Strona 1 z 1

lepszy dzień /opowiedz nam historie

: 14 kwietnia 2021, o 16:43
autor: Żakuj1497
No to zaczynamy, konkurs na śmieszny lęk. Ja zacznę, mianowicie po przeczytaniu Kinga "Doktor Sen" bałem się że w wannie leży ta pomarszczona starsza pani, parę razy się upewniałem i przed zaśnięciem nie wytrzymałem i poszedłem sprawdzić czy jej nie ma bo ten strach był taki głęboki :hehe: :hehe: Następnego dnia miałem ładną polewkę kolej na was

Re: lepszy dzień /opowiedz nam historie

: 14 kwietnia 2021, o 16:50
autor: martinsonetto
Kiedyś podobnie sprawdzałem czy nie ma złego klauna na końcu korytarza heh :D Dobry tydzień to sprawdzałem po obejrzeniu jakiegoś filmu. Nerwicowo najbardziej chyba śmieszne jest to, że z okresu rocd nie znam sąsiadki, lekarki, siostry zakonnej, których bym nie kochał wielką miłością. :D Teraz kiedy mi się przypomina jak je spotykam to śmieję się w duchu, że całe szczęście nie doszło do oświadczyn. :D

Re: lepszy dzień /opowiedz nam historie

: 14 kwietnia 2021, o 18:09
autor: szpagat
martinsonetto pisze:
14 kwietnia 2021, o 16:50
Kiedyś podobnie sprawdzałem czy nie ma złego klauna na końcu korytarza heh :D Dobry tydzień to sprawdzałem po obejrzeniu jakiegoś filmu. Nerwicowo najbardziej chyba śmieszne jest to, że z okresu rocd nie znam sąsiadki, lekarki, siostry zakonnej, których bym nie kochał wielką miłością. :D Teraz kiedy mi się przypomina jak je spotykam to śmieję się w duchu, że całe szczęście nie doszło do oświadczyn. :D
Ale mnie to rozbawiło :D Ja w rocd "kochałam" bezdomnego, kuriera, wszystkich kolegów Narzeczonego, listonosza, teścia, szwagra, każdego chłopaka mijanego na ulicy, a jak chodziłam do ginekologa w ciaży to w 8 miesiącu dostałam myśl, że przecież ja kocham mojego ginekologa! Ale się wtedy trzęsłam :D Ale może faktycznie ja Go kochałam, bo cały czas do Niego chodze :D

Re: lepszy dzień /opowiedz nam historie

: 24 kwietnia 2021, o 13:04
autor: martinsonetto
szpagat pisze:
14 kwietnia 2021, o 18:09
martinsonetto pisze:
14 kwietnia 2021, o 16:50
Kiedyś podobnie sprawdzałem czy nie ma złego klauna na końcu korytarza heh :D Dobry tydzień to sprawdzałem po obejrzeniu jakiegoś filmu. Nerwicowo najbardziej chyba śmieszne jest to, że z okresu rocd nie znam sąsiadki, lekarki, siostry zakonnej, których bym nie kochał wielką miłością. :D Teraz kiedy mi się przypomina jak je spotykam to śmieję się w duchu, że całe szczęście nie doszło do oświadczyn. :D
Ale mnie to rozbawiło :D Ja w rocd "kochałam" bezdomnego, kuriera, wszystkich kolegów Narzeczonego, listonosza, teścia, szwagra, każdego chłopaka mijanego na ulicy, a jak chodziłam do ginekologa w ciaży to w 8 miesiącu dostałam myśl, że przecież ja kocham mojego ginekologa! Ale się wtedy trzęsłam :D Ale może faktycznie ja Go kochałam, bo cały czas do Niego chodze :D
Hehe tak samo było, tylko bez ginekologa i dotyczyło to płci żeńskiej. :D

Re: lepszy dzień /opowiedz nam historie

: 18 kwietnia 2023, o 02:53
autor: Juliaaa78569
pamiętam jak miałam atak paniki, poszłam do łazienki siku i wydawało mi się, że moje dłonie są wykręcone w jakiś dziwny sposób, więc to na pewno jakaś straszna choroba fizyczna, a jak nie to choroba psychiczna, bo przecież to halucynacja, że tak to widzę 🤣
Później się okazało, że każdy ma takie dłonie XD

Z okresu hocd pamiętam, że byłam "zakochana" w mojej nauczycielce od polskiego i olaboga co tu zrobić, bo ma męża i dzieci, a ja jestem jej uczennicą o 20 ileś lat młodszą 🤣
to samo z mamą, babcią i chyba każdą koleżanką i osobnikami płci żeńskiej xD

o albo sytuacja, gdy słucham sobie muzyki przez słuchawki z telefonu i prawa słuchawka mi się chyba popsuła, bo był dziwny dźwięk, jakiś taki niepełny, więc od razu potworny lęk, panika, że o boże słuch mi się popsuł, rak ucha albo to jakieś szmery znikąd więc to schizofrenia i sprawdzanie po tysiąc razy, czy na pewno wszystko jest w porządku 🤣