moje objawy pocovidowe wkrecily mnie w zaburzenia lękowe.
nieustatnnie zadawalam sobie pytanie "czy to ja mam znowu lęki czy może covid coś mi zmienil w mozgu?" I tym oto pytaniem zafundowalam sobie mega kryzys psychiczny

Warto zbadac sie u lekarza czy wszystko jest ok, isc na echo serca i rtg pluc, zrobic badanie krwi. Ale jezeli wszystko bedzie okej to znaczy ze jest okej, kropka

Lekkie objawy, np zawroty glowy, zaburzenia koncentracji itp moga sie utrzymywac jakis czas a potem znikna. Uklad nerwowy sie regeneruje.
Znajomy lekarz mi tlumaczyl ze generalnie wirusy to zlosliwe swinie i rzeczywiscie moga duzo namieszac ale nie jest to wirus ebola, jezeli przezyles covida bez powazniejszych powiklan to bedzie wszystko ok (chociaz owszem, mozesz byc oslabiony jakis czas).
U mnie caly ten kryzys trwal mega dlugo bo wkrecalam sobie wszystko, popelnialam podstawowe bledy odburzeniowe

Covid to DOSKONAŁA pożywka dla nerwicy. W koncu mozesz sobie powiedziec "AHA, MIAŁEM RACJĘ! JEDNAK JESTEM CHORY I UMRE, TAK JAK MYSLALEM CALY CZAS" XD
A prawdziwe objawy chorobowe to jedno (i to moze stwierdzic lekarz), a stres i katastroficzne myslenie to drugie i prowadza do "przepalenia kabelkow" i do problemow nerwicowych. Teraz to juz wiem, dlatego polecam nie brac ze mnie przykladu i uspokoic sie
Z moich pocovidowych objawow mialam lekkie problemy z koncentracja na poczatku, chociaz mogl to byc rownie dobrze efekt stresu jaki wtedy odczuwalam. Stres jest napedzany mocno dookola, wiec nie dziwie sie sobie ze mu sie dalam. Ale teraz bylabym madrzejsza. W kazdym razie z miesiaca na miesiac objawy zanikaly i teraz juz nie czuje zadnych pocovidowych problemow. Badania mam w normie, duzo chodze po gorach wiec oddechowo tez jest okej.
Jezeli sie martwisz o stan swojego ukladu nerwowego to oczywiscie warto o niego zadbac - odpuscic alkohol czy fajki, wprowadzic zdrowa diete, wysypiac sie, uprawiac sport. Przede wszystkim spustoszenie robi stres i lęk, które w moim odczuciu wprowadzają dużo większy rozpie.dol w naszych organizmach niz covid
Podsumowujac - dbaj o siebie, przebadaj sie i jezeli wszystko bedzie okej, to będzie okej. Organizm się regeneruje ladnie. Jezeli nie wyladowales pod respiratorem i nie przekreciles sie od razu to znaczy ze jestes szczesciarzem i przeszedles chorobe lekko i trzeba sie z tego cieszyc
