Strach przed schizofrenia
: 24 marca 2021, o 00:08
Od ponad roku boje sie ze mam schizofrenie.
Nerwice lekowa zdiagnozowano u mnie 9 lat temu. Bywaly lepsze i gorsze momenty. Rok remu posypalam sie po przeczytaniu posta mowiacego ze nerwica moze przerodzic sie w schizofrenie. Zaczęłam czytac, googlowac i robic wszystko czego nie powinnam w tym latac po lekarzach. Od stycznia 2020 mialam 3 lekarzy i 3 psychologow. Leki biore. Na terapie tez uczeszczam. Jestem aktywna zawodowo. Spotykam sie ze znajonymi. Zyje po prostu normalnie. Sa jednak kryzysy. Wtedy dopada mnie dd i natretne mysli ( ktore sa tak irracjonalne, ze az sie ich wstydze ). Mysli przepuszczam, staram sie ich nie analizowac, ignoruje, czasem wysmiewam.
Od kilku dni pp silnym ataku lekowym jestem w " kryzysie" znow lataja mi po glowie mysli ze to na pewno schizo.
Przeczytamam na pewnym forum wpis kobiety ktora byla leczona 9 lat na nerwice, poniewaz strasznie bala sie schizofrenii. Po 9 latach dostala psychozy poporodowej a lekarze wyjaśnili jej ze tak długotrwały lek przed schiza i fakt ze leki nie pomagały na ten lęk, juz swiadcza o tym ze schize miala od lat. " sam lęk o schizofrenie to juz byla schizofrenia".
Ja rowniez leki biore i ta obawa nie mija.
Czy moze byc tak ze zostalam zle zdiagnozowana?
Nerwice lekowa zdiagnozowano u mnie 9 lat temu. Bywaly lepsze i gorsze momenty. Rok remu posypalam sie po przeczytaniu posta mowiacego ze nerwica moze przerodzic sie w schizofrenie. Zaczęłam czytac, googlowac i robic wszystko czego nie powinnam w tym latac po lekarzach. Od stycznia 2020 mialam 3 lekarzy i 3 psychologow. Leki biore. Na terapie tez uczeszczam. Jestem aktywna zawodowo. Spotykam sie ze znajonymi. Zyje po prostu normalnie. Sa jednak kryzysy. Wtedy dopada mnie dd i natretne mysli ( ktore sa tak irracjonalne, ze az sie ich wstydze ). Mysli przepuszczam, staram sie ich nie analizowac, ignoruje, czasem wysmiewam.
Od kilku dni pp silnym ataku lekowym jestem w " kryzysie" znow lataja mi po glowie mysli ze to na pewno schizo.
Przeczytamam na pewnym forum wpis kobiety ktora byla leczona 9 lat na nerwice, poniewaz strasznie bala sie schizofrenii. Po 9 latach dostala psychozy poporodowej a lekarze wyjaśnili jej ze tak długotrwały lek przed schiza i fakt ze leki nie pomagały na ten lęk, juz swiadcza o tym ze schize miala od lat. " sam lęk o schizofrenie to juz byla schizofrenia".
Ja rowniez leki biore i ta obawa nie mija.
Czy moze byc tak ze zostalam zle zdiagnozowana?