Strona 1 z 1

Nerwica lękowa, a stres przez zebrania

: 14 marca 2021, o 18:57
autor: Marcosm
Cześć Wam :)

Dla większości mój powód może być błahy i śmieszny bo wiem, że większość z Was ma gorzej.

Przejdę do rzeczy? Czy ma ktoś paniczne lęki przez zebraniami w pracy/odpowiedziami na studiach i poradził sobie z tym dzięki psychoterapii?

W zeszłym roku awansowałem w pracy, mówiąc inaczej przyjąłem awans bo mogłem grzać posadkę na spokojnym stanowisku. Myślałem, że zaryzykuję bo czemu nie? Wiedziałem, że będzie się wiązało to z tym, że przed dyrektorem jakości, prezesem firmy na różnych zebraniach będę raportował statusy jakościowe i reklamacyjne. Teraz ratują mnie spotkania poprzez teams, ale i tak wiąże się to z takim stresem, że mimowolnie tętno mam 170bpm, a związku z tym pojawia się lęk i strach przed standardowymi w nerwicy lękami: dostanę zawał, pewnie mam tak wysokie ciśnienie, że udar gwarantowany. Kolejne myśli po co przyjmowałem ten awans i chęć ucieczki. Dodatkowo związku z awansem dostałem warunek zrobić studia na co przystałem i tu ten problem się powtarza, mimo najwyższej średniej w pierwszym semestrze to jak mam odpowiadać to pojawia się takie same koło jak podczas zebrań w pracy: wysoki stres, tętno itd.

Czy ktoś miał podobne i udało mu się dzięki psychoterapii nabrać pewności siebie, radzić sobie ze stresem? Teraz żyję na krawędzi z myślami czy nie rzucić tego stanowiska w cholerę, wrócić do starej strefy komfortu gdzie kontr-myśli mówią walcz, spróbuj, wyrobisz się i dasz radę.

Re: Nerwica lękowa, a stres przez zebrania

: 15 marca 2021, o 18:48
autor: maggie2223
Gratuluje odwagi !! Przyjęcia awansu ☺️
Mi pomaga podejście jak do wyzwania - takie zinterpretowanie pobudzenia jako ekscytacji trochę
Plus poczucie ze dam radę i ze ogarnę
A poza tym ćwicz ćwicz i jeszcze raz ćwicz wystąpienia - przed lustrem , dziewczyną , kolegą kimkolwiek .
Kiedyś nie wyobrażałam sobie egz ustnych a teraz sà dla mnie fajnym wyzwaniem .
Ale ja mam taki charakter ze poszukuje doznań - lubię wyzwania - może być mi trochę łatwiej . Chociaż trudno zachować równowagę w nerwicy z takim charakterem ☺️
Ja bym nie rezygnowała - tylko zrozumiała ze organizm się powinien przyzwyczaić do wystąpień .
Powodzonka !
A wylewem itp bym się nie przejmowała 😉