Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Cześć kochani,
zastanawiam się jak wygląda sprawa z innymi emocjami po odburzeniu i reakcjami fizjologicznymi. Chodzi mi o złość, poczucie winy, wstydu, strach trochę też. Wyjaśniam o co mi chodzi. Jestem osobą, która bardzo się wszystkim przejmuje. Zwykłe zwrócenie mi uwagii powoduje że potrafię to źle znosić. Zastanawia mnie czy proces odburzenia pomaga nabierać dystansu do codzienności czy do swojej reakcji na te wydarzenia? Pozostańmy na tym przykładzie, że ktoś zwróci mi uwagę. Po odburzeniu nie przejmę się już tak czy te emocje będą takie same ale moje podejście do nich inne?

Wydaje mi się ze jak pracujemy świadomie nad zmianą nawyków emocjonalnych to emocje trochę się uspokojà w takich sytuacjach , przynamniej ja to zauważam

Tez jestem ciekawa. Bo z lękiem sobie radze ale mysli, ktore do niego doprowadzają i go początkują biorą sie właśnie z innych emocji tj. niepewność, zazdrość, poczucie, że trzeba więcej, lepiej.

W nurcie terapii poznawczej (przynajmniej tak czytałem xD) między tym co się dzieje, a emocją jest jeszcze miejsce na to, co sobie sami mówimy o tym co się stało.
Na tym przykładzie: ktoś zwrócił Ci uwagę (fakt) --> "to straszne, że mi zwrócił uwagę", "nie powinnam/powinienem tak się zachować" ( to co sobie mówimy ) --> przejęcie się (emocja)
Sama terapia tego typu polega na zmianie tego środkowego wewnętrznego dialogu

Sugerując się tym modelem odburzanie może faktycznie zmienić emocje, a nie tylko Twoje podejście. W zasadzie wygląda na to, że zmiana Twojego podejścia zmienia też reakcję, natomiast sam nie wiem jaki to ma wpływ na inne trudne emocje

A ja mam takie pytanie..czy z nieuzasadnionej zazdrosci da sie wyjsc? Pokonac ja, uspokoic? Jak o tym czytam wszedzie pisze ze to choroba i to nieuleczalna..Juz sama nie wiem, chcialabym uslyszec ze logika, pracą nad soba i zmianą przekonan da sie to pokonac tak jak nerwice :/ Moge prosic o opinie? Pozdrawiam

viorika17 pisze: ↑

25 kwietnia 2021, o 11:59

A ja mam takie pytanie..czy z nieuzasadnionej zazdrosci da sie wyjsc? Pokonac ja, uspokoic? Jak o tym czytam wszedzie pisze ze to choroba i to nieuleczalna..Juz sama nie wiem, chcialabym uslyszec ze logika, pracą nad soba i zmianą przekonan da sie to pokonac tak jak nerwice :/ Moge prosic o opinie? Pozdrawiam

Wszystkie zaburzenia da się skorygować swoją Pracą swiadoma i uporem bo te zmiany
SWIADOME potrzebują więcej czasu niż te reakcje nieświadome które utrwalamy nieświadomie każdego dnia .