partner a nerwicowy coming out

: 14 sierpnia 2021, o 07:07
autor: znerwicowana_ja
Kochani jakiś czas temu poznałam cudownego faceta,jest moim prawdziwym przyjacielem o wszystkim mogę z nim pogadać. Jest bardzo wyrozumiały, też swoje w życiu przeszedł. Opowiadałam mu o ciężkich sutacjach w jakich tkwiłam (związek z alkoholikiem, przemoc w rodzinie). Powiedzialam że byłam w takiej rozsypce że chodzilam do psychologa i naprowadzam go na to że było że bylo że mną bardzo zle. Ale nie wiem jak powiedzieć wprost że mam nerwice, bardzo zależy mi na nim. Planujmy przyszłość i traktujemy siebie poważnie,dlatego myślę że powinien wiedzieć że te ostatnie kilka lat żyłam w silnej nerwicy. Jak było i jest u was w momencie jak kogoś poznajecie? Mowicie o tym czy trzymacie dla siebie?

Re: Nowy partner a nerwicowy coming out

: 14 sierpnia 2021, o 12:20
autor: 19logitech92
Ja poznałem żonę i u mnie zaburzenia zaczęły się jak byliśmy dosłownie z 2-3 miesiące razem. Świeży związek. Bardzo mi zależało. Nie wiem co wywołało nerwicę. Stawiam na stresująca pracę. Leżałem sobie niby spokojnie oglądając serial, aż tu nagle stał paniki. Masakra. Ogień. Nie będę opowiadał wiemy jak jest pierwszym razem. Jazda bez trzymanki. Na szczęście bez karetki. już nie pamiętam jak to bylo. Kiedy powiedziałem o tym żonie itd. ale stosunkowo szybko. Może nawet po kilku dniach. Minęło ponad 5 lat. Nie miałem jakoś obawy przed tym żeby jej powiedzieć o tym. Hmm może trochę było mi wstyd. Jakieś to było dla mnie tabu. Teraz mam go w nosie kto coś pomyśli o mnie. Nie raz widziała moje gorsze chwile. Mówiłem jej o tym. Czułem się źle. Derealizacja, duszności, kołatanie serca. Nawet czasami mówiłem jej, żeby teraz sprawdzała mi puls bo co któreś uderzenie serce zamiera xD wytrzymała to bez problemu. Jesteśmy małżeństwem od 3 lat. Każdy ma swoje problemyub będzie je miał. Uwierz mi. Ludzie mają piętno chorób nowotworowych czy genetycznych w rodzinach. Są bezpłodni itd mają schizofrenię, psychozy inne choroby. Nerwica jak zaczyna się nad nią panować nie jest taka okrutna. Tzn w sumie jest ale patrząc na inne choroby. Można żyć. Można jakoś się leczyć. Są leki, terapię, grupy wsparcia. Samorozwój pomaga. Ja miałem spokój z nerwica dwa lata. Wrocila na początku tego roku. Wiecznie w telewizji covid. Wszystko zamknięte. Zimowa brzydka pogoda. Nuda w domu. i tak sobie znowu z nią żyje te ponad pół roku. Miałem już derealizację. Mam skurcze krtani. Tzn mięśnia obok niej. Mam duszności. Czasami nakręcę się bardziej to mówię żonie. Wesprze słowem, złapie za rękę. Ja zaczynam ujarzmiać atak i idę dalej. I nerwica to sinusoida. Raz lepiej, raz gorzej. Najważniejsze to się dokształcać nonstop na jej temat. Czytać książki, oglądać porady profesjonalne. Starać się nie nakręcać. Oj w nerwicy to ja się tak nakręcam czasami. Najwyżej umre kurcze żebym to ja pierwszy. Takie myślenie jest dobre xD reasumując, bo się rozposalem cholernie. Powiedz mu. Nie bój się. Szczerze i spokojnie. Każdy na swojej drodze spotka problem. To jest życie.

Re: Nowy partner a nerwicowy coming out

: 14 sierpnia 2021, o 17:00
autor: znerwicowana_ja
Mnie póki co odkąd odeszlam od alkoholika i przemocowca bardzo się wszystko uspokoiło nie mam ataków paniki, czasem jakiś lekki lęk który zaraz przechodzi i luz. Ale zastanawiam się jak mu to powiedzieć że byłam w takim piekle. Nie chcę tego ukrywać

Re: Nowy partner a nerwicowy coming out

: 14 sierpnia 2021, o 21:41
autor: 19logitech92
Normalnie. Powiedz mu to normalnie. W jakiś spokojny dzień, w domu przy kawie. To przecież nie jest wyznanie, że byłaś płatnym morderca albo pedofilem. Wielo osób miało w życiu ciężko. Różne scenariusze pisze życie. Ważne, że wyszłaś z tego mroku.